Przed rokiem po sezonie zasadniczym Lotos Trefl zajmował trzecie miejsce, Jastrzębski Węgiel czwarte. Na koniec rozgrywek gdańszczanie cieszyli się z wicemistrzostwa kraju, jastrzębianie znaleźli się tuż za podium.
Teraz - po 17. ligowych kolejkach - podopieczni trenera Andrei Anastasiego z 35. punktami (i jednym zaległym meczem) są na czwartym miejscu PlusLigi. Jastrzębski Węgiel ma 29 punktów, co wystarcza na siódme miejsce. Choćby z tego powodu faworytem spotkania będą gospodarze.
- Oni muszą wygrać, jeśli chcą się liczyć w walce o mistrzostwo Polski. My nie musimy, ale chcemy - zaznacza Leszek Dejewski, drugi trener Jastrzębskiego Węgla.
Rywale gdańszczan mieli więcej czasu na odpoczynek, bowiem Lotos Trefl w tym tygodniu, we wtorek, 16 lutego, rozgrywał już jeden ciężki bój: w Lidze Mistrzów z rosyjskim potentatem, Zenitem Kazań. Wicemistrzowie Polski przegrali 1:3, ale zostawili po sobie dobre ważenie.
- Lotos Trefl szczególnie dobrze grał w przyjęciu i obronie, co rzadko się zdarza naszym rywalom, ponieważ mamy bardzo mocną zagrywkę, z którą ciężko sobie poradzić. Jeżeli gdańska drużyna tak zagra z Jastrzębskim Węglem, jestem przekonany, że wygra - prorokuje Tomaso Totolo, były trener zespołu z Jastrzębia-Zdroju a obecnie członek sztabu szkoleniowego Zenita.
Spotkanie z Jastrzębskim Węglem odbędzie się w sobotę, 20 lutego o godz. 14:45 w hali Gdynia Arena przy ul. Kazimierza Górskiego. Gdańszczanie po raz trzeci na tym obiekcie będą gospodarzem: w poprzednim roku w PlusLidze podejmowali Asseco Resovię Rzeszów, w tym w Lidze Mistrzów - włoski DHL Modena. Oba mecze wygrali po tie-break'ach.
- W sobotę jak zawsze wychodzimy na boisko po trzy punkty - zapowiada Miłosz Hebda, przyjmujący Lotosu Trefl. - Jesteśmy w formie, więc na boisku trener może korzystać z całej dwunastki. W takim sezonie, jak obecny jest to bardzo ważne.
Ekipa z Gdańska, szczególnie po powrocie do gry Mateusza Miki, nabiera rozpędu. Z kolei Jastrzębski Węgiel szuka dobrej dyspozycji ze stycznia (cztery wygrane z rzędu bez straty punktu), bo w lutym jeszcze nie wygrał: 2:3 z BBTS Bielsko-Biała i 0:3 z Asseco Resovą Rzeszów.
- Nie mamy żadnych problemów zdrowotnych w zespole. Myślę, że lada chwila wrócimy na nasz normalny poziom gry - mówi Dejewski, asystent trenera Marka Lebedewa.
Nie wiadomo tylko, czy goście nie będą narzekali na zbytnie zmęczenie, gdyż do Gdyni jechali całą noc autokarem z czwartku na piątek. Ale o tym przekonamy się już w sobotę, 20 lutego, po godz. 14:45.
Bilety w sprzedaży od 10 zł
Ceny wejściówek na spotkanie zaczynają się już od 10 zł za bilety ulgowe w strefie żółtej. W przypadku wejściówek normalnych swoje miejsce na trybunach można zarezerwować już od 15 zł.
Atrakcyjna oferta czeka na rodziny. Kibicując w specjalnie wyznaczonym sektorze, bilet dla dziecka do 13. roku życia kosztuje jedynie 5 zł!
Bilety można kupować przez internet na trefl.kupbilety.pl, a także w kasach Ergo Areny i Gdynia Areny oraz punktach partnerskich.
