Na jedną kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego Lechia Gdańsk znów znalazła się w górnej połowie tabeli. Stało się tak po jej niedzielnym zwycięstwie z Górnikiem Łęczna 2:0. To powinno wystarczyć, by znaleźć się w grupie mistrzowskiej i walczyć o mistrzostwo Polski.
Lechia wygrała łatwo i przyjemnie. Goście w całym meczu nie przeprowadzili ani jednej składnej akcji i Mateusz Bąk mógł spędzić cały mecz oparty o słupek bramki. Jego spokój burzyli tylko raz na 10 minut obrońcy, którzy podawali do niego piłkę.
Biało-zieloni pokazali kilka bardzo ładnych akcji i gdyby Antonio Colak oraz Maciej Makuszewski bardziej przykładali się do swoich obowiązków, wtedy piłka trafiłaby do siatki pięć – sześć razy. Niestety, po raz kolejny okazało się, że szczególnie Colak nie radzi sobie ze strzałami, gdy znajduje się na dobrej pozycji.
Na pierwszego gola trzeba było czekać do 40 minuty. Wtedy Jakub Wawrzyniak zagrał na lewej stronie do Bruno Nazario, Brazylijczyk od razu dośrodkował piłkę w pole karne, a tam akcję wykończył Stojan Vranjes. W 51. minucie bramkarz gości Sergiusz Prusak znowu nie miał szans po ładnej kombinacji lechistów: Vranjes zagrał do Sebastiana Mili, ten podał do Nazario, a Brazylijczyk huknął pod poprzeczkę.
Lechia Gdańsk - Górnik Łęczna 2:0 (1:0)
Bramki: Stojan Vranjes (39), Bruno Nazario (51). Żółte kartki: Antonio Colak, Sebastian Mila, Maciej Makuszewski (Lechia) - Patrik Mraz, Wojciech Kalinowski, Lukas Bielak (Górnik). Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 23 990.
Lechia: Bąk - Wojtkowiak, Janicki (83, Łukasik), Gerson, Wawrzyniak -Vranjes, Borysiuk - Makuszewski, Mila (65, Wiśniewski), Bruno Nazario (76, Buksa) – Colak.
Górnik: Prusak - Mierzejewski, Szmatiuk, Bielak, Mraz - Bonin, Rudik (64, Nikitović), Burkhardt (55, Kalinowski), Bożok (55, Razulis), Nowak - Cernych.
Pewne gry w grupie mistrzowskiej są: Legia Warszawa, Lech Poznań, Jagiellonia Białystok, Wisła Kraków oraz Śląsk Wrocław. O pozostałe trzy miejsca walczą jeszcze cztery zespoły: Pogoń Szczecin, Lechia (po 41 punktów), Górnik Zabrze (40) oraz Podbeskidzie Bielsko-Biała (39).
Rozkład jazdy tych zespołów na ostatnią kolejkę (rozegrana zostanie w najbliższą środę, wszystkie mecze rozpoczną się o godz. 20.30) wygląda następująco: Pogoń zagra na wyjeździe z Legią Warszawa, Lechia również na wyjeździe z Koroną Kielce, Górnik u siebie z Zawiszą Bydgoszcz, natomiast Podbeskidzie na własnym stadionie z Lechem Poznań.
Wystarczy, że Lechia nie przegra z Koroną i wtedy ukończy sezon w czołowej ósemce. W grupie mistrzowskiej, po redukcji punktów o połowę, będzie walczyć o mistrzostw Polski.
Tabela
- Legia Warszawa 29 53 55-29
- Lech Poznań 29 51 50-27
- Jagiellonia Białystok 29 46 41-35
- Wisła Kraków 29 43 47-38
- Śląsk Wrocław 29 43 42-36
- Pogoń Szczecin 29 41 39-36
- Lechia Gdańsk 29 41 34-34
- Górnik Zabrze 29 40 41-42
- Podbeskidzie Bielsko-Biała 29 39 40-46
- Piast Gliwice 29 36 36-42
- Korona Kielce 29 36 31-40
- Górnik Łęczna 29 34 30-35
- Cracovia 29 34 32-40
- Ruch Chorzów 29 33 33-36
- GKS Bełchatów 29 31 23-39
- Zawisza Bydgoszcz 29 29 31-52
Krzysztof Guzowski