Z niecodzienną wizytą przybyła czajką do Gdańska grupa Kozaków. Ubrani w kozackie stroje, z charakterystycznymi fryzurami, dumnie zacumowali swój okręt u nabrzeża Motławy. W takiej misji mieszkańcy miasta mogli oglądać Kozaków po raz pierwszy od wojen Polski ze Szwedami w I poł. XVII w., kiedy to oddziały kozackie walczyły w szeregach armii Rzeczypospolitej.
Prawie cztery miesiące wcześniej kozacka czajka opuściła Sandomierz i skierowała się w dół Wisły, odwiedzając liczne miejsca leżące na szlaku. Po drodze Kozacy zagrali nawet w filmie. Gdańsk okazał się ostatnim celem podróży w tym roku. Czajka pozostanie na Motławie przez kilka miesięcy, kiedy załoga powróci i wyruszy w dalszą drogę. Postój kozackiego okrętu na Motławie, decyzją prezydenta Miasta, będzie bezpłatny. Kozacy nie omieszkali osobiście podziękować Pawłowi Adamowiczowi.
Karol Polejowski