W pierwszej rundzie tegorocznego sezonu pierwszej ligi Wybrzeże przegrało na wyjeździe z Sokołem Browar Kościerzyna 23:25, co było sporą niespodzianką. Tamta porażka przyczyniła się w pewnym stopniu do późniejszego zwolnienia Daniela Waszkiewicza z funkcji trenera gdańskiej siódemki.
Od tego czasu minęło prawie pięć miesięcy, Wybrzeże to już inny zespół, lepiej zgrany, świadomy celów. A tym celem jest powrót do superligi.
Rewanż z Sokołem Browar, rozegrany w piątek, 12 lutego 2016 r., w hali Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu, może nie przybliżył gdańszczan do awansu, ale na pewno pokazał, że ten zespół ma potencjał i się rozwija.
- Zdecydowanie udany rewanż, zagraliśmy konsekwentnie w obronie, a akcje w ataku też wychodziły. Wydaje mi się, że możemy być zadowoleni, pokazaliśmy kibicom, że ciężko pracujemy i warto przychodzić na nasze mecze - skomentował Michał Bednarek, zdobywca 5 goli.
Po kwadransie gry podopieczni trenerów Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego prowadzili 11:4, po pierwszej połowie było 17:9. Zwycięstwa oczywiście nie oddali.
Wybrzeże w tabeli grupy A pierwszej ligi ciągle zajmuje drugie miejsce.
Wybrzeże Gdańsk - Sokół Browar Kościerzyna 32:23 (17:9)
Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak - Abram 6, Bednarek 5, Rogulski 4, Kondratiuk 3, Prymlewicz 3, Papaj 3, Sulej 3, Skrzypczak 3, Ćwikliński 1, Dworaczek, Kornecki, Niedziółka
Szansy na dwa punkty nie wykorzystały piłkarki ręczne AZS Łączpol AWFiS, które w sobotę, 13 lutego, w hali Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu uległy jednym trafieniem Piotrcovii Piotrków Trybunalski.
- Możemy i powinniśmy wygrać, ale wymagana jest pełna koncentracja i zaangażowanie - zapowiadał szkoleniowiec akademiczek Jerzy Ciepliński.
Przed tym meczem oba zespoły w tabeli superligi dzielił tylko jeden punkt, na korzyść zespołu z Piotrkowa.
Pierwsza połowa przebiegała po jego myśli, którą jego podopieczne zakończyły różnicą czterech bramek (15:11). Niestety po zmianie stron zabrakło koncentracji, co doprowadziło najpierw do remisu (16:16) a potem utraty prowadzenia (17:19).
Gospodynie goniły rywalki, wyrównały (22:22) a potem ponownie wyszły na prowadzenie (25:24). Końcówka należała jednak do zespołu gości.
Po raz pierwszy w gdańskiej drużynie zagrały Skrzydłowa Karolina Kalska oraz bramkarka z Rosji Renata Kajumowa. Obie spisały się pozytywnie, Kalska - zdobywczyni 5 goli - nawet bardzo dobrze.
Po porażce nie zmienił się status gdańszczanek w tabeli: nadal zajmują ósme miejsce.
AZS Łączpol AWFiS Gdański – MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 26:27 (15:11)
AZS Łączpol AWFiS: Dobrowolska, Kajumowa - Siódmiak 5, Kalska 5, Stachowska 4, Dąbrowska 4, Jurczyk 3, Pasternak 2, Lipska, Ciura, Klonowska, Karwecka, Skonieczna, Tomczyk
Nie mają szczęścia zawodnicy Szkoły Mistrzostwa Sportowego z Gdańska do zespołu z Świdnicy. Rywale odnieśli w tegorocznym sezonie tylko dwa zwycięstwa, oba z SMS. To drugie w sobotę, 13 lutego, w hali przy ul. Kołobrzeskiej.
Kilkanaście sekund przed końcem meczu był remis 30:30, jednak ostatnią akcję meczu skutecznie wykorzystali goście. Młodzież z Gdańska nadal zajmuje 12. miejsce w tabeli grupy A pierwszej ligi.
SMS Gdańsk - ŚKPR Świdnica 30:31 (15:12)
SMS: Kozłowski, Bartosik - Moryto 8, Mauer 8, Sićko 6, Marszałek 3, Salacz 3, Jarosiewicz 2, Ziółkowski 1, Skuciński, Mauer, Orpik
