A jednak. Lechia na wiosnę wystartuje bez jednego punktu

Komisja ds. Licencji Polskiego Związku Piłki Nożnej ukarała gdański klub minusowym punktem. Za nieuregulowane w terminie należności. Lechia się odwołała. Bezskutecznie. Za karę odebrany został jeden punkt. Ale jest też plus - z zespołem trenuje nowy zawodnik.
05.02.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Przed pierwszym meczem na wiosnę biało-zieloni zamiast 24 punktów mają teraz 23. Zajmują 12. miejsce w tabeli ekstraklasy

Zgodnie z kryterium F.09, nowym wymogiem PZPN, kluby ekstraklasy muszą dowieść, że na dzień 30 listopada 2015 roku nie posiadały przeterminowanych zobowiązań wobec innych klubów piłkarskich, pracowników, zawodników i z tytułu prawomocnych wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN, które powstały do dnia 30 czerwca 2015.

Za niepłacenie w ustalonym terminie zobowiązań finansowych Komisja Ligi ds. Licencji PZPN może nałożyć na klub kary: odjęcie od 1 do 10 punktów w trwającym sezonie 2015/16.

W przypadku Lechii takie zobowiązania były, zostały uregulowane, ale po terminie 30 listopada 2015 roku. Ten fakt sprawił, że Komisja ds. Licencji zdecydowała się nałożyć sankcje.

Lechia została ukarana jednym punktem ujemnym. Klub złożył odwołanie.

W piątek, 5 lutego, Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN wydała oświadczenie: „Po przeanalizowaniu nadesłanych wraz z odwołaniem wyjaśnień oraz dokumentów, Komisja postanowiła utrzymać w mocy decyzję Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN z dnia 25 stycznia 2016 roku nakładającą na Klub Lechia Gdańsk SA sankcję regulaminową w postaci kary odjęcia jednego punktu w bieżącym sezonie rozgrywkowym 2015/2016 w związku z naruszeniem kryterium F.09 Podręcznika Licencyjnego. Powyższa decyzja jest ostateczna”.

Oznacza to, że w tabeli ekstraklasy biało-zieloni zamiast 24 punktów mają teraz 23. Zajmują 12. miejsce
 

Syn olimpijczyka na testach

Na testach w Lechii przebywa Martin Kobylański, 21-letni pomocnik Werderu Brema, który być może wystąpi w sobotę, 6 lutego, w meczu kontrolnym przeciwko Zawiszy Bydgoszcz.

Młody zawodnik grał do tej pory w barwach Werderu Brema (8 meczów), Energie Cottbus i 1. FC Union Berlin oraz w drużynach juniorskich i młodzieżowych piłkarskiej reprezentacji Polski.

Martin Kobylański jest synem srebrnego medalisty olimpijskiego z Barcelony - Andrzeja Kobylańskiego.

TV

Pracownicy magistratu oddali krew