W Gdańsku rozpoczęła się budowa największego, nowoczesnego terminalu kontenerowego w Polsce. Port przeładunkowy powstanie na sztucznie usypanym pirsie o długości 710 m i szerokości 315 m a jego powierzchnia wyniesie 32 ha. Koszt budowy w wysokości 190 milionów EUR, czyni tę inwestycję jedną z największych na Pomorzu. Prace konstrukcyjne zwiększą możliwości przeładunkowe Gdańskiego portu aż do 1 mln kontenerów rocznie.
|
|
| Fot. Kosycarz Foto Press KFP |
|
Nie ma wątpliwości, że szybko rozwijająca się gospodarka Gdańska, wymaga wybudowania wydajnego portu przeładunkowego. Po zakończeniu prac nasze miasto będzie dysponowało największym terminalem głębokowodnym w całej Polsce. Głównym wykonawcą prac został niemiecki koncern budowlany Hochtief, który na liście największych na świecie firm budowlanych zajmuje 9 miejsce.
Inwestycja została podzielona na 2 etapy. Pierwszy z nich, podnoszący wydajność do 500 tys. przeładowanych kontenerów rocznie, zakończy się za ok. 2 lata. W tym czasie powstaną specjalne suwnice, dźwigi, bocznice kolejowe oraz infrastruktura drogowa.
Warto dodać, że na zapleczu terminalu przewidywana jest budowa nowoczesnego centrum logistyczno-dystrybucyjnego. W pierwszych dniach stycznia 2005 roku sygnatariusze listu intencyjnego: brytyjski inwestor DCT Gdańsk SA, prezydent Gdańska oraz Zarząd Morskiego Portu Gdańsk SA wyrazili wolę utworzenia takiego centrum na niemal 140 hektarach. To szansa dla wielu firm, które zajmą się obsługą kontenerów, towarów przewożonych w kontenerach, ich uszlachetnianiem, przetwarzaniem, pakowaniem oraz transportem.
Przypomnijmy, że budowa Terminalu Kontenerowego będzie pierwszym etapem inwestycji. W ciągu 10-12 lat DCT zamierza zainwestować w Porcie Gdańskim około 500 milionów dolarów. Dzięki tym inwestycjom ma powstać w Porcie w początkowej fazie około tysiąca, a później nawet do 5 tysięcy nowych miejsc pracy. Terminal przewiduje obsługę połączeń dowozowych o zanurzeniu statków do 12 metrów z opcją do 15 metrów. Inwestycja ta usytuuje Port Gdański w grupie wiodących portów na Bałtyku.
Michał Brandt