Diamentowa miłość w Dworze Artusa. 18 par uczciło imponujące jubileusze małżeńskie
We wtorkowe popołudnie, tradycyjnie do Dworu Artusa przybyły gdańskie pary mogące się pochwalić imponującym jubileuszem małżeńskim. Do wspólnego świętowania zaproszono 20 małżeństw, wśród których prym wiedli ci świętujący Złote Gody - a więc pół wieku razem, na dobre i na złe. Tego dnia świętowali też gdańszczanie obchodzący pięćdziesięciopięcio-, sześćdziesięcio-, a nawet sześćdziesięciopięciolecie pożycia małżeńskiego.
Medal za wytrwałość w miłości
Podczas jubileuszu prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wręczyła parom odznaczenia - małżonkowie celebrujący 50 lat razem otrzymali Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie, przyznawane przez prezydenta RP. Jest to jedyne odznaczenie przyznawane przez głowę państwa za staż małżeński. Pozostali jubilaci otrzymali Medale Prezydenta Gdańska. Dodatkowo wszystkim odznaczonym wręczono kwiaty, listy gratulacyjne i drobne upominki, a wieloletnią miłość uczczono toastem przy lampce szampana.
- Odznaczenia państwowe są przyznawane tylko za 50 lat związku małżeńskiego - nie wiem dlaczego, bo przecież kolejne rocznice małżeństwa także są warte upamiętnienia. W Gdańsku chcemy świętować z Wami również i kolejne, obchodzone co pięć lat jubileusze, dlatego organizujemy dla Was te wyjątkowe spotkanie, podczas którego możemy cieszyć się Waszą obecnością - mówiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
Gospodyni uroczystości, nie kryjąc wzruszenia, podziękowała jubilatom za wybranie Gdańska na miejsce do życia, za założenie tutaj rodziny i stworzenie swojego świata. Złożyła też życzenia z okazji wypadającego 8 marca święta - Dnia Kobiet.
- To święto nas wszystkich. Życzę paniom, żebyście codziennie mogły czuć się wspaniałymi kobietami. Dzisiaj spotkałam się z dwiema Ukrainkami - jedną, która uciekła tuż po aneksji Krymu w 2014 roku, drugą, która uciekła kilka dni temu z ogarniętego wojną Mariupola. Kiedy oglądamy wiadomości i widzimy jak wielka tragedia się dzieje, nie możemy przejść obojętnie. Ale życie toczy się dalej, ludzie się kochają, zawierają małżeństwa, rodzą się dzieci. Bardzo was proszę, żebyście z otwartym sercem i miłością umieli się dzielić z tymi, którzy potrzebują tego dzisiaj bardziej niż my - zaapelowała prezydent i dodała. - Cieszę się, że mogę dziś z Wami i Waszymi rodzinami i bliskimi świętować tak piękną miłość. Mam nadzieję, że za pięć lat spotkamy się w Gdańsku, który będzie jeszcze bardziej otwartym, dynamicznie się rozwijającym miastem. To wszystko dzięki Wam, Waszym dzieciom i wnukom, którzy wybrali Gdańsk na miejsce swojego życia i są częścią tego miasta.
Oni znają receptę na długi i szczęśliwy związek
Wśród par, które tego dnia celebrowały Złote Gody byli Irena i Kazimierz Mechowscy. Pan Kazimierz przez lata pełnił funkcję społeczną - był przewodniczącym Rady Ławniczej Sądu Rejonowego Gdańsk Południe. Za szczególne zasługi dla miasta w tej materii (ławnikiem był aż przez 30 lat) został odznaczony Medalem Prezydenta Miasta Gdańska. Od trzech kadencji jest radnym dzielnicy Piecki-Migowo.
- 50. rocznicę ślubu obchodziliśmy właściwie w październiku ubiegłego roku, ale jakoś tak się złożyło, że dopiero teraz jest okazja świętować - mówi pan Kazimierz. - Mam już medal od śp. prezydenta Pawła Adamowicza, od pani prezydent Aleksandry Dulkiewicz, ale nie miałem od prezydenta Dudy. Dlatego nas z żoną zgłosiłem do jubileuszu. Teraz mam już wszystkie medale - mówi z dumą.
- Nie jesteśmy rodowitymi gdańszczanami - przybyliśmy z Warmii i Mazur, ale się nimi czujemy - zdradza pani Irena. - Mieliśmy po 20 lat, jak tu przyjechaliśmy. Dzisiaj mamy czworo dzieci, które się tutaj urodziły i czworo wnuków - także gdańszczan.
Pytani o to, jak „wytrzymać ze sobą” tak długo, mają kilka porad. - Ja na brak zajęć nie narzekam - mówi on i wymienia bogatą listę swoich obowiązków społecznika: szefuje komisji rewizyjnej, udziela się we wspólnocie mieszkaniowej, jest sędzią społecznym...
- Mąż jest więcej poza domem niż w domu. Może to jest sposób? - śmieje się ona. - Wychodzi na to, że wtedy można się sobą bardziej nacieszyć. A tak, to żyjemy jak każdy. Jedno drugiego musi wspierać przez życie i rozumieć.
Proste? Ale działa.
Gdańskie pary, które 8 marca 2022 roku w Dworze Artusa świętowały małżeńskie jubileusze:
65-lecie:
1. Gertruda i Władysław Reiterowie
60-lecie:
2. Marianna i Tadeusz Hładkowie
3. Ewa i Kazimierz Ostrowscy
4. Urszula i Romuald Piosikowie
5. Agnieszka i Jan Rakowie
55-lecie:
6. Krystyna i Jan Garbaczowie
7. Maria i Henryk Martusewiczowie
50-lecie:
8. Teresa i Jerzy Bolkowie
9. Sabina i Zdzisław Drozdowscy
10. Barbara i Jan Ebelowie
11. Aleksandra i Stanisław Klechowiczowie
12. Elżbieta i Bogusław Korwin-Piotrowscy
13. Ewa i Lech Kozłowscy
14. Maria i Henryk Kussowscy
15. Irena i Kazimierz Mechowscy
16. Alicja i Grzegorz Patejukowie
17. Maria i Zygmunt Sobiesierscy
18. Elżbieta i Mikołaj Sopińscy
19. Czesława i Piotr Szpakowie
20. Zofia i Paweł Zgirscy
„Małżeństwo daje szczęście”. Osiemnaście par świętowało małżeńskie jubileusze
Zobacz fotorelację z uroczystości:
