Link do opisu wydarzenia: PRZEGLĄD FILMÓW VOLKERA SCHLÖNDORFFA

PRZEGLĄD FILMÓW VOLKERA SCHLÖNDORFFA

Data: od 18 do 24 stycznia 2010 r.
Godzina: 18.00 i 20.00
Miejsce: Kino Studyjne Żak, Gdańsk, ul. Grunwaldzka 195/197
Wstęp: 50,- karnet na 9 filmów, 10,- bilety; 8,- czł. DKF i na karnet NHEF (za okazaniem karnetu)
Organizator: Klub Żak

Szczegóły wydarzenia

Volker Schlöndorff otrzymał na tegorocznym Festiwalu Plus Camerimage „Nagrodę za Całokształt Twórczości”. Na Festiwalu Plus Camerimage w Łodzi oraz na pokazach w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Lublinie oraz Gdańsku publiczność ma okazję zapoznać się z licznymi filmami z ponad 40-letniego dorobku artystycznego Volkera Schlöndorffa, włączając w to klasykę kina, którą rzadko można obejrzeć na polskich ekranach jak np. Niepokoje wychowanka Törlessa (1965) czy Śmierć komiwojażera (1985).
Gdańskiej retrospektywie towarzyszyć będzie pięknie wydany katalog autorstwa Krzysztofa Stanisławskiego, który zawiera teksty krytyczne na temat życia i twórczości Volkera Schlöndorffa oraz kompletną filmografię.

Program przeglądu
18.01 – g.20.00 Niepokoje wychowanka Törlessa
19.01 – g.20.00 Utracona cześć Katarzyny Blum
20.01 – g.20.00 Blaszany bębenek
21.01 – g.20.00 Miłość Swanna
22.01 – g.18.00 Homo Faber
23.01 – g.18.00 Legenda Rity
23.01 – g.20.00 Dziewiąty dzień
24.01 – g.18.00 Strajk
24.01 – g.20.00 Ulzham

NIEPOKOJE WYCHOWANKA TÖRLESSA / Der junge Törless
scen. na podst. pow. Roberta Musila i reż.: VOLKER SCHLÖNDORFF / zdj.: Franz Rath / muz.: Hans Verner Henze / wyst.: Mathieu Carriere („Gdyby Don Juan był kobietą”, „Płonąca kobieta”), Barbara Steele („Osiem i pół”), Bernd Tischer, Marian Seidowsky i inni / Niemcy, 1966 r., 87 min. / FIPRESCI na MFF w Cannes’66
„(...) Autor książki Robert Musil, rówieśnik Tomasza Manna (...) opisał tu wypadki autentyczne, z autobiografii. Ciekawe, że chodzi tu o głośną szkołę jezuitów w Chyrowie, która funkcjonowała jeszcze w Polsce do II wojny i była czymś w rodzaju Etonu dla solidnych rodzin w monarchii austro-węgierskiej. Pokazywali się tu również młodzi ludzie z Wenecji, która wtedy należała do kręgu kultury wiedeńskiej, i stąd ów ciemnowłosy Basini, prześladowany przez kolegów. Tym torturom chłopięcym przygląda się Torless, młodzieniec o urodzie efeba i spojrzeniu poety. Przeżycia te wtrącają go w rozterkę, w niepokój na temat godności i wolności człowieka. Chłopiec popada w nerwowość, ucieka z internatu, rodzice postanawiają zabrać go stamtąd do domu. (...)
Czy jest tu rzeczywiście oskarżenie nastrojów, które doprowadziły do faszyzmu? Być może, ale po pierwsze, mieliśmy już dobitniejsze i jaśniej mówiące dokumenty jak to klimat wychowania mieszczańskiego przygotuje hitleryzm, po drugie - podobne sceny znęcania się można zobaczyć w każdym zakładzie. Nie mówilibyśmy z tej okazji o faszyzmie, gdybyśmy nie wiedzieli z góry, co potem w Niemczech nastąpiło. Wątpliwe, czy taki był zamiar reżysera. Był on asystentem reżyserów francuskiego nowego pokolenia, Malle’a (który jest współproducentem filmu), Resnaisa i innych, i jego film jest chyba tylko próbą zastosowania na terenie niemieckim sposobu patrzenia „nowej fali”, głównym zaś tematem tego kierunku - szczególnie we Francji i we Włoszech - są właśnie rozterki dojrzewania młodzieży mieszczańskiej; bo nie da się ukryć, że właśnie z tej sfery i z tego pokolenia pochodzą główni reżyserzy „nowej fali”. Zaczęło się to już od głośnych „400 batów” Truffauta. (...) Może dlatego właśnie - ze względu na moralny klimat mieszczański i europejski - TÖRLESS, przyjęty z takim entuzjazmem w swoim środowisku, na nas robi mniejsze wrażenie, mimo niewątpliwej szlachetności kroju.” (Zygmunt Kałużyński - „Ekran” 33/67)


