PZU Gdańsk Maraton. Paweł Piotraschke zwycięzcą!!!

W niedzielę, 15 maja, Gdańsk stał się biegową stolicą Polski. O godz. 9:00 rozpoczęła się druga edycja PZU Gdańsk Maraton, jego trasa przebiegała ulicami miasta. Pierwszy linię mety, usytuowaną w Amber Expo minął Paweł Piotraschke, policjant ze Słupska. Trzeci jest gdańszczan Antoni Grabowski.
15.05.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Zwycięzca Paweł Piotraschke

Świetna atmosfera, znakomity bieg. Z 2105 zgłoszonych uczestników na starcie drugiej edycji PZU Gdańsk Maraton stanęło 1609 zawodniczek i zawodników.

Bieg ukończyły 1562 osoby!

Pogoda była umiarkowana, startujący narzekali jedynie na silny wiatr. 

- Wiał silny boczny wiatr, nie było więc warunków, by osiągać jakieś wielkie wyniki - mówił zwycięzca Paweł Piotraschke, policjant ze Słupska. 

- Straszenie wieje na trasie, zwłaszcza na samej końcówce - dodawała Ewa Huryń ze Szczecina, najszybsza wśród kobiet. 

Sygnał do startu 2. PZU Gdańsk Maratonu dał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Uczestnicy biegu głównego oraz sztafet ruszyli sprzed budynku Amber Expo na ul. Żaglowej przy gorącym dopingu pubiczności. Najlepiej na pięknej trasie, która prowadziła ulicami Gdańska, ale też przez charakterystyczne dla miasta obiekty, jak Stadion Energa Gdańsk i Europejskie Centrum Solidarności, poradził sobie Paweł Piotraschke. Do przebiegnięcia 42 km i 195 metrów potrzebował 2 godzin 36 minut i 15 sekund. Drugi był Krzysztof Garbowski ze Sztumu - czas 2:39:17 a trzeci gdańszczanin Antoni Grabowski - 2:40:29. 

Ewa Huryń osiągnęła czas 3:01:17. Kolejna na mecie Ania Karolak (Słupsk) potrzebowała na pokonanie całego dystansu 3:09,11. Trzecia Elżbieta Tuwalska (Sztum) - 3:10,25.

Klasyfikację sztafet wygrała grupa Dudycz Team (Paweł Borawski, Jacek Biskup, Adam Thiel, Justyna Thiel) 2:40,30. 

Wielkie brawa dla naszego redakcyjnego kolegi Piotra Mirowicza, który w swoim maratońskim debiucie dobiegł do końca!!! 42 km 195 osiągnał w czasie 4:45:34. WIELKIE BRAWA!!! Piotrze, jesteśmy z Ciebie dumni!!! 

Piotr Mirowicz (po lewej w czarnej koszulce)

SPRAWDŹ WYNIKI 2. PZU GDAŃSK MARATON
 

Podczas maratonu kontynuowana była organizowana przez PZU akcja „Podziel Się Kilometrem”. W budynku Amber Expo w specjalnej strefie „Podziel się kilometrem”, mozna było pokonać przynajmniej jeden kilometr na mechanicznej bieżni, orbitreku lub rowerku. Za każdy przebiegnięty kilometr podczas 2. PZU Gdańsk Maratonu firma PZU przeznaczyła 10 złotych na Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza. Kibice wykręcili 1640 km, co oznacza, że sponsor - firma PZU - wpłaci na konto gdańskiego hospicjum 16 400 zł. Brawo dla śmiałków i sponsora maratonu!!!

  


AKTUALIZACJA, GODZ. 14:47

Koniec. Ostatni zawodnik już na mecie. 2. PZU Gdańsk Maraton ukończyły 1562 osoby! GRATULUJEMY!

AKTUALIZACJA, GODZ. 14:40

Ostatni zawodnicy jeszcze na mecie. Trasa nie jest zamykana. Czekamy na wszystkich

AKTUALIZACJA, GODZ. 14:15

Ostatni zawodnicy wbiegają do Amber Expo. Za kwadrans 2. PZU Gdańsk Maraton zostanie zakończony. Jeszcze 70 osób na trasie. Czy zdążą? 
 

