PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Światowa premiera filmu „Wróżby kumaka”

Światowa premiera filmu „Wróżby kumaka”
Proza gdańskiego noblisty, Guentera Grassa ponownie trafiła na ekrany kinowe - światowa premiera obrazu „Wróżby kumaka” w reżyserii Roberta Glińskiego odbyła się w kinie „Neptun”. W premierze wziął udział autor powieści i cała plejada gwiazd filmu, którego powstanie było możliwe dzięki zaangażowaniu finansowemu Gdańska.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Proza gdańskiego noblisty, Guentera Grassa ponownie trafiła na ekrany kinowe - światowa premiera obrazu „Wróżby kumaka” w reżyserii Roberta Glińskiego odbyła się w kinie „Neptun”. W premierze wziął udział autor powieści i cała plejada gwiazd filmu, którego powstanie było możliwe dzięki zaangażowaniu finansowemu Gdańska.

 
Po raz pierwszy w historii polskiej kinematografii koproducentem filmu była gmina - Gdańsk zainwestował w film Roberta Glińskiego blisko pół miliona złotych, umożliwił także filmowcom dogodne warunki pracy, łącznie z plenerami w centrum miasta. W uroczystej premierze polsko-niemieckiej ekranizacji powieści Grassa wzięli udział autor powieści, reżyser Robert Gliński oraz główni aktorzy: Krystyna Janda, Matthias Habich. Nie zabrakło tez autorów scenariusza - na widowni „Neptuna” zasiedli Cezary Harasimowicz, Paweł Huelle i Klaus Richter. W uroczystej premierze wzięli także udział ministrowie kultury obu krajów - Waldemar Dąbrowski i Christina Weiss.

"Wróżby kumaka" to historia Polsko-Niemeickiego Towarzystwa Cmentarnego, opowieść o miłości Polki i Niemca, wpisana w historyczny kontekst. On - Aleksander - Niemiec, urodzony w Gdańsku, mieszka w Niemczech. Ona - Aleksandra - Polka, urodzona w Wilnie, mieszka w Gdańsku. On wyjechał z Gdańska w 1945 roku, ona z Wilna także w 1945 roku. Nie wyjechali z własnej woli, zostali wypędzeni ze swoich ojczyzn. Poznają się w 1989 roku w Gdańsku, kiedy to Aleksander wraca do tego miasta po ponad czterdziestu latach.

 
Guenter Grass o filmie: Jestem zadowolony z filmowej adaptacji „Wróżb kumaka". Film dobrze oddaje problematykę powieści oraz humor i ironię w opisywaniu stosunków polsko-niemieckich. Szczególnie podoba mi się sposób opowiedzenia historii miłości głównych bohaterów, starszych już ludzi. Ale mam też uwagi krytyczne, uważam, że sceny retrospektywne są bardzo sztuczne, ubrane w pewien kostium. Wydają mi się nienaturalne. Ale taki problem dotyczy nie tylko "Wróżb kumaka", ale też wielu innych filmów.

Guenter Grass o stosunkach polsko-niemieckich: Wydaje mi się, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat stosunki polsko-niemieckie zmieniły się. Nie jest to może jeszcze normalizacja, ale pewne odprężenie. Rany w obu narodach nie są jeszcze zabliźnione i ciągle bolą. Wyraźnie poprawiają się stosunki międzyludzkie, kontakty między zwykłymi ludźmi. Uważam, że powinno w Berlinie powstać Centrum przeciw wypędzeniu, które powinno być centrum badawczym, które dokumentowałoby wypędzenia wszystkich narodów w XX wieku. Jestem przeciwny poświęceniu go wyłącznie losom Niemców. I rozumiem, że Polacy na taką propozycję zareagowali z irytacją.

Prosto z Gdańska film powędruje na 30. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Weźmie udział w konkursie startując do nagrody Złote Lwy.

Fot. Kosycarz Foto Press KFP


Piotr Piotrowski