UTRACONA CZEŚĆ KATARZYNY BLUM / Die Verlorene Eher der Katharina Blum
scen. na podst. pow. Heinricha Bőlla: V. Schlőndorff, Margarethe von Trotta / reż.: VOLKER SCHLŐNDORFF / zdj.: Jost Vacano / wyst.: Angela Winkler („Blaszany bębenek”), Mario Adorf („Blaszany bębenek”), Dieter Laser, Jurgen Prochnow („Okręt”) i inni / Niemcy, 1975 r., 108 min.
Państwowa nagroda dla A.Winkler i za zdjęcia – 1976 r.
„Twórczość spod znaku nowego kina niemieckiego przez długi czas zyskiwała uznanie jedynie w kręgach artystycznych; tylko niewielu reżyserom udało się trafić ze swoimi filmami do szerokiej publiczności. Film Schlőndorffa UTRACONA CZEŚĆ... ściągnęła tłumy ludzi do kin. Eksperci jedną z przyczyn powodzenia tego filmu widzą w tym, że za zręczną formą realizacji kryje się kawał budzącej przerażenie federalno – niemieckiej rzeczywistości.
Na przyjęciu Katarzyna poznaje młodego mężczyznę i zabiera go do domu. Następnego ranka mężczyzna znika, a do jej mieszkania wdzierają się uzbrojeni policjanci. Katarzyna zostaje aresztowana jako „narzeczona terrorysty” i w ten sposób dostaje się w tryby aparatury sprawiedliwości i na łamy sensacyjnej prasy, co rujnuje jej życie.”
„Powstanie filmu wiąże się z głośną sprawą, która poruszyła Niemcy w 1971 roku. Pisarz Heinrich Bőll stoczył samotną walkę z prasą Springera i uzyskał moralne zwycięstwo. Obrabowano bank. Nim policja zakończyła śledztwo, bo już następnego dnia po napadzie, największa gazeta „Bild Zeitung” (4 miliony nakładu) – opublikowała swoje „typy”: winę zrzuciła na pewną anarchistyczną organizację. (...) Wystarczyło wątpić w „wyrok” gazety, aby być pozbawionym miana dobrego obywatela. Liberałowie protestowali, bardzo zaangażował się w tę sprawę Henrich Bőll. Przyszły laureat Nobla na łamach „Spiegla” nawoływał do powstrzymania histerii. Koncern Springera rozpoczął wtedy kampanię przeciw pisarzowi. (...) Zaczęły się telefony, anonimy, pogróżki. Sytuacja Bőlla była taka, w jakiej znajdzie się Katarzyna Blum. Policja otoczyła dom pisarza, chcąc wyśledzić, czy nie ukrywają się tam członkowie grupy terrorystycznej. (...) Wkrótce potem ukazała się książka „Utracona cześć Katarzyny Blum”, zaopatrzona w następującą adnotację „wszelkie podobieństwa do praktyk „Bild Zeitung” są nieprzypadkowe”. Książka stała się bestsellerem, ale nie uszło to Bollőwi na sucho. Springer jeszcze raz się zemścił: nie zamieszczał list bestsellerów tak długo, aż powieść Bőlla zeszła z pierwszego miejsca.”


