Lechia Gdańsk: do utrzymania jeden krok...

Jeden punkt, czyli jeden remis w jednym z dwóch pozostałych meczów, wystarczy Lechii Gdańsk, żeby utrzymać się w Lotto Ekstraklasie. Szansa na zdobycie tego punktu będzie już w sobotę, 12 maja, o godz. 15.30 w Szczecinie w meczu z Pogonią.
11.05.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Trener Piotr Stokowiec
Trener Piotr Stokowiec podjął się zadania utrzymiania Lechii w ekstraklasie. Może to osiągnąć już w sobotę 
Mateusz Ochocki/KPF

Lechia ma przed sobą dwa mecze w strefie spadkowej: z Pogonią Szczecin na wyjeździe w sobotę i z Sandecją Nowy Sącz u siebie w przyszłą sobotę, 19 maja, o godz. 18.

Szczęśliwy układ meczów pozostałych drużyn i różnice punktowe sprawiają, że Lechii do utrzymania w ekstraklasie wystarczy jeden punkt, czyli jeden remis w dwóch meczach. Nie wydaje się to zadaniem ponad siły piłkarzy z Gdańska.

Trener Stokowiec zapowiada, że utrzymanie uda się uzyskać już w meczu z Pogonią: - Każda godzina jest teraz ważna, trzeba się wyciszyć, a zawodnikom przyda się spokojna głowa. Scenariusze w Szczecinie mogą być różne, ale myślimy o trzech punktach. Presja jest duża, wiemy, o co gramy. Analizujemy przeciwnika, jedziemy tam rozegrać swój mecz, pokazać  swoje warunki i osiągnąć swój cel.

Trener biało-zielonych chwali swoich piłkarzy za wygrany 2:0 mecz z Piastem Gliwice: - Po porażce z Termaliką nie było łatwo się pozbierać. Tylko mocna, świadoma drużyna potrafi odpowiedzieć zwycięstwem na porażkę. I my odpowiedzieliśmy zwycięstwem nad Piastem. I dalej musimy tak samo odpowiadać. Jestem zadowolony z relacji w drużynie i nastawienia piłkarzy.  

Szkoleniowiec przyznaje, że ławka kontuzjowanych jest coraz dłuższa, ale poradzi sobie z tymi zawodnikami, którzy wciąż są gotowi do gry: - Liga przyspieszyła, gramy co trzy dni. Część zawodników jest wyeksploatowana, łapią ich skurcze w trakcie gry, ktoś  się zmęczył, ktoś odpoczywa. To normalne. Jest grupa kontuzjowanych od dłuższego czasu. Do tej grupy dołączył teraz Kuba Wawrzyniak, który jest niezdolny do gry.

Tymczasem w piątek, 11 maja, Adam Nawałka ogłosił tzw. szeroką kadrę Polski na mundial w Rosji. Wśród 35 piłkarzy jest Sławomir Peszko z Lechii Gdańsk. Kadra ta zostanie jednak zmniejszona 4 czerwca do 23 nazwisk - to będzie ostateczna kadra na mistrzostwa świata. A więc część obenych kadrowiczów zostanie w domu i nie poleci do Soczi, gdzie będzie polska baza.  

Szeroka kadra będzie miała zgrupowanie regeneracyjne w Juracie w dniach 21-26 maja.  






TV

To przedszkole jest wzorem