• Start
  • Wiadomości
  • Gdański Ośrodek Sportu. Ponad 160 osób uczestniczyło w biegu #RUNGDN w Parku Reagana

Gdański Ośrodek Sportu. Ponad 160 osób uczestniczyło w biegu #RUNGDN w Parku Reagana

Gdański Ośrodek Sportu zaprosił biegaczy do Parku Reagana na niedzielę, 26 września. Do pokonania był dystans 5 km, przez urokliwe nadmorskie ścieżki i alejki. Każdy biegał tak, jak chciał: jedni, żeby pobić swój życiowy rekord, inni - dla czystej przyjemności. Niektórzy biegli całymi rodzinami. Byli nawet zawodnicy pchający wózki z małymi dziećmi.
26.09.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Biegnie mężczyzna w czarnej koszulce. Pcha przed sobą specjalny - przystosowany do biegania - wózek dla dziecka. Obok, po prawej stronie, biegnie około 5-letni chłopczyk z przypiętym numerem startowym 92
Niedzielna odsłona #RUNGDN w Parku Reagana zgromadziła miłośników zarówno wyczynowego, jak i rekreacyjnego biegania. Satysfakcję mieli jedni i drudzy
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Zabawa była świetna, a dzień ciepły i słoneczny - prawdziwe "pożegnanie lata". 

Najszybciej wśród mężczyzn 5-kilometrową trasę przebiegł Andrzej Potoczek z Lichnowych, który uzyskał czas 17 minut i 22 sekund. Drugi był Artem Owieczka (strata 22 sekund), trzeci - Jakub Kisieliński (24 sekundy po zwycięzcy).

- Mieszkam w okolicach Malborka, tam sobie biegam i trenuję, ale czekam na takie właśnie biegi w Gdańsku. Fajna, miła atmosfera, trasa super, pogoda dopisała, było ok. Start był bardzo szybki, ale nie dałem uciec temu pierwszemu zawodnikowi, chociaż przyspieszył, jakby już finiszował. Na trzecim kilometrze dostałem wiatru w plecy, dogoniłem i już do końca nie odpuściłem zwycięstwa. Warunki były dziś perfekcyjne, trasa płaska, fajny klimat parkowych alejek, impreza naprawdę godna polecenia – podsumował zwycięzca zawodów Andrzej Potoczek.

Wśród kobiet wygrała Natalia Jabłońska (18 minut i 13 sekund), za którą znalazły się Dorota Żmuda-Trzebiatowska (20.50) i Natalia Zeszutek (23.16).

- Bardzo przyjemny dzień, ostatni powiew lata. Bardzo fajna trasa! Ja tutaj dużo trenuję, więc to są moje tereny. Wszystko sprzyjało - pogoda, nawierzchnia bez żadnych nierówności, super! Znacznie lepsze warunki do biegania niż w stoczni, gdzie wygrałam cztery tygodnie temu. Wtedy padało, były kałuże, ale tam z kolei były bardzo nietypowe warunki i bardzo ciekawa trasa. Nieczęsto się zdarza biec w takim otoczeniu. Dziś rywalizowałam głównie z panami. „Uczepiłam się” jednego, a kilkanaście metrów przede mną biegły moje „zające” – dodała ze śmiechem Natalia Jabłońska.

O tym, że biegać można w każdym wieku, świadczy przykład Pana Stanisława Niwińskiego. Ten weteran wielu imprez biegowych i lekkiej atletyki, wciąż pozostaje aktywny jako 87-latek. I chociaż pokonał tylko pół dystansu, to tego typu imprezy są dla niego receptą na zachowanie sprawności.

- Biegać zacząłem już jako nastolatek, przed maturą przyszły pierwsze sukcesy, potem zacząłem biegać dłuższe dystanse, maratony. Staram się trzymać formę, biegać, spacerować, wnosić zakupy na czwarte piętro, wchodzenie po schodach to bardzo dobry trening. Dzięki temu wciąż mogę rywalizować wśród weteranów na arenach międzynarodowych. A takie zawody jak te są dla mnie idealne - powiedział Stanisław Niwiński, najstarszy uczestnik imprezy.

 

NASZA FOTOGALERIA:

 

TV

"Uniwersytet mój widzę nowoczesny"