Szermierka to jedna z tych dyscyplin sportowych, które przynosiły Gdańskowi przez lata wielki splendor. Sylwia Gruchała, Anna Rybicka, Magdalena Mroczkiewicz, Ryszard Sobczak czy Cezary Siess - floreciści klubu Sietom AZS AWFiS - zdobywali medale na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata i Europy.
W ostatnim czasie sukcesów, jakby nieco mniej, ale zdolnej młodzieży, trenującej w Gdańskiej Szkole Floretu, będącej częścią Zespołu Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 26 przy ul. VII Dwór 6, nie brakuje.
- Trenuję codziennie z tymi młodymi dziewczynami i z roku na rok jest coraz trudniej je pokonać - przyznaje Magdalena Knop, zawodniczka gdańskiego Sietomu AZS AWFiS, liderka polskiej reprezentacji, która przygodę z floretem rozpoczynała w latach 90. minionego wieku.
Knop oraz 22 inne polskie florecistki w piątek, 15 stycznia 2016 r., rozpoczną w Gdańsku rywalizację w 12. edycji turnieju Dwór Artusa Puchar Świata we florecie kobiet.
Mistrzynie i legendy
Gdański turniej to jedyna okazja w roku, by w Polsce na własne oczy zobaczyć w akcji najlepsze florecistki świata. Zawodniczki, które zdobywały wielokrotnie medale najważniejszych światowych imprez, włącznie z igrzyskami olimpijskimi i mistrzostwami świata.
Walczyć będą m.in. Rosjanka Inna Deriglazowa - aktualnie nr 1 na świecie i mistrzyni świata sprzed roku, jej rodaczka Aida Szanajewa - nr 7 w rankingu i wicemistrzyni świata, cały zastęp fantastycznych Włoszek: mistrzyni olimpijska Elisa di Francisca, wicemistrzyni olimpijska i mistrzyni świata z lat 2013 i 2014 Ariana Errigo czy florecistka wszech czasów Valentina Vezzali, która na koncie ma kilkanaście złotych medali olimpijskich i mistrzostw świata.
Fani czterech muszkieterów czy nawet Aragorna takiej okazji nie powinni zmarnować. Tym bardziej, że turniej w Gdańsku jest jednym z trzech - obok Algieru i Hawany - w którym florecistki zdobywać jeszcze mogą olimpijskie kwalifikacje, co gwarantuje dodatkowe emocje.
Maksymalnie dwa miejsca
W Rio de Janeiro we florecie kobiet o olimpijskie medale walczyć będą tylko 32 zawodniczki, maksymalnie dwie z jednego kraju.
Kto uzyska olimpijski awans?
- w pierwszej kolejności 14 najlepszych z rankingu światowego. W tej chwili w czołowej czternastce jest 5 reprezentantek Włoch, ale tylko 2 z nich mogą uzyskać olimpijską kwalifikację.
- następnie po dwie najlepsze zawodniczki z Europy, Ameryki, Azji i Afryki, które zajmą w rankingu miejsca poza wspomnianą wcześniej czternastką. Cały czas obowiązuje zasada, że tylko dwie z jednego kraju.
- ostatnim etapem kwalifikacji będą turnieje kontynentalne, w których Europa dostanie 4 miejsca, Azja - 3 miejsca, Ameryka - 2, Afryka - 1. Rywalizować będzie po jednej reprezentantce, z krajów, które wcześniej nie uzyskały olimpijskiej kwalifikacji. Europejski turniej odbędzie się w kwietniu w Pradze.
Z polskich florecistek w światowym rankingu najwyżej sklasyfikowane są w tej chwili Hanna Łyczbińska - 23 miejsce oraz Knop - 35.
- Na dzień dzisiejszy Hania wzięłaby jedno z dwóch miejsc należnych Europejkom spoza czternastki rankingu, a Magda byłaby pierwszą rezerwową - wylicza Ryszard Sobczak, były świetny florecista, dwukrotny medalista olimpijski, mistrz świata, a teraz dyrektor turnieju Dwór Artusa Puchar Świata.
- Nie liczę punktów. Myślę, że trening da mi zdecydowanie więcej niż kalkulowanie i przeliczanie szans - śmieje się Magdalena Knop.
O olimpijski start stara się jeszcze niespełna 35-letnia Sylwia Gruchała, polska florecistka wszech czasów, która po macierzyństwie powoli wraca do formy. Na razie w światowym rankingu zajmuje dopiero 89. miejsce, by pojechać do Rio de Janeiro musiałaby w Gdańsku, Algierze i Hawanie być wysoko, np. w czołowej ósemce.
- W jej przypadku to nie jest niemożliwe. Solidnie trenuje, więc kto wie - zastanawia się Sobczak.
- Sylwia, to tej klasy zawodniczka, której nawet po długiej przerwie łatwiej dojść do czołówki niż innym, trenującym przez lata - przyznaje Knop, koleżanka Gruchały ze szkolnej ławki.
Po raz pierwszy w GSF
Tegoroczna edycja Dwór Artusa Puchar Świata jest rekordowa pod względem startujących. W turnieju indywidualnym pojawi się łącznie 170 zawodniczek z 35 krajów, w drużynowym - 21 narodowych zespołów.
Zawody po raz pierwszy odbywać się będą w hali Gdańskiej Szkoły Floretu przy ul. VII Dwór 6. Poprzednie edycje rozgrywane były w w hali Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Skąd ta zmiana?
- Hala AWFiS została przejęta do celów treningowych przez piłkarzy ręcznych Danii, Węgier, Rosji i Czarnogóry, którzy w tym samym czasie rozgrywają w Gdańsku mecze mistrzostw Europy - tłumaczy Sobczak.
Na piątek, 15 stycznia, zaplanowano eliminacje turnieju indywidualnego. W sobotę, 16 stycznia, odbędą się decydujące walki turnieju indywidualnego z udziałem 64 zawodniczek. W niedzielę, 17 stycznia, będzie się toczył turniej drużynowy.
Bilety:
- piątek - normalny 20 zł, ulgowy 10 zł
- sobota - normalny 30 zł, ulgowy 15 zł
- niedziela - normalny 30 zł, ulgowy 15 zł
Wśród imprez towarzyszących jest tradycyjnie m.in. festyn szermierczy dla dzieci „ Akademia floretu”.
HARMONOGRAM ZAWODÓW
- Piątek 15 stycznia, zawody indywidualne - kwalifikacje
9.00 – 20.00 faza grupowa i eliminacja bezpośrednia
- Sobota 16 stycznia, zawody indywidualne - turniej główny (64 zawodniczki)
09.00 – 12.20 walki w 1/32
12.30 – 14.10 walki w 1/16
14.20 – 15.00 walki w 1/8
15.10 – 15.35 walki w ¼
16.00 – 17.30 uroczysty finał
- Niedziela, 17 stycznia, zawody drużynowe
9.00 – 10.30 mecze 1/8
10.30 – 12.00 ćwierćfinały
12.00 – 13.30 półfinały
13.30 – 15.00 mecze o miejsca: 5, 7, 9, 11, 13, 15
15.00 – 16.15 mecz o 3 miejsce
16.30 – 18.00 uroczysty finał