20 września odbył się w Gdańsku X już Festiwal Latawca. Emocji nie brakowało, uczestnicy nie startujący w konkursie mogli spróbować swoich sił w Euro-Bungee, zorbingu, czy na kole astronauty.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Nagrody przyznawane były w czterech kategoriach:
"Najwyższy latający latawiec":
1 miejsce - Kamil Legowicz - nr startowy 5 - wzniósł się 600 metrów nad Gdańskiem
2 miejsce Patryk Desecki - nr startowy 2 - wzniósł się 550 metrów nad Gdańskiem
3 miejsce Jan Gulczyński - nr startowy 17 Zwycięzcy w kategorii
"Najefektowniejszy latawiec płaski":
1 miejsce Dominika Grunt - nr startowy 19
2 miejsce Paulina Mirońska - nr startowy 22
3 miejsce Konstancja Pardus - nr startowy 24
"Najefektowniejszy latawiec skrzynkowy":
1 miejsce Kajetan Wiedrzycki - nr startowy 7
2 miejsce Maciej Mrozek - nr startowy 9
3 miejsce Mateusz Hryniewicz- nr startowy 12
"Najefektowniejszy latawiec niestandardowy":
1 miejsce Damian Klimczak - nr startowy 26
Punktualnie o godzinie 13.00 w niebo wzbił się helikopter Robinson R44, który dokonał pomiaru wysokości lotu najdzielniejszych latawców. W tej kategorii pierwsze miejsce zdobył Kamil Legowicz, którego latawiec wzbił się na ponad 600 metrów.
Najmłodsza uczestniczka konkursu miała zaledwie 5,5 miesiąca, a latawiec wykonany przez jej starsze rodzeństwo i rodziców również zdobył uznanie jury. Dodatkowo przyznano 10 wyróżnień we wszystkich kategoriach. Zwycięskie drużyny, oprócz pucharu Prezydenta Miasta Gdańska oraz drobnych upominków, odbyły lot helikopterem nad Gdańskiem. Po konkurencjach uczestnicy posilili się gorącym staropolskim żurkiem i pieczoną kiełbaską, a dla dzieci nie zabrakło cukierków i oranżady.
?Czuć tutaj prawdziwie rodzinną atmosferę" - mówił Piotr Chrzanowski, kierownik Sceny Muzycznej Gdańsk, organizator imprezy - "Dziadkowie i rodzice tworzyli konstrukcje, a dzieci przygotowywały barwne ilustracje, wspólnie potem obserwując podniebne wyczyny własnoręcznie wykonanych latawców. Każdego roku festiwal ten przyciąga coraz więcej osób, nie tylko uczestników, ale też obserwatorów i miłośników ekstremalnych rozrywek, takich jak Euro-Bungee, zorbing, czy koło astronauty.?
Fot. Jerzy Pinkas / www.gdansk.pl



























