• Start
  • Wiadomości
  • Agnieszka Buczyńska, gdańska koordynatorka WOŚP: - Dziękujemy Wam za dobroć i hojność!

Agnieszka Buczyńska, gdańska koordynatorka WOŚP: - Dziękujemy Wam za dobroć i hojność!

Kampania oszczerstw pod adresem WOŚP na nic! W Gdańsku mamy rekord: już ponad 833 000 złotych. W Polsce - już ponad 62 miliony! Agnieszka Buczyńska, gdańska koordynatorka WOŚP, tłumaczy, że im bardziej "góra" ciśnie, żeby czegoś dobrego nie robić, tym chętniej doły, czyli obywatele, okazują dobroć i hojność. Nie da się powstrzymać pozytywnej ludzkiej energii.
16.01.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Agnieszka Buczyńska, gdańska koordynatorka WOŚP uważa, że wysiłki, by zdusić w ludziach chęć pomocy i zniechęcić ich do popierania WOŚP na nic się nie zdadzą

Gdansk.pl: Jak się Pani czuje w dzień po wielkim triumfie WOŚP?

Agnieszka Buczyńska, gdańska koordynatorka WOŚP, prezeska gdańskiego Centrum Wolontariatu: - Jestem szczęśliwa, ale i niewyspana, bo spałam może trzy godziny. Liczyliśmy pieniądze do drugiej w nocy w Zbrojowni. Rekordowo długo! Co roku z reguły do godz. 23 były policzone, a wczoraj to były trzy godziny dłużej! I wciąż liczymy, bo jeszcze trwają licytacje na Allegro, więc będzie tych pieniędzy jeszcze więcej! Oczywiście nie o rekordy tu chodzi, ale o integrację wszystkich ludzi dobrej woli wokół wspólnego celu. Ale cieszymy się bardzo, że gdańszczanki i gdańszczanie są tak hojni! A to tylko sam Gdańsk! Co dopiero całe Trójmiasto! I cała Polska...

Wolontariuszy też było w tym roku więcej?

- Co roku jest więcej chętnych do kwestowania, niż może kwestować, bo każdy sztab ma swoje limity przyznawane przez Fundację WOŚP i co roku mamy nadkomplet. Nie każdy może więc kwestować, ale ci dodatkowi wolontariusze pomagają przy organizacji, przy obsłudze loterii, przy organizacji imprezy na Targu Węglowym, jeżdżą WOŚP-obusem czy choćby robią hałas na bębnach. Absolutnie każdy miał możliwość zaangażowania się.

Niektórzy wolontariusze znów usłyszeli: “na Owsiaka nie daję!”

- Uważam, że każdy ma prawo do własnej decyzji. Ja mogę powiedzieć, że wrzucam do puszki, a ty, że nie, bo masz swoje powody, byle te powody miały rozsądne podstawy,a nie były oparte na kłamstwach i zmyśleniach. Jedni dają na ratowanie dzieciaków, a inni na rzecz zwierząt. Każdy ma prawo do swoich poglądów i decyzji. My w Centrum Wolontariatu jesteśmy poza polityką. Dla mnie nie ma znaczenia, czy chodzi o WOŚP, Caritas czy Bank Żywności. Przecież Caritas grał z nami! Nie ma znaczenia, czy to jest organizacja kościelna czy pozakościelna. Jak czyni się dobro , to jest na plus i tyle! Na Targu Węglowym była nawet Liga Muzułmańska, która też włączyła się do pomocy WOŚP. Ludzie w środowiskach pozarządowych nie chcą się dzielić na dwie Polski. My ze sobą świetnie współpracujemy na wielu płaszczyznach. Wolontariat to jest naprawdę ciężki kawał chleba. Przeraża mnie jedynie, że obecny rząd, czy rządowe media, zaczynają używać negatywnych określeń przy opisie organizacji pozarządowych, sugerując czy insynuując, że NGOsy nie rozliczają się z pieniędzy, że rzekomo je malwersują, że organizacje pozarządowe to podejrzane twory, defraudujące pieniądze obywateli. Tworzy się zły klimat wokół organizacji pozarządowych. Tymczasem organizacje pozarządowe muszą się bardzo dokładnie rozliczać ze swoich pieniędzy i to jest bardzo transparentny proces. WOŚP też bardzo dokładnie się rozlicza, co do złotówki. Więc tego typu przekaz do Polaków, którzy mają i tak już niski poziom zaufania do organizacji pozarządowych, to jest jak strzał w kolano. Nie niszczmy tak bardzo potrzebnego nam wszystkim kapitału społecznego!

Po raz kolejny okazaliśmy się dobrzy, hojni, solidarni z potrzebującymi. Na zdjęciu: dwie młode gdańszczanki grające z WOŚP

TVP nie zauważyła w niedzielę, że miliony Polaków wsparły WOŚP. To chyba przykre?!

- TVP co roku z nami grała. Jestem niewyspana, bo rano musiałam wstać na wywiad telewizyjny. Jechałam po raz pierwszy do TVN. Dziękuję im za pomoc! Wcześniej jeździłam do TVP Gdańsk. Oczywiście: media też mają jakąś tam swoją politykę i tyle. Choć jest mi trochę przykro, bo osobiście nie rozumiem ataków na WOŚP.

Czy takie społeczeństwo obywatelskie, społeczeństwo wolontariuszy, społeczeństwo zwykłej ludzkiej solidarności i przyzwoitości, może być receptą na zapędy dyktatorskie niektórych polityków?

- Nie bawię się w politykę, ale powiem tak: im bardziej się z góry zaczyna dusić, tym bardziej od dołu to wypływa! Nie będę wypowiadała poglądów przeciwko tej czy innej partii. Ja jestem nastawiona pozytywnie: blisko mi do myślenia o społeczeństwie, w którym silne są ruchy oddolne; blisko mi do społeczeństwa obywatelskiego, otwartego, którego energia nie jest blokowana. Organizacje pozarządowe są bliżej człowieka: my najlepiej wiemy, czego człowiek na dole potrzebuje, bo my jesteśmy przy nim! Na górze pewnych spraw - siłą rzeczy - nie widać. Po to my jesteśmy, żeby z ludźmi pracować i działać. Trzeba nam tylko dać możliwość działania, nie rzucać nam kłód biurokratycznych pod nogi. W samym Gdańsku są ponad dwa tysiące organizacji pozarządowych! Ludzie poświęcają swój czas i energię, żeby wspierać innych. Doceńmy to!

Czy ta dobra ludzka energia z WOŚP może trwać cały rok?

- Budowanie kapitału społecznego to nie tylko wielkie akcje, ale codzienność. Po takiej akcji trzeba umieć przekuć ten ludzki potencjał i zapał na kolejne dni i miesiące. Jurek Owsiak zawsze mówi, że Orkiestra nie gra tylko jednego dnia, że ten jeden dzień to finał Orkiestry! My tego dnia świętujemy, ale każdy finał to miesiące wcześniejszych przygotowań. To się kręci na okrągło! Wolontariusze pracują na co dzień w wielu innych dziedzinach. Pokazujemy ludziom, że po WOŚP można się dalej angażować. Zaangażowanie na co dzień wymaga oczywiście nieco większej motywacji, niż jednodniowe, ale jest możliwe.

TV

Nowi mieszkańcy na Ujeścisku