• Start
  • Wiadomości
  • Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 1:1. Gol Zwolińskiego a potem stracone zwycięstwo w końcówce meczu

Gol Zwolińskiego a potem stracone zwycięstwo w końcówce meczu. Tylko remis Lechii z Wisłą Kraków

Lechia próbuje dogonić czołówkę piłkarskiej ekstraklasy, Wisła chce wyjść ze strefy spadkowej. W sobotni wieczór, 5 marca, Polsat Plus Arenę Gdańsk w lepszym nastroju opuszczał Jerzy Brzęczek, trener krakowian. To jego piłkarze nagrodzili się za determinację i walkę do końca. Gdańszczanie gola na 1:1 stracili w 89. minucie, potem mogli stracić jeszcze jednego.
05.03.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

 

Była 86. minuta spotkania, rzut rożny dla Lechii, która prowadziła 1:0. Pomocnik gdańszczan Ilkay Durmus do narożnika boiska szedł powolnym krokiem. Nie spieszył się, świadomie opóźniał rozpoczęcie akcji. Czas grał na korzyść jego i jego kolegów. Teoretycznie. Z rzutu rożnego nic nie wynikło, za to od kilku minut bardziej zdeterminowani byli piłkarze Wisły Kraków. Już wcześniej Matej Hanousek wgrywał z prawej strony, Zdenek Ondrasek uderzał głową, Dusan Kuciak świetnie interweniował.

W 89. minucie Konrad Gruszkowski z prawej strony podawał do Luisa Fernandeza, ten wszedł między dwóch defensorów Lechii, przełożył piłkę z prawej na lewą i przymierzył. Kuciak wyskoczył w górę, rzucił się, ale piłka precyzyjnie leciała w okienko. 1:1.


Sędzia Paweł Raczkowski doliczył cztery minuty. Trochę jeszcze dołożył, bo puścił akcję Wisły, gdy w 95. minucie Fernandez wbiegał z piłką w pole karne. Na szczęście zdecydowanie, bardzo odważnie i jednak ryzykownie wślizgiem interweniował Mario Maloca. Ufff. Brawo „Generale”.

Chwilę później arbiter zakończył spotkanie, które zaczęło się bardzo dobrze dla Lechii.

W 15. minucie znakomicie dośrodkował z lewej strony Rafał Pietrzak, Jakub Kałuziński doszedł do piłki na piątym metrze, trącił piłkę, ale świetnie wyszedł do obrony bramkarz gości Mikołaj Biegański.

W 32. minucie groźna akcja gości. Piłkę z prawej strony na piąty metr otrzymał Michal Frydrych, wyszedł z głową do przodu, ale naprzeciwko niego z wyciągniętymi rękoma rzucił się Dusan Kuciak. I to nasz Słowak wygrał ten pojedynek z czeskim kapitanem Wisły.

 

Łukasz Zwolińskie strzela ...
Łukasz Zwolińskie strzela ...
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl
... piłka wpada do siatki. 1:0 dla Lechii
... piłka wpada do siatki. 1:0 dla Lechii
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

W 36. minucie Maloca dogrywał w pole karne, piłka odbiła się od Frydrycha i poleciała na lewo. Doszedł do niej Łukasz Zwoliński, od razu uderzył precyzyjnie lewą nogą. Sytuację próbował ratować jeszcze Frydrych, ale nie zdołał wybić piłki. 1:0 dla Lechii.


W 44. minucie Marco Terrzazzi podał dokładnie do Kałuzińskiego, młody piłkarz Lechii najpierw przyjął piłkę a potem strzelił. Strzał był dobry, ale obrońcy Wisły zdążyli z blokadą.

Za tydzień - w sobotę, 12 marca - Lechia jedzie do Piasta Gliwice.

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 1:1 (1:0)

Bramki:

1:0 - Łukasz Zwoliński 36'
1:1 - Luis Fernandez 89'

Żółte kartki: Maloca, Ceesay (Lechia), Colley (Wisła)

Lechia: Dusan Kuciak - Joseph Ceesay, Michał Nalepa, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Jarosław Kubicki (90' Egzon Kryeziu) - Ilkay Durmus, Jakub Kałuziński (60' Tomasz Neugebauer), Marco Terrazzino (60' Maciej Gajos), Conrado (60' Christian Clemens) - Łukasz Zwoliński (76' Flavio Paixao).

Wisła: Mikołaj Biegański - Dawid Szot (60' Elvis Manu), Joseph Colley, Michal Frydrych, Matej Hanousek - Marko Poletanović, Enis Fazlagić (78' Nikola Kuveljić) - Konrad Gruszkowski, Stefan Savić (78' Piotr Starzyński), Dor Hugi (46' Luis Fernandez) - Zdenek Ondrasek (90+4' Maciej Sadlok)

 

TV

Port Lotniczy Gdańsk powitał 6-milionowego pasażera. To nowy rekord