19 sierpnia Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz podpisał decyzję o umorzeniu zaległości Stoczni z tytułu podatku od nieruchomości od listopada 2003 roku do marca 2004.
Wyniosły one 1 milion 829 tysięcy złotych, a po doliczeniu odsetek w wysokości 269 tysięcy złotych dały w sumie 2 miliony 98 tysięcy złotych. Prezydent wyrażał wolę umorzenia tego długu już dużo wcześniej, trzeba było jednak zaczekać na akceptację takiej formy pomocy przez Unię Europejską.
Wiceprezes Stoczni Igor Jarenko nie krył radości, że Stocznia może zacząć od czystej karty, mając jednocześnie nadzieję, że współpraca z Miastem będzie się zacieśniała, a sama działalność Stoczni przysłuży się dobru Gdańska.
W 2002 roku za dług Stoczni z tytułu podatku od nieruchomości, w celu jej odciążenia - gmina przejęła od Stoczni budynek Zespołu Szkół Budownictwa Okrętowego przy ul. Hallera. Ten przymusowy zakup pozwolił zlikwidować w całości ówczesne zadłużenie Stoczni w wysokości 7 milionów 745 tysięcy złotych.
W sumie realna pomoc Miasta dla Stoczni wynosi ponad 10 milionów złotych. A to, co umarzane jest w gotówce to też suma niebagatelna. 2,5 miliona zł to przykładowo koszt budowy około 20 mieszkań komunalnych w TBS - czyli zaspokohjenie głodu mieszkaniowygo dwudziestu rodzin.
W tym roku ponadto, świadom poważnych kłopotów Stoczni, prezydent polecił przesunąć termin płatności za wieczyste użytkowanie z 31 marca na 31 października. Było to ponad 1,2 miliona zł.
Antoni Pawlak / Rzecznik Prezydenta Miasta Gdańska
Edyta Tombarkiewicz / Biuro Prasowe
