![]() |
|
| Prezydent Paweł Adamowicz i Filip Wolski z mamą. |
Z Filipem Wolskim rozmawia Michał Brandt
Michał Brandt : Jak długo zajmujesz się programowaniem?
Filip Wolski : Od pierwszej klasy gimnazjum, a więc około 4,5 roku.
MB : A jak najbliżsi odbierali i odbierają Twoje zainteresowania?
FW : Przede wszystkim wiedzą, że to moje hobby, moja pasja. Żałują, że prawie całkowicie poświęciłem się temu zajęciu, a przez to trochę zaniedbałem pozostałe przedmioty. Na szczęście moja szkoła stwarza możliwości specjalizowania się w jednej dziedzinie.
MB : Dlaczego akurat programowanie?
FW : To nie do końca tak, że interesuję się jedynie programowaniem. Po prostu zawsze lubiłem rozmaite łamigłówki. Mam umysł ścisły i chyba dlatego zainteresowałem się matematyką, a potem właśnie programowaniem.
MB : Skąd pomysł wzięcia udziału w tym konkursie?
FW : To logiczne następstwo mojego udziału w ogólnopolskiej olimpiadzie informatycznej, jako że cztery pierwsze miejsca w kraju upoważniają do startu w konkursie międzynarodowym. Na Międzynarodową Otwartą Olimpiadę USA w Programowaniu wysłałem swoją pracę drogą elektroniczną i miałem to szczęście, że jurorzy ocenili ją najwyżej ze wszystkich przesłanych.
MB : Jak przyjęli twój ostatni sukces koledzy ze szkoły i z klasy?
FW : Bardzo serdecznie. Koledzy i koleżanki, a także nauczyciele, przyjęli tę wiadomość entuzjastycznie i spotkałem się z bardzo ciepłym przyjęciem z ich strony.
* * *
Warto przypomnieć, że na lutowej sesji Rady Miasta z inicjatywy Pawła Adamowicza gdańscy radni znowelizowali uchwałę w sprawie zasad udzielania stypendiów dla uczniów i studentów. Najistotniejsza zmiana polega na rozszerzeniu kręgu osób uprawnionych do otrzymania stypendium jednorazowego. Teraz o jednorazowe stypendia mogą starać się także ci uczniowie, którzy uczą się w szkołach poza Gdańskiem, osiągają wysokie wyniki w edukacji, ale na stałe zameldowani są w Gdańsku oraz maturzyści, którzy osiągną najwyższy poziom na egzaminie maturalnym. Możliwość ubiegania się o stypendia przez uczniów szczególnie uzdolnionych, uczących się poza Gdańskiem, wynika z uznania ich roli jako "ambasadorów" grodu nad Motławą w miejscu swojej nauki. Z kolei maturzystom, którzy osiągają najwyższy wynik na maturze należy się uznanie, tym bardziej, że od tego roku matura staje się przepustką na studia. Uczniowie ubiegający się o stypendia prezydenta Gdańska, poza wysoką średnią ocen, promują swoje miasto poprzez branie działu w wysokiej rangi konkursach międzynarodowych, ogólnopolskich i wojewódzkich, gdzie osiągają bardzo wysokie wyniki, wygłaszają referaty naukowe, organizują koncerty, wystawy malarskie, biorą udział w międzynarodowych zawodach sportowych.
Karol Polejowski
Michał Brandt






















