W ten weekend, na trasie 47. Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego pod Sanokiem wystartowało 90 maszyn. Kierowcy rozpoczęli w ten sposób rywalizację w kilku klasyfikacjach krajowych i międzynarodowych. W dwóch kategoriach mamy kierowców z Gdańska:
- w kategorii 1. aut produkcyjnych startuje Christian Zaleski za kierownicą Porsche 911 Turbo S o mocy 600 koni mechanicznych
- w kategorii 2. aut historycznych w stawce zawodników jest Leszek Orzechowski za kierownicą Volkswagena Golfa GTI
Wszystkie wyścigi GSMP odbywają się na południu kraju, dwa z nich nawet za granicą - na Słowacji. Jedyne zawody na północy organizowane są od 24 lat w Sopocie, mają już swoją tradycję i dobrą markę. W tym roku odbędą się w dniach 13-15 sierpnia i zapewne jak zwykle przyciągną tłum kibiców i miłośników fotografii.
FILMIK ZE STARTU W SOPOCIE W ROKU 2020:
Zawodnicy 24. Grand Prix Sopot-Gdynia będą rywalizować na trasie liczącej 3050 metrów długości, na którą składa się 18 zakrętów (11 prawych i 7 lewych). Start będzie tradycyjnie na ul. Malczewskiego w Sopocie, auta pomkną pod górę do granic Gdyni - różnica poziomów między linią startu a najwyżej położonym punktem na trasie to 64 metry. Jeden ze zwycięzców zawodów, Robert Kus, powiedział przed laty: - To taki wyścig dla "kozaków". Tutaj wygrywa ten, kto poza dobrym torem jazdy wykaże się sporą odwagą.
Christian Zaleski jest synem Piotra, wielokrotnego mistrza Polski w Wyścigach i Rajdach Samochodowych. Od najmłodszych lat interesował się sportem samochodowych lecz dopiero teraz rozpoczął realizację swoich planów, po latach przygotowań. Będzie reprezentował Okręg Gdański (Automobilklub Orski) w najsilniejszej stawce Gorskich Samochodowych Mistrzostw Polski za kierownica Porsche 911 Turbo S o mocy 600 koni mechanicznych. Auto uznawane za najbardziej spektakularne a jednocześnie niezwykle wymagające. Start zawodnika jest możliwy dzięki wsparciu trójmiejskiego dealera samochodów Porsche, który pomimo trudnej sytuacji pandemicznej, zdecydował się wesprzeć przygotowania do tegorocznego sezonu.
Leszek Orzechowski jest pasjonatem sportów samochodowych od najmłodszych lat młodzieńczych. To zawodowy mechanik, który zapragnął jeździć jako kierowca w wyścigach.
- Kiedy chłopaki grali w piłkę, ja rozglądałem się który z sąsiadów naprawia coś przy aucie..to było moje miejsce przy samochodach na podwórku - mówi Leszek Orzechowski. - Po szkole pracowałem jako mechanik w polmozbycie i tam pewnego razu pojawił się na chwilę golf 2 GTI 16v Lesława Orskiego....krótka wizyta ..a potem szukanie kontaktów....jak trafić do zespołu osób które mają coś wspólnego ze sportem samochodowym w Trójmieście ..był rok 1993 wtedy to właśnie znalazłem zespół Lesława Orskiego i często tam przebywałem, pytając co do czego służy i pomagając już przy naprawie....
Wiosną 1994 roku Leszek Orzechowski był już w zespole rajdowym na pierwszy rajd kormoran w okolicach Olszyna. Później przez półtora sezonu pomagał przy rajdowym golfie - tak zrodziła się jego sympatia do golfa 2 GTI.
- Po latach serwisując auta czy to na rajdach czy wyścigach samochodowych stwierdziłem, że ja też chcę coś pojechać - podkreśla Leszek Orzechowski.
Trzeba było najpierw zbudować odpowiedni samochód. Dla Orzechowskiego w grę wchodził tylko golf GTI. Szukał, czekał - w końcu znalazł i kupił w 2003 roku golfa cywilnego, którego przerobił na wyścigówkę.
- Golfem zaliczyłem dwa sezony w wyścigach górskich - opowiada gdańszczanin. - Później chwila przerwy i powrót do ścigania, tym razem padło na samochód z silnikiem TDI seat Ibiza cupra. To samochód inny, bo miał być inny. Auto posiada homologację FIA, dzięki czemu można na nim startować bez przeszkód w zawodach.
W roku 2018 Leszek Orzechowski zdobył tytuł 2. wicemistrza Polski w klasie N. Sezon 2021 ma dla gdańskiego kierowcy wyjątkowy smak: przygotował do wyścigów golfa GTI w barwach, w jakich Kenneth Ericsson wywalczył tytuł mistrza świata w 1986 roku. Dziś to już klasa historyczna.