Jan Krzysztof Bielecki: “Życie przyniosło mi szansę”. Nowa książka o pierwszym premierze z Gdańska

Premiera wywiadu - rzeki “JKB. Jan Krzysztof Bielecki”, która odbyła się 23 marca, miała formę rozmowy między bohaterem książki, jej autorem - Maciejem Głogowskim oraz autorem wstępu prof. Antonim Dudkiem. Na wydarzeniu w Ratuszu Staromiejskim pojawiło się wiele wspomnianych w publikacji znanych postaci. Zapis filmowy zamieszczamy w tym artykule.
24.03.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
portret starszego mężczyzny
Jan Krzysztof Bielecki podczas premiery książki „JKB. Jan Krzysztof Bielecki” autorstwa Macieja Głogowskiego
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

Kim jest Jan Krzysztof Bielecki?

Książka „JKB. Jan Krzysztof Bielecki” to obszerny wywiad-rzeka z człowiekiem, który był premierem Rzeczpospolitej Polskiej w 1991 roku, ministrem ds. integracji europejskiej, współzałożycielem Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Unii Wolności, a w latach 2010-2014 roku szefem Rady Gospodarczej przy premierze.

Wywiad zrealizował Maciej Głogowski, związany z Radiem TOK FM dziennikarz ekonomiczny. Książka prowadzi czytelników od dzieciństwa i młodości bohatera, przez rzeczywistość lat 80., wraz ze stanem wojennym i Solidarnością, przez wybory w 1989 roku, tworzenie i działalność rządu Jana Krzysztofa Bieleckiego, a potem Hanny Suchockiej; aż po przemiany w latach 90. w Polsce i na świecie i dalszą karierę.

Książkę opatrzył wstępem prof. Antoni Dudek, historyk i politolog, publicysta z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, badacz najnowszej historii Polski.

Ta właśnie trójka: bohater książki oraz autorzy wywiadu i wstępu, opowiedzieli o najnowszej publikacji z serii “Wybitni Pomorzanie” podczas premiery w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku, w sobotę, 23 marca.  

FILMOWY ZAPIS SPOTKANIA

 

Spotkanie rozpoczął i prowadził prof. Antoni Dudek: - Zawsze namawiam osoby ważne dla Polski, żeby zostawiały po sobie takie właśnie świadectwa jak tak książka. To jest ważne dla przyszłych pokoleń. Nie tylko dla historyków, ale dla tych, którzy będą się kiedyś zastanawiali, jak narodziła się III Rzeczpospolita. Bohater, o którym dziś będziemy rozmawiać łączy biograficznie epokę wychodzenia z PRL i epokę III Rzeczpospolitej, ale ten szczególny moment w jego przypadku, to moment narodzin III RP - rok 1991, kiedy przyszło mu stać na czele polskiego rządu. 

Na zdjęciu widać trzech mężczyzn siedzących przy okrągłym stole w trakcie jakiegoś wydarzenia lub panelu dyskusyjnego. Od lewej strony: pierwszy mężczyzna ma ciemne włosy, nosi ciemny garnitur i niebieską koszulę, wydaje się, że coś mówi lub wyjaśnia, patrząc na osobę pośrodku. Drugi mężczyzna, również w ciemnym garniturze, niebieskiej koszuli i okularach, uśmiecha się i trzyma mikrofon. Mężczyzna po prawej stronie, o łysiejącej głowie, nosi ciemny sweter z koszulą, trzyma mikrofon i wygląda na to, że zabiera głos. W tle widać baner z logotypem Nadbałtyckie Centrum Kultury Gdańsk  oraz herb.
Bohaterowie premiery, od lewej - Maciej Głogowski , prof. Antoni Dudek, Jan Krzysztof Bielecki
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

Rozmowa przeplatana była fragmentami publikacji, które przeczytał aktor Zbigniew Jankowski. Wspominano m.in. pierwsze spotkania premiera Bieleckiego z “wielkimi tego świata”:

  • niespodziewanego z prezydentem Georgem Bushem seniorem,
  • z kanclerzem Helmutem Kohlem,
  • czy też z Ryūtarō Hashimoto - ministrem finansów Japonii, z którym premier rozmawiał na temat umorzenia części pożyczki zaciągniętej jeszcze przez władze PRL.

