Film “Brat” w reżyserii Macieja Sobieszczańskiego jest momentami brutalny i okrutny, odbierający widzom wszelką nadzieję, by na końcu - dzięki delikatności Grochowskiej - dać nam chwile wytchnienia, czułości i miłości. (A Gdańsk, dla mieszkańców Żyrardowa, jest nową ziemią obiecaną).
Film otrzymał wsparcie Gdańskiego Funduszu Filmowego (GFF) w kwocie 300 tysięcy zł.
- To jest sytuacja win-win. Związek jest obopólny. Dzięki pieniądzom z GFF mogliśmy przyjechać do Gdańska, ale te pieniądze zostały w całości wydane na miejscu. Zrealizowaliśmy tu ważną sekwencję uwolnienia młodego bohatera z opresyjnej sytuacji - mówił Dariusz Jabłoński z Apple Film Production. firmy, która zajmowała się produkcją filmu "Brat".
Marta Niewiadomska z Gdańskiego Funduszu Filmowego dodała: - W wyniku konkursu filmy powiązanie z Gdańskiem otrzymują dofinansowanie z naszego funduszu. Producenci muszą jednak wydatkować te środki w Gdańsku w 150 procentach względem tego, co otrzymali. Te pieniądze w zwiększonej ilości wracają więc do gospodarki miasta. W sumie wsparliśmy już 17 filmów. Wydaliśmy 3 mln złotych, a wróciło do nas 7,5 mln złotych. W tym roku zgłosiło się do nas aż 20 produkcji, z czego do wsparcia komisja wybrała dziewięć.