
Międzynarodowy Dzień Psa Ratowniczego
Wybór daty otwartego wydarzenia na terenie zielonym przy Twierdzy Wisłoujście, podczas którego zaprezentowano różnorodne umiejętności psów pracujących z przewodnikami, nie był przypadkowy - w ostatnią niedzielę kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Psa Ratowniczego.
Czworonożni funkcjonariusze pracują w policji, straży pożarnej i granicznej, czy też służbie celno - skarbowej. Ale w Gdańsku są też ratownicy - wolontariusze, którzy cały swój wolny czas poświęcają specjalistycznym treningom z czworonożnymi partnerami i wspólnie z nimi niosą pomoc w potrzebie.
Takich pasjonatów skupiają: Grupa Ratownictwa Specjalnego PCK Trójmiasto oraz Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Gdańsk. Pierwsza z nich, obchodząca 35-lecie powstania, była inicjatorem i organizatorem “psiego eventu”, który - jak zapewnia Patrycja Zielińska z GRS PCK - powróci za rok w tym samym miejscu.
Ratują gdańskie płazy, w tym wyjątkowe nad morzem traszki górskie
RELACJA FILMOWA
Co wydarzyło się pod Twierdzą Wisłoujście?
Na zielonym przedpolu Twierdzy, które po raz pierwszy wykorzystano jako przestrzeń terenowego wydarzenia, widzowie poznać mogli różne psie umiejętności. Czworonogi zaprezentowały techniki tropienia osób zaginionych (m. in. z użyciem narzędzia bringsel), podjęcie tonącego po wyskoku z łódki i transport do brzegu, holowanie łodzi, transport wysokościowy na linie, pokonywanie przeszkód.
Psy z KW Policji w Gdańsku, pracujące m. in. w prewencji, zaprezentowały się w pokazie posłuszeństwa i obrony.

Grupa Ratownictwa Specjalnego PCK Trójmiasto
Jest jedną z najstarszych jednostek ratowniczych Polskiego Czerwonego Krzyża w Polsce, działa nieprzerwanie od 35 lat. Specjalizuje się w: ratownictwie wysokościowym, działaniach z wykorzystaniem psów ratowniczych i tropiących oraz ratownictwie wodno-nurkowym.
Zespół tworzy 26 ratowników: lekarzy, ratowników medycznych i osób z kwalifikacjami KPP (kwalifikowanej pierwszej pomocy - red.). Wszyscy są ochotnikami i realizują działania jako wolontariusze. Ratownicy GRS swoje umiejętności doskonalą cyklicznie, uczestnicząc w ćwiczeniach z Państwową Strażą Pożarną, Ochotniczą Strażą Pożarną, Górskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym.
Jeśli chodzi o czworonożnych członków grupy, GRS PCK szkoli psy ratownicze od ponad 30 lat - najdłużej w Polsce. Obecnie w szeregach Grupy są psy wyszkolone do pracy na lądzie, w wodzie, na trudno dostępnych terenach (dzięki przyzwyczajeniu ich do transportu linowego).

W przypadku katastrof naturalnych i przemysłowych Grupa przygotowana jest do działania wspólnie z Państwową Strażą Pożarną i Ratownictwem Medycznym. Współpracują z Policją, biorąc udział w akcjach poszukiwawczych: w lasach, w akwenach wodnych i obiektach przemysłowych.
W 2023 roku Grupa została wezwana do pomocy 37 razy. W 2024 roku - 30 razy, do końca kwietnia 2025 roku - już 14. W mniej więcej połowie wszystkich wspomnianych akcji, uczestniczyły psy ratownicze różnych specjalności.
GALERIA ZDJĘĆ
Tak powstało psie OSP
Podczas pokazu psów Grupy Poszukiwawczo - Ratowniczej OSP Gdańsk, Katarzyna Wodniak, jedna z przewodniczek, opowiadała o specyfice tej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej: - Działamy przy jednostce Państwowej Straży Pożarnej przy Jabłoniowej, gdzie na poligonie nasze psy ćwiczą przede wszystkim działania potrzebne do poszukiwań gruzowiskowych. Pierwsi przewodnicy naszej grupy szkolili się w PCK, bo w państwowej straży 30 lat temu nie istniała taka specjalizacja. To Koledzy z PCK ściągnęli pierwsze psy ratownicze do Gdańska, które były szkolone w Niemieckim Czerwonym Krzyżu, a my “podkradliśmy” wyszkolonych ludzi i psy, żeby stworzyć Ochotniczą Straż Pożarną w Gdańsku - mówiła przewodniczka zaznaczając, że “psie grupy” z OSP i PCK bardzo często ze sobą współpracują.

