W dniu 25 lipca 2016 r. na wszystkich plażach Gdyni i Sopotu oraz na pięciu gdańskich kąpieliskach (Klipper Jelitkowo, Dom Zdrojowy Brzeźno, w okolicach mola w Brzeźnie, na Stogach i w Jelitkowie) wprowadzono zakaz wchodzenia do wody. Był to skutek spłynięcia do Zatoki wód opadowych z nawałnicy, która przeszła nad Gdańskiem dziesięć dni wcześniej.
O zamknięciu kąpielisk zdecydowała Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku, po uprzednich badaniach wody - uznano, że nie jest przydatna do kąpieli ze względów mikrobiologicznych. W niedzielę, 31 lipca, zakaz odwołano.
- Na chwilę obecną wszystkie kąpieliska, czyli cały pas nadmorski Brzeźno-Jelitkowo i Stogi oraz Wyspa Sobieszewska, są otwarte - potwierdza mgr Alina Hamerska, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gdańsku. - Decyzja o zamknięciu kąpielisk podyktowana była zaobserwowaniem przez nas zakwitu sinic.
Obecnie woda jest przydatna do kąpieli, dzięki zmianie warunków atmosferycznych. - Wpływ na to miało przede wszystkim zwiększenie falowania. To sprawiło, że sinice odpłynęły. Spowodowała to także nieco niższa temperatura powietrza i deszcze.
Fakt, że teraz kąpieliska są czyste, nie oznacza, że sinice w najbliższym czasie nie powrócą.
- Tego absolutnie nie można przewidzieć - podkreśla Hamerska. - Powrót sinic uzależniony jest od jakości wody w kąpielisku, ale głównie od sytuacji pogodowej, a więc od panujących aktualnie warunków atmosferycznych. Trzeba korzystać z sytuacji, kiedy ich nie ma i sprawdzać informacje podawane na kąpieliskach przez ratowników. Absolutnie nie wchodzimy do wody, kiedy jest zakwit sinic i wisi czerwona flaga.
Czytaj także:
Sinice to nie samo zło. Okażmy środowisku naturalnemu trochę pokory - mówi gdański naukowiec
Zdrowy rozsądek i bez alkoholu. O bezpieczeństwie nad wodą - informacje dla każdego
