• Start
  • Wiadomości
  • Grid kwitnie na stoczni. Miesiąc po otwarciu w ArtHubie twórczo wrze

Grid kwitnie na stoczni. Miesiąc po otwarciu w ArtHubie twórczo wrze

Grid ArtHub ma za sobą pierwszy miesiąc działalności. Nowe miejsce spotkań i pracy twórczej od hucznego otwarcia w ostatni weekend czerwca zaoferowało odwiedzającym szereg inspirujących aktywności. Ekipa Gridu już ma i co z dumą podsumowywać i ambitne plany na rozwój.
07.08.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
gcm-download-1920-2025-06-28-arthub-sniadanie_61-689456077bd86
Grid ArtHub działa prężnie i przyciąga coraz więcej zainteresowanych
fot. Kamil Jasiński/gdansk.pl

Grid ArtHub to nowa, niezależna przestrzeń dla artystów i mieszkańców Gdańska, w której można rozmawiać, tworzyć, doświadczać i oglądać. To obszerna kreatywna przestrzeń, zlokalizowana na pierwszym piętrze dawnej 100czni Inside (na parterze budynku odwiedzający znajdą kawiarnię PLOT Social Club i restaurację wegetariańską Dust Kitchen). Łączy dziewięć pracowni, trzy przestrzenie rezydencyjne oraz strefę wspólną, służącą integracji różnych środowisk twórczych. We wnętrzach industrialnego budynku architektura spotyka się ze sztuką, a społeczność z pasją – to przestrzeń stworzona przez ludzi i dla ludzi.

Przestrzeń do spotkań

Idea “od ludzi dla ludzi”, niewątpliwie ku zadowoleniu twórców Grid ArtHubu, sprawdza się świetnie. Industrialna przestrzeń i oferta wydarzeń przyciąga głodnych kreatywnych spotkań. Świetnie w budowaniu wspólnoty służy, nomen omen, przeznaczony do tego wspólny stół.

- Dzieje się tak, jak sobie wyobrażałem. Cały czas pojawiają się przy stole nowe osoby, ale powracają też te, które przyszły za pierwszym razem - opowiada Marek Rogala z Grid ArtHubu. Idea spotkań przy stole jest symboliczna na różnych płaszczyznach - przy stole jest około 30 miejsc, ustawionych tak, by zebrani byli skierowani do siebie twarzami. - Nikt podczas rozmów nie musi oglądać niczyich pleców, no, chyba że zbierze się tyle osób, że część będzie musiała się znaleźć w drugim rzędzie - żartuje Rogala. 

Tak wyglądał weekend otwarcia Grid ArtHub na Stoczni

gcm-download-1920-2025-06-28-arthub-sniadanie_40-689456319f737
Grid ArtHub zaprasza
fot. Kamil Jasiński/gdansk.pl

Spotkania już są owocne - kształtów nabiera już tworzone w ramach ArtHubu Radio Ingrid. - Mamy za sobą dwa spotkania, na których pojawiły się osoby, które są zapalone do tego, żeby oddolnie wspólnie tworzyć radio. Takie, w którym będzie można i posłuchać czegoś, jeśli chodzi o muzykę, ale też przysłuchać się ciekawym rozmowom. Na pierwsze spotkanie już przyszło kilkanaście osób, na drugie jeszcze więcej. Mają fantastyczne pomysły na sety muzyczne i audycje. Chcą na przykład opowiadać w radiu o obrazach, kolorach, kształtach. Już jestem ciekaw, jak to wszystko będzie brzmiało - mówi Marek Rogala. 

Grid ArtHub, oprócz tworzenia miejsca do integracji i wspólnych działań, jest przede wszystkim miejscem rezydencji gdańskich artystów. Swoją pracownię ma tu m.in. Mariusz Waras, Ania Witkowska czy Magdalena Pela.

- Grid jest odpowiedzią na pracownie, które od zawsze artyści mieli na terenach stoczniowych. Dziś ci artyści są właśnie w Gridzie - podkreśliła Alicja Jabłonowska w programie #kulturalnyGdansk. - Te osoby mają takie zasoby, że z pewnością będą oddziaływać na przestrzeń wspólną - dodała.

 

Wymiana artystycznych doświadczeń

Wpływ osobistości ze świata sztuki ma działać inspirująco. Zwłaszcza, że trzy pracownie są przeznaczone dla znacznie młodszych twórców, dopiero stawiających pierwsze kroki w świecie sztuki. W ramach współpracy z Akademią Sztuk Pięknych w systemie rotacyjnym działają tu artystyczne koła naukowe. Obecnie koło TeArt, a następnie w Gridzie pojawi się koło Dyfuzja. To zresztą nie jedyna inicjatywa skierowana do młodych twórców. 

W planach jest cykl spotkań przy wspólnym stole, podczas których każdy, niezależnie od rodzaju działalności będzie mógł stworzyć swoje portfolio lub popracować nad jego uatrakcyjnieniem. - Dążymy do tego, żeby stworzyć grupę, która będzie naprawdę pracować wspólnie. W której będzie można pogadać, skonsultować się, razem zastanowić, jak ulepszyć to portfolio tak, by było jak najbardziej atrakcyjne i dostępne dla osób, które będą ich potem od twórców wymagać. Albo żeby ułatwić artystom start w działaniach typu open call - dodaje Rogala. 

100cznia, czyli "miasto w mieście"

Ponadto w planach jest poszerzenie formuły rezydencji, nie tylko nastawionej na sztuki plastyczne i performatywne, ale na sztuki literackie - z naciskiem na krytykę artystyczną. - Chcielibyśmy przyjąć dwie, trzy osoby, które mają ochotę popracować w Gdańsku i przyjrzeć się krytycznym okiem gdańskiej sztuce. Tematyka i forma będzie dowolna, nie chcemy naszym rezydentom niczego narzucać - podkreśla Rogala. 

Grid ArtHub już teraz oferuje też szereg działań dla osób, które na co dzień nie są związane ze sztukę, a chciałyby rozpocząć przygodę w tym obszarze. Temu służą “półkolonie dla dorosłych”, czyli cykl Dom Spokojnej Twórczości. Uczestnicy podczas już drugiej odsłony będą szukać inspiracji wokół siebie. Wybiorą się z Alicją Jelińską na wycieczkę po miejskich galeriach sztuki, a także do Hevelianum, gdzie dowiedzą się co można wyczytać ze wszechświata i wezmą udział w nocnym podglądaniu nieba. 

gcm-download-1920-2025-06-28-arthub-sniadanie_16-689456523eb18
Grid ArtHub to prężnie działająca przestrzeń pracy twórczej
fot. Kamil Jasiński/gdansk.pl

Rezydencje i wiele więcej

Inspirować mają i inspirują także spotkania tematyczne w siedzibie ArtHubu. Przy Niterów gościł już Kuba Szeder, który opowiadał o bezpieczeństwie i higienie artystycznej pracy, Magdalena Milert natomiast opowiadała m.in. o współistnieniu sztuki i miasta. Wśród gości, którzy się tam pojawią w najbliższym czasie jest też Bogna Świątkowska, dziennikarka, bez której trudno byłoby wyobrazić sobie istnienie polskiego hip-hopu. 

RoomArt Gdańsk – przestrzeń twórcza do rezerwacji dla artystów z Gdańska

Planów jest jeszcze więcej. Grid ArtHub cieszy się zainteresowaniem odwiedzających, a jego twórcy są gotowi do jeszcze bardziej intensywnych działań. Na przykład - organizacji spotkań z “Notesem na 6 tygodni” wokół kolejnych wydań magazynu czy współpracy z Octopus Film Festival (tu odbywają się spotkania, tu też działa festiwalowe radio). A to nie wszystko. Bo Grid to miejsce całoroczne i stanowiące przeciwwagę dla sezonowości 100czni.

Dodatkowo, można je odwiedzać, nie tylko by doświadczać sztuki, ale też pracować. - W części wspólnej może się odbywać wszystko. Warsztaty, spotkania, można poczytać książkę, umówić się z kimś na rozmowę, zorganizować konferencję - wyliczyła Alicja Jabłonowska. 

Grid ArtHub we współpracy z Biurem Kultury Urzędu Miejskiego oferują przestrzenie do pracy twórczej w ramach RoomArtu - należy pamiętać jednak o tym, że można je wynajmować w systemie rotacyjnym, na okres od 7 do 21 dni. 

TV

Jesienne nasadzenia drzew. Mikrolas w Kokoszkach