Zaufanie to podstawa
Przewodnicy psów podkreślają, że podstawą dobrej współpracy z czworonogami jest zaufanie psa do człowieka, a celem treningu nie jest posłuszeństwo.
- Nasze psy nie są posłuszne, bo nie do końca mają być. Powinny być niezależne, by radziły sobie w kryzysowych sytuacjach, gdy na przykład same przeszukują zawalony budynek, wchodząc tam gdzie człowiek nie będzie w stanie wejść - podkreśla Katarzyna Wodniak. - Są przy tym bardzo pozytywnie nastawione do ludzi. Mamy pewność, że nikomu nie zrobią krzywdy, a ich praca polega na tym, że “sobie znajdują” osoby, które bardzo lubią i chcą się z nimi po prostu bawić. One wcale nie wiedzą, że pracują.

Pierwsza pomoc dla psa - jak to zrobić?
Wydarzenie przy Twierdzy miało też wymiar edukacyjny. Przy okazji widowiskowego podejmowania pozoranta w fosie, mówiono np. o tym, że człowiek tonie w ciszy, nie krzyczy i nie wymachuje rękoma (jak to najczęściej widzimy na filmach).
Można było też nauczyć się psiej pierwszej pomocy - dzięki Grupie Ratownictwa Medycznego PCK Bydgoszcz: - My na co dzień wspieramy psy, które na gruzowiskach poszukują zaginionych ludzi i mogą przy tym odnieść rany, ale równie dobrze pies w domu może ulec wypadkowi, dostać udaru cieplnego, a w skrajnych przypadkach doznać nagłego zatrzymania krążenia, jak u człowieka - mówi Agnieszka Zielińczuk z GRM PCK Bydgoszcz. - Jeśli przyczyna nagłego zatrzymania krążenia jest odwracalna, to możemy psu pomóc uciskając klatkę piersiową i stosując oddechy ratownicze w takim samym systemie, jak u człowieka - 30 do dwóch. Przy oddechach zaleca się używanie maski i worka samorozprężalnego, tzw. ambu. Maski przystosowane do psich pysków są dostępne, można też do nich podpinać butlę z tlenem. Strażacy już wykorzystują je u zwierząt uratowanych z pożarów. Jeśli nie mamy maski, można wykonywać oddech ratowniczy usta - nos. Wówczas potrzebne są dwie osoby, jedna wykonuje uciski, druga oddechy.
Zainteresowanie stoiskiem pierwszej pomocy było bardzo duże, chętni mogli poćwiczyć na psim fantomie resuscytację krążeniowo - oddechową i nauczyć się opatrywać zranienia u psów.
- Dopiero zaczynamy działania popularyzujące pierwszą pomoc dla psów. Warto śledzić media społecznościowe PCK, bo ten temat jest coraz bardziej popularny, a opiekunowie zwierząt są coraz bardziej świadomi - dodaje Agnieszka Zieńczuk.
Warto podkreślić, że choć psi bohaterowie nie wiedzą, że pracują, tego dnia doceniono ich wysiłek. W trakcie wydarzenia wszystkie otrzymały upominki.
Jeśli też chciałbyś docenić ich pracę, weź udział w zrzutce na zrzutka.pl.