• Start
  • Wiadomości
  • Kampania Rowerowy Maj - jak wygrać? Pytamy zwycięzców tegorocznej edycji

Kampania Rowerowy Maj - jak wygrać? Pytamy zwycięzców tegorocznej edycji

7. edycja Rowerowego Maja już za nami. Podsumowanie akcji i ogłoszenie zwycięzców także. Rozmawiamy z przedstawicielami szkół i przedszkola, które zwyciężyły w różnych kategoriach rywalizacji.
05.06.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Kocham swój rower - wielu młodych gdańszczan i gdańszczanek właśnie podczas Rowerowego Maja doszło do tego wniosku
Kocham swój rower - wielu młodych gdańszczan i gdańszczanek właśnie podczas Rowerowego Maja doszło do tego wniosku
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Dobiegła końca edycja 2021 Rowerowego Maja, który powrócił po rocznej przerwie spowodowanej pandemią covid-19. W środę, 2 czerwca, przedstawiciele zwycięskich szkół i klas odebrali nagrody z rąk prezydent Aleksandry Dulkiewicz. W Gdańsku o tytuł najlepszej szkoły, klasy i przedszkola walczyło aż 31 498 uczestników z 177 placówek, a frekwencja rowerowa, licząc wyniki wszystkich startujących w Gdańsku uczniów i przedszkolaków, wyniosła 50 proc.

Rowerowy Maj co roku ma wielu zwycięzców. Na podstawie zaangażowania uczestników wybierane są najbardziej rowerowe szkoły małe, duże i średnie, a także przedszkole; w każdej placówce na nagrody liczyć może też najlepsza klasa; wyłaniane są też klasy, którym każdego dnia kampanii udało się utrzymać 100 proc. frekwencję (w tym roku było ich wyjątkowo dużo - aż 7!). Co decyduje o sukcesie? Pytamy tegorocznych zwycięzców.

Iwona Zielnik dyrektora Szkoły Podstawowej nr 92 w Gdańsku wraca do swoich uczniów z czekiem wartości 15 tys. zł - to już czwarte zwycięstwo zaspiańskiej podstawówki w Rowerowym Maju
Iwona Zielnik dyrektora Szkoły Podstawowej nr 92 w Gdańsku wraca do swoich uczniów z czekiem wartości 15 tys. zł - to już czwarte zwycięstwo zaspiańskiej podstawówki w Rowerowym Maju
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Szkoła Podstawowa nr 92  z Zaspy z frekwencją 89,7 proc. zajęła I miejsce w kategorii szkół dużych, nie było to pierwsze zwycięstwo tej szkoły w Rowerowym Maju. Mówi Justyna Frańczak, koordynatorka RM w SP nr 92, nauczycielka wychowania fizycznego:

- Strategia była taka jak zawsze: “Chcemy wygrać i dążymy do tego, żeby wszyscy dojeżdżali na rowerach do szkoły”. W tym roku starsze klasy, które najtrudniej jest zawsze namówić do udziału, miały chyba ułatwione zadanie, bo przez większość kampanii miały naukę zdalną i uczniowie po prostu musieli jeździć codziennie na rowerze przez pół godziny na dowolnej trasie. Oczywiście, była to kwestia zaufania, czy naprawdę to robią (niektórzy wychowawcy wymagali zdjęć z przejażdżek), no ale taki to był rok, trzeba było dzieciom zaufać i tak robiliśmy. Sądzę, że podchodzili do tego uczciwie.

Przodujące od zawsze w Rowerowym Maju młodsze klasy przez cały czas miały lekcje w szkole. Zwycięstwo to przede wszystkim zasługa uczniów, bo gdyby nie przyjeżdżali, to byśmy przecież nie wygrali, ale nastawienie rodziców jest równie ważne. Często było tak, że musieli wyciągać codziennie te rowery z piwnicy.

Mamy w szkole rezerwowe pojazdy, które wypożyczam uczniom, którzy nie ma na czym dojechać, a to się czasem zdarza. Nasza pani dyrektor Iwona Zielnik też bardzo się angażuje, od rana była “na służbie” pod szkołą, pomagała przypinać rowery, zachęcała, pisała komunikaty do rodziców. Od wychowawców też bardzo dużo zależy, w tym roku szczególnie, bo to na nich głównie w tym roku spoczywało sprawdzanie “obecności rowerowej”, do ich na Teamsach uczniowie z nauk zdalnej zgłaszali, że jeździli, na nich też spoczywało zadanie zachęcania do udziału we współzawodnictwie.

Od początku naszego udziału w Rowerowym Maju, czyli od II edycji jestem koordynatorem akcji w naszej szkole. Uczniowie śmieją się, że jestem takim pilnującym ich policjantem. Z reguły bezpośrednio docieram do uczniów - nie dzwonię, nie piszę, ale w rozmowie namawiam i motywuję do przyłączenia się do kampanii. W tym roku, gdy połowa klas pracowała w domu, nie miałam jednak takiej możliwości. 

Tegoroczna kampania trwała wyjątkowo krótko i myślę, że dzięki temu łatwiej było utrzymać motywację u uczniów. Do wszystkich tych elementów niezbędny jest także oczywiście łut szczęścia, bo na chorobę, która wyklucza udział w zabawie, nikt nie ma przecież wpływu. Mieliśmy w maju kilkoro dzieci na kwarantannie, oczywiście nie mogły przez to jeździć razem z nami.  

Na pewno dużym atutem naszej szkoły jest jej lokalizacja. Jesteśmy w środku osiedla i większość naszych uczniów mieszka blisko, nie muszą przejeżdżać na rowerze, czy hulajnodze przez ruchliwe ulice. Tylko pojedyncze osoby dojeżdżają z daleka, a wtedy udział jest trochę bardziej skomplikowany, choć też często ma miejsce. 