BLASZANY BĘBENEK / Die Blechtrommel
scen. na podstawie powieści Güntera Grassa: V. Schlőndorff, Jean-Claude Carriere, Frantz Seitz / reż.: VOLKER SCHLŐNDORFF / zdj.: Igor Luther / muz.: Maurice Jarre / wyst.: David Bennet, Mario Adorf, Angela Winkler, Daniel Olbrychski, Charles Aznavour, Katrina Talbach, Andrea Ferreol i inni /. Niemcy, Francja, Jugosławia, Polska; 1979; 140 min.
ZŁOTA PALMA na MFF w Cannes 1979 (ex aequo z „Czasem Apokalipsy”), OSCAR 1980 dla najlepszego filmu zagranicznego.
„Szeroko zakrojony fresk filmowy obejmuje lata 1924-1945, choć prolog sięga roku 1899, gdy na polu kartoflanym pod Byszewem Kaszubka Anna Brońska ukryła pod spódnicą ściganego przez żandarmerię Józefa Koljaiczka. Ich córka Agnes poślubiła po I wojnie światowej gdańskiego kupca Alfreda Matzeratha, ale nadal utrzymywała stosunki z kuzynem Janem Brońskim (Daniel Olbrychski). Synem pierwszego, a może drugiego z nich jest urodzony w roku 1924 Oskar - dziecko nad wiek rozwinięte - który mając trzy lata odmawia uczestnictwa w okropnym świecie dorosłych i mocą własnej decyzji przestaje rosnąć, a swoją obecność i swój protest przeciw temu, co widzi, manifestuje tłukąc w blaszany bębenek i wydając przenikliwy krzyk, od którego pękają szyby. Jego oczyma, od dołu, oglądamy szpetny świat ludzi gotowych ulec każdemu, kto zapewni im spokój, wygodę i porządek, jesteśmy świadkami wykluwania się faszyzmu, nadejścia czasów terroru, prześladowania Żydów, rozstrzeliwania obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, wojny.
Do sfilmowania "niefilmowej" tragikomedii namówił Volkera Schlöndorffa monachijski producent Franz Seitz, który w roku 1975 kupił prawa do powieści i sam sporządził pierwszy szkic scenariusza. Schloendorff, znany z ambitnych adaptacji literackich (filmował prozę Musila, Kleista, Boella, Prousta, Frischa, Marguerite Yourcenar), podjął wyzwanie i przez cały czas realizacji ściśle współpracował z Grassem. Po namyśle odrzucono propozycję odtwarzania roli Oskara przez karła; niesamowita kreacja 12-letniego Davida Bennenta, syna tancerki i aktora Heinza Bennenta (gra tu Alberta Greffa), stała się jednym z największych atutów filmu. Zdjęcia nakręcono w Gdańsku, Monachium, Berlinie i Paryżu oraz w Jugosławii.
O ile powieść Grassa spotkała się z oburzeniem części recenzentów w Niemczech, o tyle późniejszy o 20 lat film przyjęto przychylnie. Podobnie było w innych krajach, choć np. w Anglii jeden z krytyków narzekał, że metafizykę literackiego oryginału zastąpiła na ekranie skatologia, a we Francji ubolewano z powodu nadużywania symboli. Film zdobył nagrodę filmową w RFN oraz - jako pierwszy niemiecki film - Oscara i Złotą Palmę w Cannes.” (Wacław Świeżyński – Gazeta Wyborcza)