DZIAŁO SIĘ NA TRASIE 2. PZU GDAŃSK MARATON



AKTUALIZACJA, GODZ. 12:22

Na mecie już 200 uczestników, wśród nich Adam Korol, mistrz wioślarstwa i były minister sportu oraz Jacek Leszek Mejer, czyli słynny Mezo - piosenkarz, raper, dziennikarz. 

Oni też przeżywali kryzys, tzw. ścianę.

- Ściana była okrutna, od 27 kilometra już nie dawałem rady. Nogi nie chciały nieść, ale jakoś przetrwałem - mówił na mecie z uśmiechem na ustach Mezo.

- To było straszne. Ciemno przed oczami - dodawał Korol. - Dziękuję Michałowi, który biegł razem ze mną i bardzo mi tym pomógł.  

Brawo dla nich i wielu innych, że przetrwali i dotarli do mety. Bieg ciągle trwa. Wielu biegaczy jeszcze jest na trasie. 


Piotr Mirowicz, nasz redakcyjny kolega, walczy dzielnie na trasie. Przed nim najtrudniejszy moment słynna ściana, czyli 30-35 kilometr. Każdy przechodzi wtedy kryzys. Na zdjęciu Piotr na 11 kilometrze. Wtedy jeszcze uśmiechnięty.

Kibicujemy mu dalej. Piotrek, Piotrek, Piotrek!!!!

Piotr Mirowicz
 
 

NAJLEPSZA TRÓJKA 2. PZU GDAŃSK MARATON 

Zwycięzca Paweł Piotraschke (Słupsk)

Drugi Krzysztof Garbowski (Sztum)

Trzeci Antoni Grabowski (Gdańsk)


AKTUALIZACJA, GODZ. 12:01

Na mecie pierwsza z kobiet!!! Ewa Huryn (Szczecin)!!!

- Strasznie wieje na trasie, zwłaszcza na samej końcówce - mówiła tuż po minięciu linii mety.  


AKTUALIZACJA, GODZ. 11:55

Nie, nie zapomnieliśmy o Piotrze, naszym redakcyjnym koledze. Ciągle na trasie, radzi sobie świetnie. Za nim już 25 km.


- Trzymałem się czołówki, zaatakowałem na 29 kilometrze. Byłem dobrze przygotowany - cieszył się zwycięzca. - Wiał silny boczny wiatr, nie było więc warunków, by osiągać jakieś wielkie wyniki. 

Paweł Piotraschke i tak pobił rekord trasy. Był szybszy od ubiegłorocznego zwycięzcy, który wtedy do przebiegnięcia 42 km i 195 metrów potrzebował ponad 2 godzin i 37 minut. 

SPRAWDŹ WYNIKI


AKTUALIZACJA, GODZ. 11:34

JEST ZWYCIĘZCA. NA MECIE PAWEŁ PIOTRASCHKE!!!! JAKO PIERWSZY WBIEGŁ DO AMBER EXPO!!!

  • Paweł Piotraschke (Słupsk) 02:36:15
  • Krzysztof Garbowski (Sztum) 02:39:17
  • Antoni Grabowski (Gdańsk) 02:40:29

Zwycięzca Paweł Piotraschke


AKTUALIZACJA, GODZ. 11:28

Piotraschke na 39,5 km. Czas 02:25:10. Na zdjęciu po lewej Krzysztof Garbowski - 02:27:17.



AKTUALIZACJA, GODZ. 11:18

Paweł Piotraschke (Słupsk) już w okolicach Stadion Energa Gdańsk. Ale to nie koniec.

Oto co pisał Piotr Mirowicz przed startem na temat tego odcinka.

"Ulicą Czarny Dwór, prostą i płaską, zawodnicy będą kierowali się do ulicy Uczniowskiej (lub - jak kto woli - Drogi Zielonej). Na końcu drogi, przed maratończykami ostatni podbieg na wiadukt nad torami kolejowymi. Będąc na wiadukcie zawodnicy ujrzą upragnioną metę… budynek AmberExpo.

Niestety, to jeszcze nie koniec! Po minięciu wiaduktu, na uczestników zawodów czeka ostatni zbieg. Później trzeba będzie skręcić w lewo i ulicą Marynarki Polskiej przedostać się do Nowego Portu. W połowie drogi miniemy kolejny punkt odżywczy."


AKTUALIZACJA, GODZ. 11:15

Oto lider i chyba przyszły zwycięzca 2. PZU Gdańsk Maraton. Po 35 km prowadzi zdecydowanie Paweł Piotraschke (Słupsk) 02:09:36. Drugi Krzysztof Garbowski (Gdańsk), który odzyskał siły 02:10:55. Trzeci Łukasz Gurfinkiel (Gdańsk) 02:11:02. 

Paweł Piotraschke już sam na czele


AKTUALIZACJA, GODZ. 11:10

Przypominamy, że podczas maratonu kontynuowana jest organizowana przez PZU akcja „Podziel Się Kilometrem”. Polega ona na zachęcaniu Polaków do pomagania innym. Zgodnie z propagowanym hasłem, zadaniem każdej osoby, która odwiedzi strefę „Podziel się kilometrem”, będzie pokonanie przynajmniej jednego kilometra na mechanicznej bieżni, orbitreku lub rowerku.

Za każdy przebiegnięty kilometr podczas 2. PZU Gdańsk Maratonu firma PZU przeznaczy 10 złotych na Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza. Do akcji włączyć się może absolutnie każdy. Strefa „Podziel się Kilometrem” działa w hali Amber Expo w niedzielę, 15 maja, w godz. 9:00 – 14:30.

Na razie kibice wykręcili 1223 km, co oznacza, że sponsor - firma PZU - wpłaci na konto gdańskiego hospicjum 12 230 zł. Na razie. Bo kręcimy dalej!.


AKTUALIZACJA, GODZ. 11:00

Nasz Piotr nadal świetnie. Jest już po 20 kilometrach, ciągle biegnie w tym samym tempie. NIEWIARYGODNE!!!. My, siedząc za redakcyjnym laptopem, jesteśmy strasznie zziajani i zmęczeni. Piotrek, Piotrek, Piotrek!!!


AKTUALIZACJA, GODZ. 10:55

Jest lider! Paweł Piotraschke (Słupsk) sam na czele. Kilkanaście, kilkadziesiąt metrów za nim Łukasz Gurfinkiel (Gdańsk). 35 km za nami 

To była ściana, o której pisał Piotr Mirowicz, nasz redakcyjny kolega, przed startem.

Oto co pisał o kryzysowym momencie:

"Po dobiegnięciu do ulicy Pomorskiej, uczestnicy będą kierowali się do Parku im. Ronalda Reagana. Przed wbiegnięciem do parku będą stali wolontariusze z bananami, izotonikiem i wodą. Zegarki biegaczy i oznaczenia organizatorów będą wskazywały 30 kilometr. Jak mówią doświadczeni maratończycy: - od tego momentu rozpoczyna się maraton.

Dalsza trasa wiedzie po żwirze i ścieżce rowerowej. W parku będą momenty zalesione, więc jeżeli na niebie pojawi się palące słońce, pod drzewami będzie można się od niego uchronić… niestety nie na długo. Przy molo w Brzeźnie zawodnicy skręcą w aleję Jana Pawła II i dalej zaczną biec ulicą Czarny Dwór. Wcześniej jednak, będzie można posilić się bananem, izotnikiem albo wodą.

Na ulicy Czarny Dwór ustawiona flaga wskaże 35 kilometr. Uwaga na kryzys. Niektórzy, bardziej doświadczeni biegacze, zwracają uwagę, że większość z uczestników maratonu, właśnie na 35 kilometrze marzy o tym, by zejść z trasy i w spokoju wrócić do domu. Ten trudny moment trzeba przetrzymać.


AKTUALIZACJA, GODZ. 10:50

Wśród pań prowadzi ciągle Ewa Huryn (Szczecin) 01:46:57 na 25 km. Następne kilka minut za nią. 


AKTUALIZACJA, GODZ. 10:45

O, rany, ależ oni suną. Są na Żabiance, wbiegają w Pomorską. Krzysztof Garbowski (Sztum), Łukasz Gurfinkiel, Paweł Piotraschke ciągle razem. Ale nie, Garbowski słabnie...

A co u Piotra? Ciągle dobrze. Od 10 do 15 km pokonywał w czasie 5:43 min/km. Piotrek, Piotrek, Piotrek!!!!

Bieg w liczbach

Poniżej garść informacji, które mogą spowodować szybsze bicie serca. W trakcie biegu na zawodników czekają (czekały):

  • 4665 litrów napoju izotonicznego
  • 18750 litrów wody
  • 4000 kg bananów
  • napoje i woda zostaną nalane do 90000 kubeczków
  • zawodnikom na trasie pomagać będzie 544 wolontariuszy
  • nad bezpieczeństwem uczestników będzie czuwać 529 ochroniarzy oraz 17 ambulansów i motorów technicznych.
  • trasa została oznakowana przy pomocy taśmy drogowej, której zużyto 20 kilometrów!
  • na trasie postawiono i zawieszono 700 znaków i urządzeń bezpieczeństwa ruchu


AKTUALIZACJA, GODZ. 10:23

Czołówka już po 20 km. Trzech na czele i jeden trochę z tyłu. Krzysztof Garbowski (Sztum) 01:14:48, sekundę za nim Łukasz Gurfinkiel (Gdańsk) i Paweł Piotraschke (Słupsk). Jarosław Janicki (Gryfino) o kilkanaście sekund za nimi.


KILKA OBRAZKÓW JESZCZE ZE STADION ENERGA GDAŃSK. JESZCZE BEZ ZMĘCZENIA, Z UŚMIECHEM NA TWARZACH


 

Co u naszego Piotra? Forma jest! Piotr na drugiej "piątce" przyspieszył. Pierwsze 5 km biegł średnio 5:45 min/km, kolejne 5 kilometrów pokonywał w czasie 5:42 min/km. BRAWO!!!

Piotr Mirowicz, nasz redakcyjny kolega

 

NA TRASIE, JESZCZE W GRUPIE


AKTUALIZACJA, GODZ. 10:00

Najlepsi są po 15 km. Prowadzi Krzysztof Garbowski (Sztum) 00:56:28, sekundę za nim Łukasz Gurfinkiel (Gdańsk), o dwie Jarosław Janicki (Gryfino) i Paweł Piotraschke (Słupsk). 


Biegaczom kibicują prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i Leszek Paszkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku


AKTUALIZACJA, GODZ. 9:40

Ci najlepsi są już na 10 km. Czołówka jest już przy Zieleniaku. Na czele stawki Krzysztof Garbowski (Sztum), Łukasz Gurfinkiel (Gdańsk), Jarosław Janicki (Gryfino) i Paweł Piotraschke (Słupsk). Ich czas to 37 min. 58 sek. 

Wśród kobiet po 10 km na czele Ewa Huryn (Szczecin) 42 min. 32 sek. 

Mamy też informację na temat ilości startujących. Do biegu ruszyło 1609 zawodniczek i zawodników. Wśród nich Adam Korol, mistrz olimpijski, świata i Europy w wioślarstwie, były minister sportu, poseł na sejm

Adam Korol (w środku w białej koszulce z napisem - Irek maraton o życie)

 

A OTO NASZ REDAKCYJNY BOHATER - PIOTR MIROWICZ

A oto i nasz Piotr. Mirowicz Piotr. Dziennikarz portalu gdansk.pl. Trzymamy kciuki!!!!


TUTAJ MOŻESZ SPRAWDZAĆ WYNIKI NA BIEŻĄCO

Po 5 km na czele stawki są Krzysztof Garbowski (Sztum), Łukasz Gurfinkiel (Gdańsk), Jarosław Janicki (Gryfino) i Paweł Piotraschke (Słupsk). Ich czas to 19 min. 12 sek. 


AKTUALIZACJA, GODZ. 9:15

Dokładnie 2105 osób odebrało pakiety startowe. Ile z nich dobiegnie do mety? 

Od Piotra Mirowicza, naszego kolegi redakcyjnego, który biegnie w 2. PZU Gdańsk Maraton, wiemy, że kryzysowy jest zazwyczaj 30 km (a do mety pozostaje wtedy jeszcze 12 km). 

AKTUALIZACJA, GODZ. 9:05

Pierwsi wystartowali zawodnicy, którzy zamierzają pokonać królewski dystans w czasie poniżej 3 godzin. Za nimi zawodnicy, którym dobiegnięcie do mety zajmie nieco dłużej czasu. Na końcu uczestnicy sztafety. 
 

AKTUALIZACJA, GODZ. 9:00

No i zaczęło się


Jeszcze kilka zdjęć przed startem

 
AKTUALIZACJA, GODZ. 8:50

I jeszcze raz nasz kolega Piotr Mirowicz, który startuje w PZU Gdańsk Maraton

Zmierzamy z kolegą na punkt startu. Obaj jesteśmy zdenerwowani, chyba podobnie, jak większość startujących tu amatorów. Mamy ściśnięte żołądki i gardła (śmiech) NA PEWNO NERWOWY (red). Mam nadzieję, że będzie fajna atmosfera, że kibice, gdańszczanie będą nas wspierać dopingiem. MY ZA PIOTRA TRZYMAMY KCIUKI (red).

ROZGRZEWSKA PRZED STARTEM ZAWODNIKÓW. STRÓJ NIE ZAWSZE TYPOWO SPORTOWY


AKTUALIZACJA, GODZ. 8:40

Mówi nasz kolega redakcyjny Piotr Mirowicz, który startuje w PZU Gdańsk Maraton

Ten start to zwieńczenie sześciu miesięcy ciężkich treningów, wyrzeczeń, diety. Teraz przede mną magiczne 42 kilometry. Niestety trzy dni temu dopadła mnie kontuzja biodra, codziennie jestem u fizjoterapeuty, jestem poobklejany plastrami. Najbardziej boję się kryzysowego 30 km, ale mam nadzieję, że go przetrwam.

Sprawdź zmiany w komunikacji miejskiej podczas rozgrywania PZU Gdańsk Maraton   

W związku z organizacją 2. PZU Gdańsk Maratonu w niedzielę, 15 maja 2016 roku, należy spodziewać się utrudnień w ruchu, polegających na czasowym wyłączaniu ulic z ruchu oraz ograniczeniu ich przepustowości. 

APEL ORGANIZATORA - MOSiR GDAŃSK: apelujemy o takie zaplanowanie korzystania z samochodu, by w podanych poniżej przedziałach czasowych z uniknąć utrudnień wyjazdu z posesji i parkingów. Gdyby wyjazd był konieczny, to prosimy o zaparkowanie wcześniej samochodu w takim miejscu, z którego będzie można wyjechać nie powodując zagrożenia dla biegnących zawodników. Prosimy o wyrozumiałość i przepraszamy za niedogodności. Jednocześnie serdecznie zapraszamy do kibicowania uczestnikom na trasie maratonu.

W praktyce oznacza to, że głównymi ulicami np. Grunwaldzką czy Marynarki Polskiej ruch kołowy będzie odbywal się razem z maratonem (jednym pasem będą biegli zawodnicy, drugim będą jechały samochody). 
 

ZOBACZ, GDZIE I O KTÓREJ GODZINIE CZEKAJĄ UTRUDNIENIA NA TRASIE

Orientacyjne czasy kaskadowego wyłączania lub ograniczania ruchu na poszczególnych ulicach

Żaglowa, Pokoleń Lechii Gdańsk

(strefa START/META – zamknięcie całkowite)

6:00 - 17:00
Marynarki Polskiej (kierunek Centrum) 8:45 - 15:00
Jana z Kolna (kierunek Centrum) 8:45 - 9:45
Łagiewniki, Heweliusza, ulica Rajska 8:45 - 10:15
Pańska, Węglarska, Kołodziejska, Tkacka 9:00 - 10:30
Długa, Długi Targ 9:00 - 11:00
Ogarna, Bogusławskiego 9:15 - 11:00
Targ Węglowy, Targ Drzewny 9:20 - 12:00
Kowalska, Heweliusza, Rajska 9:20 - 12:00
Wiadukt Błędnik, Zwycięstwa 9:30 - 12:30
Aleja Grunwaldzka Wrzeszcz 9:35 - 12:35
Aleja Grunwaldzka Przymorze 9:40 - 12:45
Aleja Grunwaldzka Oliwa 9:40 - 13:00
Aleja Grunwaldzka Żabianka 9:45 - 13:30
Droga Zielona 9:45 - 13:45
Gospody 9:45 - 14:00
Chłopska 9:45 - 14:15
Aleja Rzeczypospolitej 10:00 - 14:15
Pomorska, Piastowska 10:15 - 14:30
Jantarowa, ciąg pieszy na przedłużeniu Alei Jana Pawła II 10:15 - 14:30
Czarny Dwór, Droga Zielona 10:30 - 14:45
Marynarki Polskiej 10:45 - 15:00


Użytkownikom dróg przypominamy o konieczności stosowania się do poleceń policji oraz osób kierujących ruchem drogowym. 

W pierwszej edycji PZU Gdańsk Maraton startował Adam Korol, mistrz olimpijski, świata i Europy w wioślarstwie, były minister sportu, poseł na sejm. Bieg ukończył. W tym roku także liczy na minięcie linii mety

Bieg maratoński 42 km i 195 metrów. Do startu w PZU Gdańsk Maraton zgłosiło się 2012 zawodniczek i zawodników. Trasa przebiega ulicami miasta. 

Start przy Amber Expo na ul. Żaglowej. Potem zawodnicy będą biegli m.in. ulicami Marynarki Polskiej, Jana z Kolna, Ograną, Targiem Weglowym, Targiem Drzewnym, Heweliusza, Rajską, Zwycięstwa, Grunwaldzką, Drogą Zieloną, Gospody, Chłopską, Pomorską, Piastowską, Jantarową, Czarny Dwór, Drogą Zieloną, ponownie Marynarki Polskiej, by na koniec znowu zawitać na ulicy Żaglowej.

Trasa okiem naszego biegacza

Trasie maratonu przyjrzał się również nasz dziennikarz Piotr Mirowicz, który zamierza zmierzyć się z królewskim dystansem.

Zawodnicy startują przy ulicy Żaglowej. Wokół znajduje się tylko budynek hali AmberExpo i oddalony od linii startu o około 500 metrów stadion piłkarski. Nic zatem, nie uchroni biegaczy przed wiatrem i deszczem (jeśli się pojawi, chociaż nic na to nie wskazuje).

Pierwszy kilometr biegacze pokonają od linii startu do Stadionu Energa Gdańsk. Na tym odcinku będzie panował największy ścisk, więc z wyprzedzaniem lepiej poczekać do kolejnych punktów.

Zaraz za nią znów można odpuścić i spokojnym truchtem kierować się na prostą i płaską ulicę Jana z Kolna. Na jej końcu, na wysokości dźwigów, na biegaczy czekać będzie pierwszy punkt z wodą. Warto po nią sięgnąć. Za zawodnikami pierwsze 5 kilometrów, może się trochę rozluźnić.Po wybiegnięciu z boiska zawodnicy będą kierowali się do ulicy Marynarki Polskiej. Długi i prosty odcinek ale… z podbiegiem. Zawodnicy biorący udział w gdańskich biegach znają go m.in. z poprzedniej edycji maratonu i z biegu AmberExpo Półmaraton Gdańsk. Po prawej stronie zawodnicy miną budynek Energi i będą musieli zmierzyć się z kolejnym podbiegiem na estakadę.

Po minięciu pierwszego punktu odżywczego, biegacze wbiegną do Europejskiego Centrum Solidarności. Będzie to także niepowtarzalna okazja do przekroczenia historycznej bramy nr 2, która na co dzień jest zamknięta.

Dalej trasa będzie wiodła przez centrum miasta: ul. Łagiewniki do Długiej i Długiego Targu. Na tym odcinku można liczyć na kibiców - turystów, którzy chociaż na chwilę zatrzymają się przy barierkach i będą wykrzykiwali podnoszące na duchu okrzyki. Będzie to 6 i 7 kilometr więc jeszcze na twarzach zawodników będą gościły uśmiechy… później może być z tym różnie.

Na 6 kilometrze czeka kolejny punkt z wodą. Warto sięgnąć po kubeczek i zamoczyć usta. Jeśli będzie gorąco, wodę można wylać na kark i ręce.

Po wybiegnięciu z centrum miasta, zawodnicy udadzą się Targiem Węglowym i Wałami Jagiellońskimi w kierunku Zieleniaka. Na uczestników czeka kolejny, delikatny podbieg na Błędnik. Zaraz za nim, stać będą wolontariusze z wodą i bananami. Tu także będą powiewały flagi informujące, że za zawodnikami 10 kilometrów. Warto chwycić kubeczek z wodą trzymany przez wolontariuszy i wziąć kilka łyków.

Zaraz za punktem odżywczym, na uczestników 2. PZU Gdańsk Maraton, czeka długa i prosta droga: prawie 15 kilometrów alejami Zwycięstwa i Grunwaldzką. Droga będzie płaska do skrzyżowania z ul. Do studzienki. Zaraz za tym skrzyżowaniem, zawodnicy będą musieli nastawić się na delikatny kilkukilometrowy podbieg, aż do Drogi Zielonej w Oliwie. Na tym odcinku czekają na zawodników dwa punkty odżywcze: na 15 km (przy Żaku) i na 17 km (przed ulicą Piastowską).

Po przekroczeniu 20 kilometra, na maratończyków czeka przebiegnięcie przez Przymorze i Dolny Wrzeszcza. Najpierw 5 kilometrów zawodnicy będą musieli pokonać wzdłuż Chłopskiej i Rzeczypospolitej. Na skrzyżowaniu z ulicą Hynka będzie nawrotka i kolejne 5 km z powrotem, najpierw aleją Rzeczypospolitej a później Chłopską do Pomorskiej. Punkty odżywcze będą ustawione na ok. 23, 25 i 27 kilometrze. Zarówno Chłopska jak i aleja Rzeczypospolitej są płaskie i proste. Na tym odcinku może ustawić się wielu dopingujących kibiców.Po przebiegnięciu przez aleję Grunwaldzką, zawodnicy skręcają w prawo i Drogą Zieloną będą zmierzali w kierunku Ergo Areny. Droga ma około 1,5 km. Po dobiegnięciu do ronda, uczestnicy maratonu skręcą w prawo w ulicę Gospody. Tu czekają kolejni wolontariusze. Na stolikach będą leżały do wzięcia przez biegnących: woda, izotonik i banany.

Po dobiegnięciu do ulicy Pomorskiej, uczestnicy będą kierowali się do Parku im. Ronalda Reagana. Przed wbiegnięciem do parku będą stali wolontariusze z bananami, izotonikiem i wodą. Zegarki biegaczy i oznaczenia organizatorów będą wskazywały 30 kilometr. Jak mówią doświadczeni maratończycy: - od tego momentu rozpoczyna się maraton.

Dalsza trasa wiedzie po żwirze i ścieżce rowerowej. W parku będą momenty zalesione, więc jeżeli na niebie pojawi się palące słońce, pod drzewami będzie można się od niego uchronić… niestety nie na długo. Przy molo w Brzeźnie zawodnicy skręcą w aleję Jana Pawła II i dalej zaczną biec ulicą Czarny Dwór. Wcześniej jednak, będzie można posilić się bananem, izotnikiem albo wodą.

Na ulicy Czarny Dwór ustawiona flaga wskaże 35 kilometr. Uwaga na kryzys. Niektórzy, bardziej doświadczeni biegacze, zwracają uwagę, że większość z uczestników maratonu, właśnie na 35 kilometrze marzy o tym, by zejść z trasy i w spokoju wrócić do domu. Ten trudny moment trzeba przetrzymać.

Ulicą Czarny Dwór, prostą i płaską, zawodnicy będą kierowali się do ulicy Uczniowskiej (lub - jak kto woli - Drogi Zielonej). Na końcu drogi, przed maratończykami ostatni podbieg na wiadukt nad torami kolejowymi. Będąc na wiadukcie zawodnicy ujrzą upragnioną metę… budynek AmberExpo.

Niestety, to jeszcze nie koniec! Po minięciu wiaduktu, na uczestników zawodów czeka ostatni zbieg. Później trzeba będzie skręcić w lewo i ulicą Marynarki Polskiej przedostać się do Nowego Portu. W połowie drogi miniemy kolejny punkt odżywczy.

Przy ulicy Wyzwolenie, zawodnicy będą musieli zawrócić i z powrotem ulicą Marynarki Polskiej dobiec do skrętu z ulicą Żaglową. Na horyzoncie pojawi się żółta stacja benzynowa i tłumy kibiców, którzy będą dopingowali na ostatnich metrach.

Później pozostaje płaska i krótka ulica Żaglowa. Po wbiegnięciu do hali AmberExpo, na maratończyków czekać będzie linia mety, upragniony medal… i święty spokój.

TV

Kaszubi – tożsamość obroniona. Rozmowa z prof. Cezarym Obrachtem-Prondzyńskim