Dwa gole do przerwy
W pierwszej połowie pojedynek między AP Orlen a Rekordem przebiegał pod dyktando gdańszczanek. W 25. minucie gola zdobyła powracająca po kontuzji Ewelina Piórkowska. Potem na bramkę gości uderzyła Gabi Zimecka, piłka odbiła się od bramkarki Klaudii Ciupy, co wykorzystała Olga Massombo trafiając główką do siatki.
Prowadzenie 2:0 było zasłużone.
Emocje po zmianie stron
Po przerwie piłkarki z Bielska-Białej wróciły na boisko odmienione, pełne sił i motywacji. W 52. minucie Roksana Golec, wykorzystując chwilowe zamieszanie związane ze zmianami w obu drużynach, zdobyła pierwszego gola dla swojego zespołu. Następnie do remisu doprowadziła Julia Gutowska.
Przez kolejne minuty padały strzały z obu stron, jednak wszystkie niecelne. Dopiero w 86 minucie Clarissa Kirsch-Downs uderzeniem z 15 metrów przechyliła szalę zwycięstwa zespołu z Gdańska.
W ostatnich minutach szansę na bramkę miała jeszcze Olga Mossombo, ale w ostatniej fazie zgubiła piłkę i nie zdołała pokonać bramkarki z Bielska.
„Mecz był dla nas nauką”
– Mecz był chaotyczny od początku do końca. Kontrolowaliśmy większość pierwszej połowy, zdobywając dwie bramki, ale w drugiej połowie mieliśmy dwudziestominutowy przestój, który doprowadził do dwóch goli dla Rekordu. Ten mecz zdecydowanie był dla nas nauką. Musimy skupić się w stu procentach przez całe spotkanie, ponieważ małe szczegóły mają znaczenie – mówiła zdobywczyni zwycięskiej bramki Clarissa Kirsch-Downs. – Jako zespół sprostałyśmy temu wyzwaniu i powinniśmy być z tego dumne. Nigdy nie przestałyśmy walczyć do końca i zapewniłyśmy sobie trzy punkty, aby pozostać wyżej w tabeli.
AP Orlen zajmuje trzecie miejsce w tabeli, zrównując się punktami z SMS Łódź. W 6. kolejce Orlen Ekstraligi Kobiet podopieczne trenera Tomasza Borkowskiego spotkają się z AZS UJ Kraków. Będzie to drugi z sześciu meczów w tym sezonie, który zostanie rozegrany na stadionie Polsat Plus Arena.
