"Joanna Szczepkowska i Dorota Landowska zapraszają tam na aktorską ucztę, odbijają nasze skłócone podwórko w krzywym zwierciadle, kpią, ironizują, żartują, ale także śmiertelnie poważnie ukazują dzisiejszą rzeczywistość. Zamknięte w tytułowej separatce muszą ze sobą wytrzymać i może to powoduje, że szukają zbliżenia, wspólnych tematów, czegokolwiek co łączy, miast dzielić. Czy im się uda? A czy nam się kiedyś uda?" - Marek Zajdler, NaszTeatr.pl
"Joanna Szczepkowska skonstruowała maszynę do odegrania polskiego zapętlenia – dość było posadzić dwie kobiety z przeciwnych obozów politycznych na jednym łóżku (to cała scenografia), aby zawrzało i na scenie ukazała się Polska z jej odwiecznymi sporami, niewygasłymi pretensjami, obolałościami, kompleksami. (...) Jest śmiesznie i strasznie, a przede wszystkim prawdziwie – to więcej niż satyryczny obraz podzielonej Polski na dwa zwalczające się obozy. Może nawet pewien zastrzyk nadziei" - Tomasz Miłkowski, e-teatr.pl
Bohaterkami sztuki Joanny Szczepkowskiej są dwie kobiety, które prawdopodobnie nigdy by się nie spotkały, gdyby nie przypadek. Marta i Alina trafiają do szpitalnej sali przeznaczonej dla jednej osoby. Żadna z nich nie chce ustąpić i wyjść, bo każda uważa, że to właśnie jej należy się miejsce w „jedynce”. Skazane na swoje towarzystwo – próbują przetrwać do momentu, aż ktoś przyjdzie i zdecyduje za nie. Różnice w charakterach i poglądach nie ułatwiają im czekania, prowadząc do wielkich napięć, szeregu zabawnych nieporozumień, ale też do niespodziewanych zwrotów akcji. Punkt widzenia każdej z kobiet nie jest tak oczywisty, jak się z początku wydaje… „Separatka” to komedia, z gatunku tych, co pod pozorem lekkiej formy przemycają przenikliwą prawdę o naszej rzeczywistości.
"Sztuki Joanny Szczepkowskiej zawsze takie były - i pod tym względem nic się nie zmieniło - mają warstwy. Zewnętrzna, komediowa, jest najoczywistsza. Ale pod nią kryje się więcej. Ujmujące jest, jak wspaniałą obserwatorką świata jest Pani Joanna" - Chochlik kulturalny