Gdańszczanki źle rozpoczęły spotkanie, bo pierwszego gola – za sprawą Marty Dąbrowskiej – rzuciły dopiero w 9. minucie. Wcześniej przegrywały 0:4 a w 21. minucie 7:10. Ale kolejne dziewięć minut wstrząsnęło Kościerzyną: osiem trafień AZS Łączpol AWFiS, zero straconych bramek. Na przerwę podopieczne trenera Jerzego Cieplińskiego zeszły przy prowadzeniu 15:10!
Jednak zbyt duży entuzjazm i pewność siebie w gdańskiej ekipie sprawiły, że gospodynie po zmianie stron szybko zmniejszyły straty do jednego gola (15:14). Na szczęście udało się utrzymać przewagę i dowieść zwycięstwo do końca.
Zespół z Gdańska zajmuje ósme miejsce w superlidze.
UKS PCM Kościerzyna – AZS Łączpol AWFiS Gdańsk 24:29 (11:15)
AZS Łączpol AWFiS: Kajumowa, Dobrowolska – Siódmiak 7, Jurczyk 5, Skonieczna 5, Lipska 4, Stachowska 4, Kalska 2, Dąbrowska 1, Karwecka 1 oraz Wilamowska.
Jaki może być wynik meczu między wiceliderem a outsiderem, nawet gdy rozgrywany jest na parkiecie tego drugiego? Oczywiście wygrana tego pierwszego. Tak się stało w Grudziądzu, ale szczypiorniści Wybrzeża łatwo nie mieli, bowiem przegrywali 6:7 i w 25. minucie 10:12.
Końcówka tej części gry należała do gdańszczan i to oni prowadzili po pierwszej połowie 15:13.
Między 32. a 40. minutą zawodnicy trenerów Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego zdobyli sześć goli, nie tracąc żadnego. Było 22:15. Tego meczu nie można już było przegrać, choć przewaga gości zmalała do trzech bramek.
Gdańszczanie w grupie A pierwszej ligi są nadal wiceliderem, mają dwa „oczka” straty do prowadzącej Warmii Traveland Olsztyn.
Mueller MKS Grudziądz - Wybrzeże Gdańsk 26:29 (13:15)
Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak, Sokołowski – Kondratiuk 8, Rogulski 8, Prymlewicz 4, Skrzypczak 4, Ćwikliński 2, Abram 1, Bednarek 1, Sulej 1 oraz Dworaczek, Papaj.
