PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Misja Gdańsk - pierwszy w Europie film fabularny w technologii 5 D!

Misja Gdańsk - pierwszy w Europie film fabularny w technologii 5 D!
Miasto Gdańsk jako pierwsze w Europie stało się bohaterem filmu fabularnego w technologii 5 D. "Misja Gdańsk" to niepowtarzalna szansa zobaczenia i doświadczenia miasta w zupełnie inny sposób niż do tej pory. Widzowie, którzy zdecydują się zobaczyć ten film, mogą liczyć na prawie dwanaście minut emocji i wrażeń na najwyższym poziomie.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Miasto Gdańsk jako pierwsze w Europie stało się bohaterem filmu fabularnego w technologii 5 D. "Misja Gdańsk" to niepowtarzalna szansa zobaczenia i doświadczenia miasta w zupełnie inny sposób niż do tej pory. Widzowie, którzy zdecydują się zobaczyć ten film, mogą liczyć na prawie dwanaście minut emocji i wrażeń na najwyższym poziomie.

MISJA GDAŃSK to pierwszy, prawie 12-minutowy film fabularny przygotowany w technologii 5D. Dotychczas wszystkie produkcje wyświetlane w tej technologii były animacjami.   Ten dynamiczny film od pierwszego ujęcia przenosi widza w samo centrum akcji. Dzięki najnowszej technologii ?Misję Gdańsk? można nie tylko obejrzeć, ale przede wszystkim uczestniczyć się w niej wraz z głównym bohaterem.

Główny bohater filmu to tajny agent -  Świeżak Otrzymuje on do wykonania misję. Jej celem jest odnalezienie klienta i dostarczenie mu przesyłki. Niestety, tajemniczy klient pojawia się i znika? Aby do niego dotrzeć agent musi niezwykle szybko przemieszczać się  w przestrzeni miasta, bo czas misji jest ściśle określony. Dzięki temu pojawia się on w przeróżnych częściach miasta, tym razem pokazanych z zupełnie innej perspektywy, często niedostępnej dla przeciętnego mieszkańca czy turysty. Razem z agentem widz trafia więc w przestrzeń Stoczni Gdańsk i unosi się ponad dźwigami, ląduje na jednym z wybiegów dla zwierząt oliwskiego zoo, płynie Motławą czy leci nad gdańskimi plażami.

Wszystkim scenom towarzyszą efekty specjalne charakterystyczne dla kina 5D: trójwymiarowy obraz, podmuchy powietrza, efekty wody, czy bardzo dynamiczne ruchy fotela.

- Cieszę się, że będziemy promować Gdańsk w tak niesamowity i nowoczesny sposób ? powiedział po premierze filmu prezydenta Gdańska Paweł Adamowicz.

Prace nad filmem trwały od połowy października 2011 roku. 12 dni poświęcono na zdjęcia, ale najtrudniejszy i najbardziej czasochłonny okazał się etap post produkcji, w którym przygotowano muzykę, dialogi, udźwiękowiono film i dopracowano komputerowe efekty specjalne. 

?Misję Gdańsk? dzięki dwóm zagranicznym dystrybutorom z Londynu i Pekinu będzie można zobaczyć w kinach 5 D na całym świecie m.in. w USA, Kanadzie, Australii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoszech, Francji, Niemiec.

http://www.thejuice.com/index.php/entertainment/

http://www.yaisu.com/

By zobaczyć film w Gdańsku wystarczy pójść do kina Funmotion Centrum Multimedialne 5D w CH Medison, II piętro.

?Misja Gdańsk? to film wyprodukowany przez Wytwórnię Filmów Kalina, Funmotion Centrum Multimedialne 5D przy wsparciu sponsorów. Miasto Gdańsk zakupiło licencję do tego projektu (płacąc za to 26 tys. zł zł netto)

 

Na czym polega fenomen kina 5 D?

Fenomen kina 5D polega na tym, że siedząc na sali, można odczuć, to co wyświetlane jest na ekranie, łącznie z panującą w filmie pogodą, czy to przez ciepły podmuch wiatru czy przez krople deszczu. Fotele, na których siedzi widz, poruszają się imitując ruchy widziane na ekranie. Dodatkowo widzowie zakładają okulary 3D - podobnie jak przy projekcji trójwymiarowych filmów.

W odróżnieniu od tradycyjnej technologii 3D, która wykorzystuje dwa odmiennie zabarwione szkła, by każde z oczu widziało inny obraz, nadając wrażenie głębi, w kinie 5D użyta zostaje polaryzacja liniowa. Widz zakłada okulary z filtrami polaryzacyjnymi, a na ekranie wyświetlane są dwa obrazy.

W efekcie dociera do niego taki sam obraz, jak gdyby osobiście znajdował się na planie filmowym. Zdolność człowieka do widzenia stereoskopowego powoduje, że powstaje złudzenie głębi, wyświetlana scena staje się bardziej realistyczna, a obraz wręcz "wychodzi" z ekranu.

Oprac. MK