Kilkadziesiąt osób wzięło udział w manifestacji solidarności z Ukrainą, która odbyła się w piątek o godz. 17.00 przed Dworem Artusa w Gdańsku.
Gdańszczanie zebrali się by wyrazić swój sprzeciw wobec przemocy i solidarność z Ukraińcami. Minutą ciszy uczcili też pamięć tych, którzy zginęli podczas trwających w Kijowie starć opozycjonistów z oddziałami milicji.
Jedną z organizatorek gdańskiej manifestacji jest była opozycjonistka i działaczka "Solidarności" - Bożena Grzywaczewska. Oprócz niej pod apelem wzywającym gdańszczan do udziału w wiecu podpisali się m.in. Jerzy Afanasjew, prof. Igor Hałagida, Paweł Helle, Danuta Kobzdej, Magdalena Modzelewska, Mirosław Rybicki, prof. Tadeusz Stegner, Ks.mitrat Józef Ulicki i Paweł Zbierski.
- Przez ostatnie tygodnie nasi bracia-Ukraińcy manifestowali swoje pragnienie wolności wychodząc na ulice największych miast Ukrainy. Ta pozytywna energia milionów ludzi została brutalnie zdeptana przez ekipę Wiktora Janukowycza. Polała się krew, padli zabici. Na Ukrainie pogwałcono elementarne prawa ludzkie, zmieniono przepisy prawa, łamiąc Konstytucję. Nasi bracia Ukraińcy potrzebują dziś naszego wsparcia, tak jak my w Polsce potrzebowaliśmy kiedyś pomocy wolnych Europejczyków! – przekonywali organizatorzy manifestacji.
Bezpośrednio po wiecu na Długim Targu uczestnicy udali się do Ratusza Staromiejskiego na debatę "Ukraina - stara władza kontra nowe społeczeństwo" zorganizowaną przez Europejskie Centrum Solidarności.




