- Kiedy minister Hashimoto zasugerował, że jeśli gentleman nie spłaca swoich zobowiązań, pozostaje mu wyjście ostateczne - sepuku, odpowiedziałem mu: Oczywiście, staram się spłacać pożyczki, ale kiedy pan udzielał tych nie najlepszych pożyczek komunistom, to my byliśmy w więzieniu, a nie w rządzie, więc może spojrzałby pan na to trochę inaczej - wspominał Jan Krzysztof Bielecki podczas spotkania w ratuszu i dodał: - To był czas przełomu i działy się rzeczy niestandardowe. Teraz już tak nie jest. Może to będzie małostkowe, co powiem, ale Mateusz Morawiecki był siedem lat premierem, a do Białego Domu nie dojechał.

GALERIA ZDJĘĆ

 

Prof. Antoni Dudek zadawał także pytania autorowi publikacji, redaktorowi Maciejowi Głogowskiemu: Kiedy pytał swojego bohatera o sprawy międzynarodowe, jakie kwestie zwróciły pańską uwagę, które są ciągle aktualne? 

Maciej Głogowski odpowiedział: - Zapytałem premiera, która rzecz jego zdaniem pozostanie najważniejsza po tym gabinecie z 91 roku. Odpowiedział, że kiedyś uważał, że to będą sprawy gospodarcze, ale podczas naszej rozmowy stwierdził, że najważniejsze jest uznanie Ukrainy za państwo niepodległe (Polska jako pierwsza uznała niepodległość tego kraju - red.)

Dziennikarz podkreślił, że jego bohater pogląd ten sformułował jeszcze przed wybuchem pełnoskalowej wojny w Ukrainie.

Szafka premiera Mazowieckiego

Jan Krzysztof Bielecki, poproszony o wspomnienie szczególnie dramatycznego momentu związanego ze sprawami gospodarczymi z czasów jego rządu - o jego wizytę w fabryce Ursus, w sierpniu 1991 roku, premier odpowiedział następująco:

- Premier Tadeusz Mazowiecki lubił sobie wypić koniaczek, więc (w gabinecie prezesa rady ministrów - red.) była taka szafka gdzie były te koniaczki przechowywane. Ja z tej szafki nie korzystałem do czasu, jak pojechałem do Ursusa.

Stwierdziłem, że na sali wszyscy są przeciwko nam: Bogusław Bagsik i Andrzej Gąsiorowski z Art-B to mózgi doradzające zarządowi, jak stosować “lewarowane” operacje rozwoju; planują budowę fabryki silników, która produkowałaby więcej silników do traktorów, niż potrzebuje cała Europa w skali dwóch lat; kilkudziesięciu ludzi pojechało do Meksyku, szukać tam nowego rynku zbytu; bank udziela kredytu na jedno, a oni wykorzystują na drugie. No i potem zemściłem się na rządzie i stąd wzięła się w nim pani Henryka Bochniarz, bo wszystkich “zamordowałem” w ministerstwie przemysłu, łącznie z prezesem tego banku (bo banki jeszcze wtedy były państwowe). No a potem otworzyłem tę szafkę Mazowieckiego, nie chciałem iść do domu i o piątej rano mnie tam wyciągnięto z tego gabinetu, żebym już sobie poszedł, bo zaczynam smucić.

Maciej Głogowski dodał: - To mają państwo bonus, w książce nie ma tej historii o szafce.

Jeden z fragmentów, który Zbigniew Jankowski odczytał tego wieczoru, dotyczył filozofii życiowej bohatera:

Czy jest coś, co by pan powtórzył ze swojej działalności? Solidarność? Pracę w spółdzielni Doradca, w rządzie, a może bank Pekao SA? (pyta w książce Maciej Głogowski). 

Odpowiedź Jana Krzysztofa Bieleckiego: - Tylko człowiek pełen pychy i oderwany od rzeczywistości może powiedzieć, że drugi raz zrobiłby tak samo. Każdą rolę można zagrać lepiej, a szczególnie po czasie widać, jakie błędy się popełniło. Każda rola, którą przyszło mi pełnić, była w określonym kontekście, nie ma co wracać do przeszłości. 

W moim przypadku, ilekroć coś planowałem lub planowała to moja rodzina, to się nigdy nie nie sprawdzało, bo życie przynosiło mi szansę wykraczającą poza dotychczasowe wyobrażenie i niech tak pozostanie”.

