PORTAL MIASTA GDAŃSKA

Żywa Biblioteka, czyli jak nie myśleć stereotypami

Żywa Biblioteka, czyli jak nie myśleć stereotypami
Mulatka, Żyd, osoba na wózku, feministka, matka dziecka ze spektrum autyzmu. To tylko kilka z 19. żywych książek, które można poznać już w sobotę, 19 maja, w Galerii Guntera Grassa. Wszyscy tworzą Żywą Bibliotekę, czyli miejsce, gdzie osoby należące do grup mniejszościowych stają się żywymi książkami. Organizatorzy zapewnili tłumaczenie w języku angielskim i polskim języku migowym.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Celem Żywej Biblioteki jest stworzenie przestrzeni do poznania osób, do których mamy uprzedzenia, a z którymi nie ma okazji na co dzień porozmawiać.
Celem Żywej Biblioteki jest stworzenie przestrzeni do poznania osób, do których mamy uprzedzenia, a z którymi nie ma okazji na co dzień porozmawiać.
Archiwum: Fundacja IRSE

Żywa Biblioteka jest miejscem, w którym osoby spotykające się ze stereotypami, dyskryminacją, uprzedzeniami i wykluczeniem stają się "Żywymi Książkami". To metoda edukacji o prawach człowieka i akceptacji inności.

Można taką osobę zaprosić do rozmowy. Nie ma narzuconych tematów – mówi Katarzyna Błasińska z Fundacji IRSE, współorganizatorka wydarzenia. – Celem jest stworzenie przestrzeni do poznania osób, do których mamy uprzedzenia, a z którymi nie ma okazji na co dzień porozmawiać.

Tegoroczna Żywa Biblioteka odbędzie się w Galerii Guntera Grassa w Gdańsku w sobotę, 19 maja, w godz. 17 – 23.  Spotkanie jest realizowane w ramach Trójmiejskich Dni Równości i Nocy Muzeów. Będzie to szósta odsłona wydarzenia w Trójmieście. W tym roku w Gdańsku w Żywej Bibliotece można spotkać Brazylijczyka, Protestanta, Trzeźwiejącą Alkoholiczkę, Parę Hiszpańską, Tajwankę, Muzułmankę, Turczynkę, Geja, Lesbijkę, Osobę transpłciową, Matkę osoby transpłciowej, Osobę aseksualną i Anorektyczkę.


Stereotypy i mniejszości

Żywa Biblioteka jest o różnorodności – wyjaśnia Błasińska. – Anorektyczka, czy trzeźwiejąca alkoholiczka może nie należą do grup mniejszościowych, nie mniej jednak postrzegani są stereotypowo. Na ich temat tworzą się mity.  Idea jest taka, że rozmawiamy z osobami – żywymi książkami: Jak się czują? Czy spotykają się z dyskryminacją?

Ale można też rozmawiać na każdy inny temat. Wszystko zależy od czytelnika. Chodzi o to, żeby poznać drugą osobę.

- Takie wydarzenia są szczególnie ważne dzisiaj, kiedy społeczeństwo jest coraz bardziej spolaryzowane i można zaobserwować większe przyzwolenie na zachowania przeciwko mniejszościom – mówi żywa książka Żyd, pochodzenia polskiego. – Ludzie, którzy do mnie podchodzą podczas takich spotkań, sami są często książkami. Korzyści są więc obustronne. Możemy wymieniać się swoimi spostrzeżeniami. Pytania bywają dość stereotypowe, np. o jarmułkę, po co ją nosimy? Dlaczego nie jestem ubrany jak hasyd? Są też pytania bardzo proste poszerzające światopogląd.

Żywa Biblioteka jest o różnorodności. Tegoroczna edycja odbędzie się w Galerii Guntera Grassa w Gdańsku w sobotę, 19 maja, w godz. 17 – 23
Żywa Biblioteka jest o różnorodności. Tegoroczna edycja odbędzie się w Galerii Guntera Grassa w Gdańsku w sobotę, 19 maja, w godz. 17.00-23.00
Archiwum: Fundacja IRSE

Żywa książka – jak ją „wypożyczyć”?

Podobnie jak w tradycyjnej bibliotece żywe książki są skatalogowane. Od bibliotekarki otrzymujemy katalog, gdzie znajdują się krótkie opisy osób, które zgodziły się zostać „żywymi książkami”.

- Jest to pewnego rodzaju zaproszenie – opowiada Błasińska. – Wtedy decydujemy, z kim chcemy rozmawiać. Rozmowa może trwać maksymalnie 30 minut, ale oczywiście można skończyć wcześniej. Jednego wieczoru jedna osoba może „wypożyczyć” kilka żywych książek.

Muzułmanka i Żyd, które podczas tegorocznego wydarzenia w Galerii Grassa będą Żywymi książkami zgodnie podkreślają, że ogromnym atutem tej edycji jest fakt, że wydarzenie odbywać się będzie w ramach Nocy Muzeów.

- Można w ten sposób dotrzeć do większej liczby osób. Może ktoś wejdzie zupełnie przypadkowo – mówi żywa książka Muzułmanka, która w podobne inicjatywy angażuje się od kilku lat, nie tylko w Gdańsku, choć tutaj mieszka. – To bardzo ważna inicjatywa, bo pozwala rozwiać wątpliwości, stereotypy. W takiej zorganizowanej sytuacji łatwiej zapytać. Często podchodzą ludzie, którzy już są otwarci. Niestety nie zawsze jest łatwo dotrzeć do osób, które rzeczywiście by tego potrzebowały i mają uprzedzenia.

Skąd się wzięły żywe książki?

Pomysł Żywej Biblioteki zrodził się w Danii, a aktualnie spotkania takie odbywają się na wszystkich kontynentach świata, m.in. w Indiach, Tunezji, Rosji, USA, czy na Ukrainie. Warto podkreślić, że gdańskie spotkanie jest adresowane także do osób niepolskojęzycznych i niesłyszących. – Jesteśmy w stanie zapewnić tłumaczenie w języku angielskim i polskim języku migowym – dodaje Katarzyna Błasińska.

Organizatorem spotkania jest Fundacja IRSE oraz Stowarzyszenie Osób LGBT Tolerado. Żywa Biblioteka odbywa się w Gdańsku dwa razy w roku – w maju i w grudniu. 

Aldona Dybukwww.gdansk.plaldona.dybuk@gdansk.pl
Aldona Dybuk - najnowsze