Piłka ręczna w modzie, rekord Guinnessa będzie nasz

Kto by nie chciał znaleźć się w Księdze Rekordów Guinnessa... Artur Siódmiak zgromadził komplet chętnych w ciągu pięciu dni. Na apel odpowiedziało prawie trzy tysiące dzieci z Pomorskiego. Do pobicia rekordu przystąpiło w sumie ponad 700 osób – poprzedni wynik wynosił ledwie 250!
22.10.2015
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Podobno polskie dzieci nie lubią WF-u. Pomorskie na pewno lubią!

Artur Siódmiak to były piłkarz ręczny, mistrz Polski z Wybrzeżem Gdańsk (2000, 2001), ale przede wszystkim srebrny (2007) i brązowy (2009) medalista mistrzostw świata. Po zakończeniu sportowej kariery w 2012 roku zajął się promocją swojej ukochanej dyscypliny wśród dzieci i młodzieży. W tym celu założył Fundację Akademia Sportu.

Próba pobicia rekordu Guinnessa, która odbyła się 21 października 2015 roku w gdańskiej Ergo Arenie, była kolejną akcją fundacji.

– Dołączyliśmy w ten sposób do projektu Ministerstwa Sportu i Turystyki „Stop zwolnieniom z WF-u!”. Bardzo mocno wspomagały nas Fundacja Lotto, Miasto Gdańsk oraz Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku – wylicza Artur Siódmiak. – Zebraliśmy prawie trzy tysiące dzieci z całego województwa pomorskiego. Wysłaliśmy zaproszenia do wielu szkół, komplet mieliśmy już po pięciu dniach!

Bicie rekordu Guinnessa w liczbie osób jednocześnie trenujących piłkę ręczną trwało pół godziny. Najpierw była rozgrzewka, ćwiczenia typu rzut-chwyt oraz elementy gimnastyki. Bicie rekordu było monitorowane. Wszystkiemu przyglądali się sędziowie i przedstawiciel EHF – Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej.

– Poprzedni rekord to 250 ćwiczących. Pobiliśmy go zdecydowanie, bo było nas ponad 700 osób! – cieszy się popularny „Siódym”. – Zrobiliśmy wszystko tak, jak nakazywał regulamin. Cała dokumentacja została wysłana do centrali rekordów Guinnessa, czekamy na potwierdzenie.

Sama próba ustanowienia nowego rekordu trwała 30 minut, ale spotkanie Siódmiaka z uczniami zdecydowanie dłużej, bo od godziny 10 do 15. Dzieci uczestniczyły w innych ćwiczeniach, już bardziej specjalistycznych i trudniejszych. Każdy otrzymał pamiątkową koszulkę.

Atrakcją był też udział w wydarzeniu wybitnych mistrzów polskiego sportu, wielokrotnych medalistów olimpijskich oraz mistrzostw świata i Europy. W Ergo Arenie obecni byli m.in. pływaczka Otylia Jędrzejczak, gimnastyk Leszek Blanik, wioślarz Adam Korol, piłkarz ręczny Marcin Lijewski, ciężarowiec Szymon Kołecki, piłkarz Lechii Gdańsk Sławomir Peszko, siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk Wojciech Grzyb i Bartosz Gawryszewski oraz ich trener Andrea Anastassi. Z każdym można było porozmawiać, zrobić sobie zdjęcie czy wziąć autograf.

Zwieńczeniem imprezy był pokazowy Mecz Gwiazd.  

– Jak widzę te trzy tysiące dzieci, to mam uśmiech od ucha do ucha. Poprzez takie akcje spełniają się nasze małe marzenia – cieszy się Otylia Jędrzejczak, mistrzyni olimpijska i świata w pływaniu, rekordzistka świata.   

– Naprawdę fantastyczny widok, oglądać tyle dzieciaków w jednym miejscu bawiących się w sport – wtóruje jej Szymon Kołecki, dwukrotny wicemistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów, obecnie prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów.

To nie koniec, bo pomysłodawca bicia rekordu Guinnessa zapowiada jeszcze większy show. – W przyszłości podobną imprezę zorganizujemy na stadionie w Gdańsku albo na Stadionie Narodowym w Warszawie. Wówczas będzie z nami w jednym miejscu kilkanaście tysięcy dzieci – uśmiecha się Artur Siódmiak.