Nastał stosowny czas, by przyjrzeć się trochę bliżej sprawom jaj ptasich. Wzmożone zainteresowanie jajami w tym okresie przejawia także same ptactwo zoologiczne, zarówno to egzotyczne, jak i wolno żyjące na terenie Doliny Leśnego Młyna.
W oczekiwaniu na potomstwo
W gdańskim zoo jaja wysiedziały już pingwiny i są przychówki. Na jajach siedzą papugi, orły stepowe, czarne łabędzie. Kruki i czaple siwe, nieujęte w kartotekach ogrodu zoologicznego, też już pochłonięte są sprawami gniazdowania. - Zanim w gnieździe pojawi się jajo, ptaki odbywają swoje wiosenne zaloty, czyli toki. Co roku obserwuje się ten sam rytuał, nawet jeśli dotyczy on pary ptaków, które od lat wspólnie biorą udział w udanych lęgach. W tym czasie ptaki opuszczają grupy w których zimowały, rozpoczynają tańce godowe, wspólne przemierzają terytorium, budują gniazdo lub przeprowadzają jego renowację. Wszyscy intruzi, którzy zanadto zbliżą się do gniazda, zostaną o tym poinformowani i wyproszeni na ptasi sposób. Gdy już w gnieździe pojawi się jajo, ptaki rzeczywiście, tak jak w powiedzeniu, obchodzą się z nim „jak z jajem”. Gdy obserwuje się parę orłów stepowych zmieniających się podczas wysiadywania, to odnosi się wrażenie, że ptaki chodzą niemalże na palcach – delikatnie stawiają każdy krok w gnieździe, aby nie zrobić najmniejszego uszczerbku na cennych jajach. Wiadomo, że opieka nad jajem to nie tylko ogrzewanie, ale też obracanie jaj, wietrzenie i utrzymywanie ich w odpowiedniej wilgotności. Ptaki, choć tego nieuczone, doskonale wiedzą jak często muszą obracać jaja i kiedy je zwilżać albo nawet ochładzać. A wszystko po to, aby po kilkutygodniowym oczekiwaniu cieszyć się potomstwem - opowiada Sabina Kaszak opiekunka ptactwa w oliwskim zoo.
Sławne jaja
- A dzieje jaj w zoo są rozmaite – mówi Grażyna Naczyk, kierownik działu dydaktycznego w ogrodzie zoologicznym. - W uzasadnionych przypadkach - gdy ptasi rodzice nie chcą zająć się ich wysiadywaniem - jaja trafiają do inkubatora. Większa część piskląt kondora wielkiego pochodzi właśnie z tego sposobu otrzymywania przychówku. A są to słynne i ważne jaja w historii zoo. Odchowane sztucznie przez pracowników zoo młode kondory rozsławiły nasz ogród w świecie. Liczne potomstwo trafiło do innych ogrodów zoologicznych w ramach programów hodowlanych. To właśnie portret kondora znajduje się w logo gdańskiego zoo – dodaje Grażyna Naczyk.
Kury dydaktyczne
Wiosenny czas sprzyja przeprowadzaniu w gdańskim zoo lekcji o ptasich sprawach. Słynne kury dydaktyczne mieszkające w Małym Zoo - Ruda i Wanilia też pochodzą z inkubatora. Jaja ptaków egzotycznych, które nie zostały zalężone „pracują” jako środki dydaktyczne. -Porównanie kształtu, wielkości, barwy, poznanie tajemnic budowy wewnętrznej tych cudownych owalnych wytworów natury, to atrakcyjne informacje dla uczestników warsztatów w zoo. Na przykład, że żółtko ptasiego jaja nie pozostaje statyczne, lecz może obraca się wokół długiej osi jaja dzięki chalazom. Te śrubowato skręcone sznury białkowe służą temu by tarczka zarodkowa mogła być zwrócona w stronę źródła ciepła wydzielanego przez ciało wysiadującego ptaka. W pomieszczeniu z inkubatorem, znajduje się ooskop (owoskop) - przyrząd do prześwietlania jaj. Naukowy opis skorupek pozostawiamy oologii (owologii), czyli działu ornitologii zajmującego się ich opisem – wyjaśnia Grażyna Naczyk.
Apetyt na kurze jaja
Dział zaopatrzenia w zoo o zakup świeżych jaj kurzych troszczy się przez cały rok. Ile i komu jaj potrzeba zdradza Maryla Wilczyńska, specjalista od spraw żywienia zwierząt w oliwskim zoo: - Rocznie mieszkańcy zoo zjadają 18 tys. sztuk kurzych jaj. Małpy i ptaki jako dodatek do karmy otrzymują je w postaci gotowanej, w surowej zaś drapieżniki, takie jak np. pantery, serwale, karakale i lwy.
A to ciekawe
Największym jajem wszechczasów w historii dziejów planety Ziemi było jajo strusia madagaskarskiego (Aepiornis titan), który wymarł około 700 lat temu. Ten ważący prawie pół tony ptak znosił 12 kilogramowe jaja, ale to niewielka waga w stosunku do jego masy ciała. We współczesnych czasach żyje kiwi (Apteryx australis), którego samica składa jajo stanowiące 1/3 wagi jej ciała. To dopiero jest godny podziwu wysiłek.




















