Trudne warunki tylko dla najlepszych
Regaty LOTOS Nord Cup Gdańsk trwają od 24 czerwca do 10 lipca. Przez ten czas na Zatoce Gdańskiej rywalizują żeglarze i żeglarki w ponad 20 klasach. Oczywiście nie wszyscy razem.
W dniach 28-30 czerwca w Górkach Zachodnich pływali specjaliści klas ILCA 4, ILCA 6 i ILCA 7. Nie mieli jednak łatwego zadania.
- Przekoszona fala, duże zmiany i wypychający prąd sprawiły, że wielu zawodników zaliczyło falstarty i otrzymywało od sędziów żółte kartki. Takie warunki wymagały bardzo dużych umiejętności technicznych i wyczucia zmian wiatru. Najlepsi byli Ci, którzy te zmiany dobrze zrozumieli - mówią organizatorzy regat.
LOTOS Nord Cup Gdańsk. Pierwsi żeglarze zakończyli rywalizację
Pływali nie tylko Polacy
- Regaty były intensywne i ciekawe - mówił Piotr Malinowski z MOS SSW Iława, który ścigał się na ILCA7. - Super, że przyjechali koledzy z Litwy, bo to bardzo zdopingowało flotę i podniosło poziom wyścigów. Za każdym razem ścigaliśmy się bardzo ciasno i walczyliśmy do ostatnich metrów.
Na najwyższym podium dla klasy ILCA 7 stanął Martis Pajarskas (LBS), drugie miejsce zajął Radvilas Janulionis (BANGPUTYS), a na trzecim uplasował się Stanisław Klimaszewski (Energa Giżycka Grupa Regatowa).
Czarna flaga i falstarty
Nie było łatwo także w klasie ILCA 6, w której niemal każdy start odbywał się na czarnej fladze, a komisja nie pozwalała na żadne błędy.
- Wyścigi były trudne: wiało, było dużo zmian, fal i bardzo bujało - relacjonowała Zosia Wójcik z ILCA 6 (KU AZS Uniwersytet Warszawski). - Mi udało się uniknąć falstartu, ale około trzydziestu osób z całej floty nie miało tego szczęścia.
Szczęście i umiejętności najwyraźniej mieli zwycięzcy stawki ILCA6. W klasyfikacji generalnej pierwsze miejsce zdobył Tomasz Bendlewski (ŻLKS Kiekrz), drugie Nawojka Ślusarska (PKM LOK Poznań) i a trzecie Mateusz Gigielewicz (Energa Giżycka Grupa Regatowa).
Najważniejsze to nie zepsuć startu
O trudach wyścigów w ciężkich warunkach opowiadała po odebraniu nagrody za zdobycie pierwszego miejsca w całej flocie ILCA 4 Blanka Bobula (Jacht Klub Kotwica Tarnobrzeg).
- Było naprawdę ciężko więc tym bardziej jestem zadowolona, że udało mi się wygrać te regaty - cieszyła się Blanka. - Cały czas trzeba było być skupionym, myśleć i rozglądać się co się dzieje. Łatwo było zepsuć start, bo był duży prąd, który nas spychał. I były duże fale, więc trzeba było mocno pracować sterem i szotami na halsówce. Walka była zacięta i każdy dawał z siebie wszystko.
Na drugim miejscu w klasie uplasował się Rafał Balicki, a na trzecim Hanna Rogowska, oboje z CHKŻ Chojnice.
Co dalej na LOTOS Nord Cup Gdańsk?
Już od piątku, 1 lipca, miasteczko regatowe opanują deski z żaglem, bo regaty zaczyna klasa Windfoil.
Natomiast w sobotę, 2 lipca, zaplanowano wyścig o Bursztynowy Puchar Neptuna dla wszystkich żeglarskich klas. Te przybrzeżne regaty można obserwować z brzegu, gdyż trasa wiedzie ze startu w okolicy plaży Stogi wzdłuż Gdańskich plaż, aż do boi zwrotnej przy molo w Sopocie i z powrotem na Stogi.
Szczegółowe wyniki dostępne TUTAJ.