Na VHS Hell królują nieznane szerzej, trochę zapomniane filmy. Organizatorzy sięgają po produkcje uznawane dziś za dziwaczne i tandetne, ale cieszące się ogromną popularnością w latach 90., kiedy zapełniały półki w wypożyczalniach kaset wideo. W czerwcu tego roku VHS Hell, pierwszy tego typu przegląd w Polsce, będzie obchodzić szóste urodziny. Przez ten czas zrobiono ponad sto pokazów filmów… o których nie śniło się krytykom.
- Pierwsze pokazy urządzaliśmy w 2010 roku w Klubie Filmowym w Gdyni - przypomina początki Piotr Czeszewski. - Później długo tułaliśmy się po różnych miejscach w Trójmieście: było CSW Łaźnia w Gdańsku i w Nowym Porcie, Teatr w Oknie przy Długiej, Ukryte Miejsce w Sopocie. W sopockim Instytucie Sztuk Wszelakich zrobiliśmy pokaz dwóch filmów pornograficznych z lat 70. Odwiedziliśmy też kilkanaście miast w całej Polsce i kilka festiwali, takich jak T-Mobile Nowe Horyzonty czy Kamera Akcja. Dwukrotnie wykonaliśmy rekonstrukcję wypożyczalni wideo pod hasłem Video Terror - raz w Gdańsku podczas festiwalu Streetwaves.
Pokazy to także okazja, by obcować z bardziej wysmakowaną sztuką: plakatami filmowymi polskich i zagranicznych grafików. - Na każdy pokaz zapraszamy innego artystę. Często są to znane postaci, jak na przykład Maurycy Gomulicki czy Aleksandra Waliszewska. Nasze plakaty wisiały w Instytucie Polskim w Belgii jako nowa polska szkoła plakatu - dodaje Czeszewski.
Pokazy to tylko część działalności organizatorów. - Nasze towarzystwo jest mocno wkręcone w „złe kino” - zbieramy kasety VHS, pamiątki po polskim rynku wideo - wylicza Piotr Czeszewski. - Interesuje nas kultura masowa, a szczególnie kino klasy B - te bardzo złe, niedorzeczne filmy, w których wartością dodaną są równie złe dialogi, czytane przez bardzo niekiedy złych lektorów-amatorów.
Aby lektorzy-amatorzy nie przeszkadzali w odbiorze, od trzech lat organizowane są pokazy specjalne - VHS Hell Live, na których dialogi lektorzy czytają na żywo. Co ciekawe, ci najczęściej improwizują, a ich słowa często nijak się mają do rzeczywistej fabuły filmu. - Zaczęło się to ode mnie, kiedy czytając film Allucarda o szatanie, który opętał zakonnice, pomyliłem kartki i w pewnym momencie po prostu się zgubiłem. Postanowiłem improwizować i to był strzał w dziesiątkę - wspomina ze śmiechem Czeszewski.
Podobnych efektów można spodziewać się 26 lutego w klubie w B90 w Gdańsku. Na żywo będą czytać: Łukasz Kowalczuk - scenarzysta, grafik i jeden z najbardziej płodnych obecnie twórców polskiego komiksu, oraz Maciej Minikowicz - wokalista i gitarzysta trójmiejskiego zespołu The Sunlit Earth.
- Pokażemy klasyka kina kopanego - ekranizację południowokoreańskiej mangi „Story of Ricky” z 1991 roku. Będzie dużo gumowych flaków, niedorzeczne sceny walki i duszenie jelitami. Oraz film, który właściwie ciężko mi opisać. Nazywam to filipińskim kinem biblijnym: „The Killing of Satan”. Będzie szatan, karate, okropnie złe i przaśne efekty specjalne i ogromna dawka tego, od czego mimowolnie nasuwa się pytanie „Co to k… jest?!” - zapowiada Czeszewski.
Na przybyłych czeka 400 leżaków, pufy i dywany. Nie m a co czekać na ostatnią chwilę, bo VHS Hell cieszy się ogromną popularnością i publika nierzadko idzie w setki. Jak zauważa Czeszewski, publiczność przyciąga nie tylko miłość do kina: - Najważniejszą sprawą w tym wszystkim jest klimat na pokazach. Staramy się, żeby atmosfera była luźna, jest dużo komentarzy i śmiechu..
VHS Hell Live w B90 (Gdańsk, ul. Doki 1) rozpocznie się o godz. 19.30. Drzwi klubu będą otwarte od godz. 18.30. Wstęp wolny.
