
Złożono kwiaty i znicze
Tablica pamiątkowa znajduje się między Katownią a Złotą Bramą, w miejscu, gdzie 13 stycznia 2019 roku, doszło do śmiertelnego zamachu na prezydenta Gdańska.
W poniedziałek, 13 stycznia 2025 roku o godz. 19.00 na tablicy złożono kwiaty i znicze. W uroczystości wzięło udział wielu gdańskich i pomorskich samorządowców oraz prezydenci miast z Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza.
Posterunki honorowe przy tablicy upamiętniającej tragiczną śmierć Pawła Adamowicza wystawiła 7. Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej, Policja oraz Straż Miejska.
ZOBACZ FILM Z UROCZYSTOŚCI
W ECS odsłonięto tablicę pamięci Pawła Adamowicza

Nikt nie odpowiedział za hejt
Jako pierwsza głos podczas uroczystości zabrała Magdalena Adamowicz, europosłanka, żona b. prezydenta Gdańska.
- Sześć lat w tym miejscu zamordowano został Paweł. Rok temu na dożywocie prawomocnym wyrokiem został skazany morderca mojego męża. Sąd orzekł, że mój nie był przypadkową ofiarą, że tłem tego mordu była polityka - mówiła Magdalena Adamowicz.
Podkreśliła, że nikt z ludzi rządzących Polską sześć lat temu, którzy rozpętali “huragan nienawiści polsko-polskiej”, po 15 października 2023 r. wciąż “nie odpowiedział za zło”.
- Z niedowierzaniem patrzymy na to, co wyprawia się teraz nowa szczujnia, tamtego nierozliczonego zła. Bo jest gorzej niż sześć lat temu - powiedziała.
Dodała, że “zło nie ukarane rośnie w siłę”. - Zło nie rozliczone atakuje ze zdwojoną mocą - zaznaczyła.
- Stoję tu teraz, w miejscu, gdzie sześć lat temu nienawiść wylewana z telewizji Kurskiego i Kaczyńskiego zebrała śmiertelne żniwo. Wzywam państwo polskie z całą mocą, aby zapobiegło na przyszłość takiej tragedii - zaapelowała żona Pawła Adamowicza.
Podkreśliła, że z miejsca, gdzie dokonano zamachu na życie prezydenta Gdańska, musi wybrzmieć “jasne wołanie i żądanie”. - Telewizja siejąca nienawiść, telewizja podburzająca do morderstw, nie ma prawa istnieć w Polsce. Nie ma prawa istnieć gdziekolwiek - powiedziała.

Czy będzie mniej nienawiści?
Sześć lat od zamachu. Czcimy pamięć prezydenta
Piotr Adamowicz zwrócił uwagę, że istnieje w polskim prawie przepis, który karze za zniewagę karą grzywny lub ograniczenia wolności. - Ten przepis obowiązuje i pozwala zwalczać i przeciwdziałać nienawiści - dodał.

Przesłanie od pisarza
W swym przemówieniu Aleksandra Dulkiewicz nawiązała do ataku nożownika na brytyjskiego pisarza Salmana Rushdiego 12 sierpnia 2022 r. podczas spotkania autorskiego w amfiteatrze Chautauqua Institution w stanie Nowy Jork.
Przypomniała, że napastnik wdarł się na scenę i zadał wiele ciosów: dosięgnął twarzy i szyi, trafił w prawe oko i lewą rękę, uderzył w klatkę piersiową i brzuch, okaleczył wątrobę.
- Lekarze ostrzegali rodzinę, aby przygotowała się na najgorsze. Operacja trwała osiem godzin. Pisarz przeżył, choć leczenie i rehabilitacja zdawały się nie mieć końca. Nigdy nie wróci do pełnej sprawności. Jeden z medyków powiedział: „Wie pan, dlaczego ma pan szczęście? Ma pan szczęście, bo ten, kto pana zaatakował, nie miał pojęcia, jak zabić nożem” - powiedziała prezydent Gdańska.
Trzy miesiące temu ukazało się w Polsce tłumaczenie książki Salmana Rushdiego pt. „Nóż. Rozważania po próbie zabójstwa”.
- Nie da się jej czytać bez mocnych analogii wobec tego, co wydarzyło się w Gdańsku. Jak powinniśmy reagować na „brzydką codzienność współczesnego świata”? – zastanawia się Salman Rushdie.
Prezydent Gdańska dodała, że brytyjski pisarz nie ma wątpliwości, że codzienność domaga się naszej uwagi.
- Nie jesteśmy bezradni i nie możemy być bezradni. Ani wtedy, gdy Rosja zalewa Ukrainę falą przemocy. Ani wtedy, gdy ograniczane są prawa mniejszości. Ani wówczas, kiedy nasila się przemoc, umiera demokracja, a religia się upolitycznia - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz.
Witalij Kliczko - burmistrz Kijowa, laureatem IV Nagrody im. Pawła Adamowicza
- Pawle, nie ma dnia, abym nie myślała o Tobie i o tym, co się wydarzyło. Codzienna troska o miasto, Twoje rzetelność i pracowitość są wzorem. Obyśmy umieli głosić prawdę i nazywać kłamców, łączyli się w gestach solidarności i wzmacniali głosy słabszych, dodając do nich nasze - podkreśliła prezydent miasta.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI