Siatkarzom Lotosu Trefl po bardzo nieudanym sezonie zasadniczym pozostała gra o 10. miejsce. W pierwszym meczu pokonali w Bielsku-Białej BBTS 3:1. Rewanż 5 kwietnia w Gdańsku, ewentualny trzeci mecz dzień później.
Trener Radosław Panas nie zabrał na wycieczkę na drugi koniec Polski rozgrywającego Grzegorza Łomacza, środkowego Macieja Zajdera oraz rezerwowego atakującego Pawła Mikołajczaka. Czy to są pierwsze konsekwencje najgorszego od lat sezonu gdańskiego zespołu? W podstawowej szóstce wystąpili Przemysław Stępień i Artur Ratajczak, a Krzysztofa Wierzbowskiego, który był tylko rezerwowym, zastąpił Robert Milczarek.
W pierwszym secie zespół popełniał stare grzechy i przegrał 20:25. Potem było lepiej. Druga partia wygrana do 18, trzecia na przewagi do 24 i czwarta do 20 oznaczały, że siatkarze Lotosu jednak starają się, by nie spaść poniżej poziomu szacunku dla kibiców.
BBTS Bielsko-Biała – Lotos Trefl Gdańsk 1:3 (25:20, 18:25, 24:26, 20:25)
BBTS: Fijałek 2, Vlk 8, Kokociński 9, Gonzalez 16, Błoński 19, Buniak 11, Czauderna (libero) oraz Bućko 2.
Lotos Trefl: Stępień 3, Żaliński 14, Gawryszewski 10, Jarosz 24, Milczarek 15, Ratajczak 10, Rusek (libero) oraz Wierzbowski 2.
k.g.




















