Trening Mameda Chalidowa: co za zdjęcia!! [FOTOREPORTAŻ]

Krew, pot i łzy. No, może bez łez. Ale pot ścieka litrami. Trening Mameda Chalidowa to wycieńczające zajęcia. Mistrz, ani jego sparing partnerzy, się nie oszczędzają. Zobaczcie, jak zawodnik MMA trenował przez piątkową walką o tytuł federacji KSW w wadze średniej w gdańskiej Ergo Arenie.
25.05.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Boksik, czyli Chalidow okłada pięściami worek treningowy.

W Gdańsku Chalidow zmierzy się z Niemcem Aziziem Karaoglu. Karaoglu lubi kończyć walki szybko, przed czasem, przez nokaut. Gość się nie czai. 

Chalidow musi więc uważać. Pojechaliśmy zobaczyć, jak przygotowuje się do walki w klubie Berkut Arrachion Olsztyn. To niepozorna salka w ceglanym budynku na obrzeżach miasta. W środku mała szatnia, prysznice, toaleta. Żadnych spektakularnych wygód. W sali stoją słupy, które sprawiają, że nie można nawet odtworzyć tu przestrzeni oktagonu, czy ringu, w którym walczą zawodnicy MMA. Ale nikomu to nie przeszkadza. Zawodnicy walczą po prostu między nimi.

Chalidow w dniu, w którym u niego byliśmy, przygotowywał się do walki z całą grupą zawodników MMA z Olsztyna. Nie miał zajęć indywidualnych, robił dokładnie to samo, co reszta dziewięcioosobowej grupy: rozciąganie, skakanka, sprint, worek treningowy, krótkie sparingi z przeciwnikiami. Całość prowadził trener Paweł “Dula” Derlacz. W grupie byli także m.in. Aslambek Salidow, inny polski Czeczen, walczący dla klubu Arrachion, oraz Paweł Kiełek, kolejny solidny i ututułowany filar grupy.

Treningi są wspólne, bo większość zawodników walczy na okrągło w zawodach. Oczywiście najważniejsza teraz jest walka Chalidowa w Gdańsku, podczas zawodów KSW35. Ale na przykład Aslambek Salidow przygotowuje się równocześnie do walki w Rosji, w Krasnodarze (odbędzie się 3 czerwca), w ramach federacji ACB. Z kolei Paweł Kiełek mówił, że już miał zakontraktowaną walkę, ale przeciwnik w ostatniej chwili się wycofał. Liczy więc bardzo, że uda mu się powalczyć za kilka dni w Rosji, w Rostowie. Trwają negocjacje.  

Widać było we wszystkich głód walki, chęć zmierzenia się z przeciwnikiem, pokazania swoich umiejętności. Jednocześnie grupa jest bardzo zżyta, nikt się nie wyróżnia. Chalidow - mimo tego, że jest tu najbardziej utytułowany - wcale się nie wywyższał, był częścią drużyny.

Trening był bardzo intensywny: dużo miejsca zajął “boksik” - jak pieszczotliwie mówią zawodnicy na część zajęć poświęconą akurat tej sztuce walki (MMA łączy różne sztuki walki, jak boks, zapasy, ju jitsu, itp.) W tle leciała dyskotekowa muzyka, żeński głos śpiewał “youuu are sooo seeexy” i wydawało się, że zawodnicy tańczą do tej muzyki, tak lekkie mieli ruchy. Boks to w dużej mierze taniec na ringu, zwinność, gibkość. W przerwach zawodnicy mówili oczywiście o diecie, zbijaniu wagi, urazach i kontuzjach. Dużo żartowali. Kiedy Chalidow usłyszał, jak jeden z zawodników mówi, że “uderzył z całej pi…”, zareagował natychmiast: - Jak ty się wyrażasz?! Wyglądasz na porządnego chłopaka. Chłopak się szybko poprawił: “uderzył z całej siły”. Ale zaraz ktoś zażartował: - A ty, Mamed, wyglądasz mi na imigranta, a jesteś całkiem spoko!  

Zresztą Mamed nie jest wcale taki święty. Wydawało nam się, że w pewnej chwili, po mocnym ciosie, przeklął pod nosem po rosyjsku “Bljadź!”. Ale czytaliśmy z ruchu warg, więc może się mylimy.

Po treningu, gdy wszyscy już wyszli, przez chwilę Mamed modlił się w muzułmańskim stylu, na kolanach, bijąc głową w stronę Mekki. To zwykła część jego dnia. Chalidow jest bardzo religijnym człowiekiem.

Poniżej fotoreportaż z treningu Mameda Chalidowa. Walka w piątek o godz. 20 w Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu. Niestety całość, czyli około 12 tysięcy biletów, zostało wyprzedanych. Można je jeszcze wygrać w konkursach w czasie oficjalnego ważenia, w czwartek w Ergo Arenie o godz. 16.

W szatni przed walką. W niepozornej salce w Olsztynie ćwiczą mistrzowie.

Rozciąganie na dobry początek.

Atmosfera na początku jest luźna, dużo żartów. Z czasem uśmiech znika z twarzy zawodników, pojawia się zmęczenie...

Zawodnicy zakładają sprzęt: rękawice i tzw. piszczele. Zaraz będą boksować.

Showtime! Chalidow i jego trener Paweł Derlacz.

Artysta w swojej pracowni.

Coś boli. Ale... nie ma, że boli!

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Nikt się tu nie wywyższa, choć wszyscy czują respekt przed mistrzem.

Taniec czy sport walki?

Czasem słupy w salce sportowej się przydają.

Przyjaciele: Chalidow (po lewej) i Aslambek Saidow. Aslam zawsze jeździ na walki Mameda, jest w jego narożniku na ringu.

Mamed. Biało-czerwony.

Kosmetyka po treningu. Aslam Saidow rozczesuje brodę.

W cywilu, po treningu. Chalidow będzie walczył w piątek w Gdańsku...

Jeżeli komuś mało, więcej zdjęć w galerii poniżej! Można prześledzić trening mistrza MMA z jeszcze większą dokładnością! 

TV

Bajpas kartuski działa