
We wtorek, 5 lipca, o godz. 17. turyści na Długim Targu mieli okazję ujrzeć dosyć surrealistyczny widok. Ubrani na czarno ludzie stali rzędem, z zaklejonymi czarną taśmą ustami. Tak wyglądał protest Komitetu Obrony Demokracji (KOD) na Długim Targu - pośród rzesz ludzi, którzy szukali dobrego jedzenia i zimnego piwa, i marzyli tylko o wypoczynku i zrobieniu dobrych zdjęć.
- A co mamy robić, skoro rząd PiS w czasie wakacji i Euro 2016 przygotowuje takie ustawy, jak ta o Trybunale Konstytucyjnym?! - mówił Radomir Szumełda, szef KOD Pomorze, gdy zapytałem go, czy im się chce protestować w taki upał, gdy ludzie siedzą w ogródkach i sączą piwo.

- Powiem za Wałęsą “nie chcemy, ale musimy”. Rząd musi wiedzieć, że nie ma zgody na takie działania. Symbolicznie nam się udało, nawet jeśli było to tylko 150 osób - mówił Szumełda. - Nowa ustawa oznacza jedno: dalszy paraliż Trybunału. Koniec z trójpodziałem władzy. Nasz obywatelski projekt w sprawie TK, przygotowany przez KOD i podpisany przez ponad 100 tysięcy osób, PiS wrzucił do kosza.
Protestujący przez 10 minut stali z zaklejonymi ustami. To był niemy protest. Transparenty głosiły “Trybunał nie obroni się sam”; “Bez Trybunału nie ma trójpodziału”. Zainteresowanie wzbudziła grupa osób w koszulkach wyglądających na skrajnie narodowe: z białym orłem i hasłami patriotycznymi.
- Odzyskujemy w ten sposób symbole narodowe zawłaszczone przez PiS - tłumaczył Piotr Myśliwy w koszulce z orłem. - To może wyglądać na sprzeczność, ale nie jest: orzeł biały nie należy tylko do PiS. Niekonwencjonalnie wyglądamy, ale jesteśmy po prostu polskimi patriotami popierającymi KOD.

Przechodzeń z Holandii zaczepił reportera gdansk.pl. Gdy zrozumiał, o co chodzi w proteście, powiedział: - Wiem, czytałem o tym w naszej prasie. Wszyscy się zastanawiają, co się u was dzieje. Ludzie muszą mieć konstytucję i sprawny trybunał, by czuć się wolni. Powodzenia!