„Wróżby kumaka” - ostatni klaps w Gdańsku

Po 28 dniach pracy na planie zdjęciowym, zakończył się gdański etap ekranizacji powieści Güntera Grassa „Wróżby kumaka”. Ostatni dzień zdjęć w Gdańsku poświęcony był scenom „cmentarnym”, które kręcono w Jelitkowie. Główni bohaterowie pojawiają się na zdewastowanym cmentarzu i spotykają się z członkami Towarzystwa Cmentarnego.

Po zakończeniu zdjęć w Gdańsku, ekipa filmowa przenosi się poza granice Polski - do Kolonii, Düsseldorfu i Bochum, potem zaś do Rzymu i Neapolu, gdzie powstaną sceny uzupełniające do filmu.

Warto podkreślić, że w ciągu 28 dni zdjęciowych w Gdańsku, w realizacji scen wzięło udział około 1600 statystów i zużyto 30 kilometrów taśmy zdjęciowej, co daje ponad 1 km na dzień zdjęciowy.

Przypomnijmy, że Miasto Gdańsk jest współproducentem filmu i partycypuje w kosztach przedsięwzięcia, przeznaczając na ten cel z własnego budżetu 500 tysięcy zł. Zakończenie prac nad filmem przewidziano na wiosnę 2005 roku.


Pierwszy od prawej reżyser filmu Robert Gliński.		Plan zdjęciowy odwiedził prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.		Na środku od lewej: Krystyna Janda, Matthias Habich i Robert Gliński.

Na zakończenie prac zdjęciowych w Gdańsku, prezydent Paweł Adamowicz spotkał się z producentami, aktorami, reżyserami i innymi członkami ekipy filmowej. Polski producent "Wróżb kumaka", prezes FIMCONTRAKT-u, Henryk Romanowski, podziękował władzom Gdańska za niezwykłą przychylność i zaangażowaną współpracę. Z kolei Prezydent miasta wyraził słowa uznania dla całej ekipy filmowej.
W sposób szczególny uhonorował gdańszczanina z pochodzenia, Matthiasa Habicha, odtwórcę głównej roli męskiej. Otrzymał on, oprawione w ramy, kopie aktu małżeństwa swoich rodziców (1935) oraz swój akt urodzenia (1940). Oba dokumenty zachowały się w archiwach miasta. Obdarowany nie krył swego wzruszenia. Matthias Habich został także zaproszony na gdańską premierę filmu (2005) i do uczestnictwa w II Światowym Zjeździe Gdańszczan, który planowany jest na rok 2006.