To zdjęcie przedstawia otwartą książkę trzymaną w dłoniach. Na widocznej stronie po prawej są dwa zdjęcia. Górne zdjęcie pokazuje cztery osoby siedzące obok siebie na kanapie w domowym otoczeniu, wyglądają na zrelaksowane i uśmiechnięte. Dolne zdjęcie to grupa ludzi siedzących na ławce na zewnątrz, przed współczesną architekturą, prawdopodobnie towarzyskie spotkanie. Tekst w książce jest po polsku, jednak z perspektywy kamery trudno jest odczytać szczegóły tekstu poza fragmentem tytułu i nazwiskami wspomnianymi w podpisach zdjęć. Cała scena wydaje się być częścią jakiegoś wydarzenia, być może prezentacji czy czytania książki.
Publikacja jest bogato ilustrowana
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

Prof. Antoni Dudek, rozwijając wątek, dopytywał premiera Bieleckiego: Czy to znaczy, że trzeba się pogodzić z tym, że nie mamy na nic wpływu? Pan jednak się przeciwstawiał się w krytycznych przypadkach? 

Jan Krzysztof Bielecki: - Skończmy, cytując Napoleona: dajcie mi nie tych generałów, którzy wszystko wiedzą i umieją, tylko dajcie mi tych, którzy mają szczęście. Ja myślę, że mam takie szczęście w nieszczęściu - najpierw pakuję się w jakieś kłopoty, a potem los mnie cudownie nagradza. Jak coś robię, to staram się to robić z przekonania. 

Było wiele osób w moim życiu, które były wybitne i dziesięć razy mądrzejsze ode mnie, mam taką ogromną listę: Bogdan Lis, Bogdan Borusewicz, Jacek Merkel w Solidarności, potem Lech Wałęsa, z którym pojechałem do Niemiec, gdzie wypchnął mnie na głęboką wodę, każąc tłumaczyć niemieckim przedsiębiorcom, dlaczego Polska zasługuje na współpracę gospodarczą.

Później w rządzie udało mi się mieć wielu wybitnych ludzi i miałem szczęście, że troszeczkę mnie słuchali. To jest to szczęście, które w życiu pomaga. 

Pierwszy premier z Gdańska

Druga godzina spotkania poświęcona była pytaniom i komentarzom publiczności. Jako pierwsza głos zabrała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. W swoim wystąpieniu mówiła m.in.:

- Poznaliśmy się osobiście z Janem Krzysztofem Bieleckim w tragicznych okolicznościach, po zabójstwie prezydenta Pawła Adamowicza. Będąc najstarszym stażem, żyjącym premierem wolnej Polski sprawił, że do Gdańska na uroczystości pogrzebowe przybyli niemal wszyscy premierzy. To był cenny gest, którego wtedy bardzo potrzebowaliśmy. Później zaangażował się w działalność Studium Obywatelskiego im. Pawła Adamowicza. Zawsze mogę liczyć na jego radę, wsparcie i promocję gdańskich spraw na różnych arenach.

Prezydent przypomniała także, że bohater książki był pierwszym premierem z Gdańska - “powszechnie chwalonym za spokój, zdecydowanie i umiejętność znajdowania wspólnego języka z różnymi środowiskami politycznymi”. 

Głos zabrało jeszcze kilka osób obecnych na sali, głównie byli współpracownicy bohatera wieczoru: marszałek Bogdan Borusewicz i ministrowie z jego rządu: Janusz Lewandowski, Henryka Bochniarz oraz Krzysztof Kilian.

O serii Wybitni Pomorzanie

„JKB. Jan Krzysztof Bielecki” jest kolejnym tomem serii wydawniczej „Wybitni Pomorzanie” prezentującej sylwetki najwybitniejszych Pomorzan – związanych z naszym regionem, w tym m.in. przedsiębiorców, artystów i polityków, którą w 2023 roku zapoczątkowało Wydawnictwo Region, wydając książkę Mariusza Szmidki o aktorskiej parze – Halinie Winiarskiej i Jerzym Kiszkisie. Seria nawiązuje do zakończonego już cyklu książek „Znani Gdańszczanie”. Honorowy patronat nad nią sprawuje Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk. Honorowy patronat nad publikacją o Janie Krzysztofie Bieleckim objęła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

TV

W zoo zamieszkały dwa lemury