Argentyna i Chile tworzą wyjątkowe miejsce na Ziemi - Patagonię. Krainę większą trzykrotnie od Polski, która jest dzika i fascynująca. Lodowce, lazurowe jeziora i wysokie Andy to największe atrakcje. A Parki Narodowe Los Glaciares i Torres del Paine to istne perły tamtejszej natury.
Żeby tam dotrzeć pokonałam tysiące kilometrów przez pampy i stepy, co tylko z pozoru może się wydawać monotonne. Pusta szosa przecina patagońskie równiny, po których biegają lamy gwanaku, czasem strusiowate ptaki nandu, pasą się owce i konie, przemykają pancerniki lub pumy. Nad głowami krążą drapieżne kondory w poszukiwaniu padliny, a dumni gauchos wypasają bydło. Podziwiałam podczas rejsu wieloryby przypływające na swój okres lęgowo-godowy i dostojne pingwiny królewskie. Dotarłam do Tierra del Fuego, czyli do samego krańca Ameryki Południowej, najbliżej Antarktydy...
Zapraszam na swoją opowieść o tym jak jest po drugiej stronie globusa - mówi Katarzyna Kozłowska.
Katarzyna Kozłowska: z wykształcenia anglistka, gerontolog, a także trener motywacyjny, z zamiłowania podróżniczka
i pisarka. Przełamuje stereotypy wieku i udowadnia, że metryka nie jest przeszkodą w realizacji marzeń. Kiedy w jej życiu przyszedł moment, w którym uświadomiła sobie, że nie warto odkładać marzeń na potem, bo „potem” dzieje się właśnie teraz, wzięła plecak i wyruszyła w samotną podróż dookoła świata. W wieku 52 lat przemierzyła 3 kontynenty, 30 wysp, i 59000 kilometrów. Jako trenerka motywuje do zdrowego i aktywnego życia. Sama takie prowadzi. Wspina się po górach, pisze i wydaje książki oraz prowadzi bloga podróżniczego www.goanywhere.to. Do tej pory ukazały się jej następujące powieści: „Trzymałam Anioła za rękę”, „Bo warto”, „Gniew motyla” i „50 tka dookoła świata”.