W pierwszym roku naszego udziału byliśmy blisko zwycięstwa, tuż za podium, a później już było coraz lepiej. Tegoroczne zwycięstwo jest już czwarte na naszym koncie. Główna nagroda finansowa pozwoliła wiele zainwestować w szkole, ostatnio w meble wypocznkowe dla uczniów stojące na korytarzach szkolnych. Ale szczerze mówiąc, moim celem jest wygrać, a co dalej dzieje się z pieniędzmi to już decyzja dyrekcji, zawsze jednak z dużym udziałem samorządu uczniowskiego. 

 

Reprezentantka klasy IV a odbiera nagrodę dla swojej klasy - jednej z tych, które osiągnęły 100proc. frekwencję w Rowerowym Maju 2021
Lena Wiwatowska z klasy IV a odbiera nagrodę w imieniu swoich koleżanek i kolegów za 100proc. frekwencję w Rowerowym Maju 2021
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

W tegorocznej edycji Rowerowego Maja aż siedmiu klasom udało się osiągnąć 100.procentową frekwencję - co oznacza, że żaden z ich uczniów nie opuścił ani jednej “rowerowej obecności” przez cały czas trwania kampanii. Jedną z tych klas jest IV a ze Szkoły Podstawowej nr 33 w Gdańsku Osowej. Mówi Agnieszka Truszyńska, wychowawczyni i trenerka IV a:

- Konkurs się skończył, a moje dzieci dalej jeżdżą na rowerach. To klasa sportowa z piłką ręczną, lubią sport i ruch więc taka naprawdę nie trzeba było ich specjalnie namawiać, żeby jeździły na rowerze. Same się motywowały i umawiały na przejazdy do szkoły, ze szkoły i po szkole  - jeździły non stop. Z radością brały udział w akcji, była to dla nich wielka przyjemność i nie mogą się już doczekać kolejnej edycji Rowerowego Maja. 

Poza tym - jazda na rowerze, rolkach, deskorolce, czy hulajnodze to dla nich także bardzo dobry trening. 

Uprawianie sportu uczy dyscypliny, odpowiedzialności i systematyczności. Te cechy także z pewnością wpłynęły na taki wynik w Rowerowym Maju, ale - co cieszy szczególnie - moi uczniowie odnoszą sukcesy sportowe i mają bardzo dobre wyniki w nauce. Oby tak dalej zostało. Jako ich wychowawczyni jestem z nich bardzo dumna.

 

Patrycja Siuda - wychowawczyni najbardziej zaangażowanej w Rowerowy Maj 2021 grupy z Przedszkola MegaMocni odbiera z rąk prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz nagrodę za zwycięstwo placówki w kategorii najbardziej rowerowe przedszkole
Patrycja Siuda - wychowawczyni najbardziej zaangażowanej w Rowerowy Maj 2021 grupy z Przedszkola MegaMocni odbiera z rąk prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz nagrodę za zwycięstwo placówki w kategorii najbardziej rowerowe przedszkole
Fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

Przedszkole MegaMocni Jasień z frekwencją 91,6 proc. zajęło I miejsce w kategorii przedszkoli, była to zarazem najwyższa frekwencja spośród wszystkich gdańskich szkół i przedszkoli startujących w Rowerowym Maju. Mówi Justyna Januszkiewicz dyrektor operacyjna przedszkola:

- Nasza placówka niedługo obchodzić będzie dopiero pierwszy jubileusz powstania. Udział w Rowerowym Maju był dla nas więc totalnym debiutem, ale od początku mamy bardzo zaangażowaną społeczność: dzieci, rodziców i kadrę. Do startu w kampanii przygotowaliśmy się kilka tygodni wcześniej: wywiesiliśmy plakaty akcji, dzienniczki rowerowe były gotowe, zamontowaliśmy też specjalnie stojaki na rowery żeby dzieci miały gdzie zostawiać swoje jednoślady. Myślę, że te wcześniejsze przygotowanie do udziału przyczyniło się do naszego zwycięstwa.

Nasze przedszkolaki mają od trzech do pięciu lat, niektóre mają jeszcze 2,5 roku, ale także te najmłodsze są bardzo samodzielne i też brały udział w kampanii. 

Dzieci dojeżdżały głównie na rowerach i hulajnogach, a te najmłodsze na rowerkach tuptusiach. Większość naszych podopiecznych mieszka na okolicznych osiedlach, docierały więc bez problemu prosto do przedszkola. Mamy kilkoro dzieci z innych gmin, które dowożone są samochodami. Rodzice stawali auta w pewnej odległości od terenu przedszkola, dzieci mogły więc przejechać choć ten krótki dystans i aktywnie wesprzeć kampanię. 

Myślę, że udział w kampanii uświadomił rodzicom i trochę dzieciom, a także naszej samej kadrze, która często mieszka w odległości 3-5 km od placówki, że jeśli, zwłaszcza jeśli pogoda sprzyja, warto wybrać rower jako środek transportu ze względów zdrowotnych i dla dobra środowiska. Wiemy, że wiele dzieci dalej intensywnie jeździ, a rodzice już teraz zadeklarowali, że za rok znów przyłączymy się do Rowerowego Maja. Traktujemy ten debiut jako rozbieg przed kolejnym rokiem. I mamy nadzieję, że kiedy wszystkie nasze grupy przedszkolne będą już pełne (w tym roku mieliśmy 70 przedszkolaków), powtórzymy ten wynik. 

 

 

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór