
Uroczysty obiad odbył się w środę, 30 kwietnia. Wybrano restaurację we Wrzeszczu, żeby jubilat miał blisko i nie musiał trudzić się podróżą. Kmdr Roman Rakowski przyszedł w towarzystwie syna, Wojciecha Rakowskiego.
Wśród gości: prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska i Lech Parell, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Nie zabrakło miejskich radnych: Kamili Błaszczyk, Krystiana Kłosa i Andrzeja Kowalczysa, bratanka zmarłego niedawno Jana Kowalczysa ps. “Śmiały”, weterana AK na Wileńszczyźnie.
Taka uroczystość dla komandora Rakowskiego nie mogłaby się odbyć bez księdza, przybył więc ks. prałat Ireneusz Bradtke. Nie zabrakło też Stanisława Skrzypskiego, prezesa Związku inwalidów Wojennych RP, Janusza Marszalca, zastępcy dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, a także oficerów, reprezentujących Garnizon Gdański WP. Szczególne miejsce wśród gości miał prof. Jerzy Grzywacz ps. Tapir, inny gdański weteran Armii Krajowej, który zdrowiem nie ustępuje Romanowi Rakowskiemu, ale ma dopiero… 96 lat.
Powstaniec warszawski major Jerzy Grzywacz ps. „Tapir” skończył 95 lat

Kmdr w st. spoczynku Roman Rakowski ps. „Grab”, „Długi”, jest jednym z ostatnich w Polsce kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari i Krzyża Walecznych. Urodził się 18 marca 1924 roku w Tymowej, w powiecie Brzesko. Podczas II wojny światowej był w Szarych Szeregach i Armii Krajowej. Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari V kl. otrzymał za walki o Kortumową Górę we Lwowie, podczas akcji “Burza”.
Rok temu, z okazji 100. urodzin, kmdr Roman Rakowski został uhonorowany przez Miasto Gdańsk fetą w Dworze Artusa.
Komandor Roman Rakowski kończy 100 lat. Wielka feta w Dworze Artusa
NASZA FOTOGALERIA Z UROCZYSTOŚCI :