MIŁOŚĆ SWANNA / Un Amour de Swann
scen. na motywach pow. Marcela Prousta „W poszukiwaniu straconego czasu”: Peter Brook, Jean–Claude Carriere, Marie – Helene Estienne / reż.: VOLKER SCHLÖNDORFF / zdj.: Sven Nykvist (filmy I.Bergmana, „Lokator”, „Star 80”, „Ofiarowanie”, „Co gryzie Gilberta Grape?”, „Zbrodnie i wykroczenia” – OSCAR, „Nieznośna lekkość bytu”) / muz.: Hans – Werner Henze / wyst.: Jeremy Irons („Kochanica Francuza”, „Nierozłączni”, „Druga prawda”, „Chinese Box”, „Ukryte pragnienia”, „Lolita”), Ornella Muti („Oscar”, „Ostatnia kobieta”, „Śmierć człowieka skorumpowanego”, „Kronika zapowiedzianej śmierci”), Alain Delon („Rocco i jego bracia”, „Lampart”, „Borsalino”, „Zaćmienie”, „Koty”, „Klan Sycylijczyków”, „Monsieur Klein”, „Śmierć człowieka skorumpowanego”), Fanny Ardant („Kobieta z sąsiedztwa”, „Śmieszność”), Marie – Christine Barrault („Moja noc u Maud”, „Miłość w Niemczech”, „Jezus z Montrealu”) i inni / Francja/Niemcy, 1984 r., 110 min.
„Czy Prousta można przenieść na ekran? (...) Nie chodzi tylko o akcję zewnętrzną, ale o stworzenie wnętrza postaci, ich myśli i odczuć, ukazanych z rekordową, drobiazgową precyzją. Jest jeszcze jedna trudność, najważniejsza. Czas. Pisał Boy, że prawdziwym bohaterem dzieła Prousta jest czas, który jest współczynnikiem wszystkich osób, współautorem wszystkich zdarzeń. Czas, który Proust nazywa „czwartym wymiarem”. Jak walczyć z czasem? Jak odtworzyć w ciągu 110 minut to, co działo się w ciągu lat, jak odtworzyć choćby ułamek proustowskiego klimatu i zajrzeć do ludzkich wnętrz.
Od lat wybitni twórcy filmowi marzyli o adaptacji dzieła Prousta: Visconti, Losey, Harold Pinter, Peter Brook. Visconti zrezygnował dla pracy nad filmem Ludwig, Losey został zniechęcony przez Valery’ego Giscarda d’Estaing: Czy może podjąć się adaptacji Prousta ktoś, kto nawet nie mówi poprawnie po francusku? Tykać Prousta wydawało się á priori wulgaryzacją, ledwie nie świętokradztwem. Trzeba było nie lada odwagi, aby podjąć się tej pracy. (...)
Schlondorff, z pochodzenia Niemiec, zakochany w Paryżu, miasto znał od 14 roku życia, a dzieło Prousta po raz pierwszy przeczytał, gdy miał 17 lat. I był to dla niego prawdziwy szok.
Jego film to jeden epizod proustowski, część tomu pierwszego, miłość Swanna do Odety. Na ekranie to tylko jedna doba, dzień, wieczór, noc z życia Swanna, to dramat jego miłości, cierpienia, a zwłaszcza uczucia boleśnie dręczącego, doprowadzającego do coraz bardziej niszczycielskiej zazdrości. Kilka godzin z życia Swanna, przedstawione w monologu wewnętrznym, to myśli i uczucia Swanna, jak również samego Prousta. Akcja rozgrywa się wyłącznie w Paryżu, na szerokim tle. Spotykamy dobrze znane nam postacie bohaterów, związanych z dramatem Swanna. Są jak cienie, które go otaczają, cienie związane z jego ponurą miłością. On sam snuje się jak cień, schwytany w pułapkę swej namiętności. (...)
Ekwiwalent literatury? Zapewne nie. A jednak, wychodząc z kina nie mamy uczucia „straconego czasu”. (Stefania Beylin – „Kino” 4/84)


Homo Faber
scen.: V. Schlöndorff, Rudi Wurlitzer, na podstawie pow. Maxa Frischa / reż.: VOLKER SCHLÖNDORFF / wyst.: Sam Shepard, Julie Delpy, Barbara Sukowa, Dieter Kirchlechner / RFN/Francja/Grecja 1990 r
.
Inżynier Walter Faber (Sam Shepard) jest mężczyzną w sile wieku, szczupłym, przystojnym, eleganckim, pewnym siebie, intrygującym. Wszystko w jego życiu jest poukładane i logiczne, żadnych przypadków, niekonsekwencji, fantazji. Jest racjonalistą do szpiku kości i dobrze mu z tym. Leci właśnie ze Stanów do Aten na serię wykładów. Ta podróż będzie wyjątkowa. To, że spadnie samolot, którym leci, to najmniej dramatyczny z wypadków, jakimi doświadczy go los. Wszystko, co się zdarzy będzie konsekwencją przeszłych decyzji i faktów z jego życia...

LEGENDA RITY / Die Stille nach dem Schuss
reż.: VOLKER SCHLÖNDORFF / wyst.: Bibiana Beglau, Harald Schrott, Jenny Schily i inni / Niemcy, 2000 r.
„Ten film to efekt współpracy legend dwóch podzielonych murem kinematografii - zachodnio- i wschodnioniemieckiej. Wolfgang Kohlhaase był czołowym scenarzystą kina NRD i współtwórcą jego najbardziej prestiżowych sukcesów. Volkera Schlöndorffa przedstawiać nie trzeba - jest bodaj najbardziej znanym współczesnym reżyserem niemieckim, określanym czasem mianem "sumienia Niemców". Obaj panowie spotkali się na planie "Legendy Rity", próbując podsumować trzy dekady niemieckiej historii - od lat 60. po koniec lat 80., czyli do upadku muru berlińskiego. Na bohaterkę opowieści wybrali postać znającą realia życia w obu państwach niemieckich - lewacką terrorystkę, która ścigana przez zachodnią policję znalazła schronienie w NRD. Opowiedziana w "Legendach Rity" historia nie jest autentyczna, ale wysoce prawdopodobna.
Zdaniem niektórych krytyków opowieść o idealistycznej działaczce RAAF, której wiara w socjalistyczną sprawiedliwość społeczną legła w gruzach po zderzeniu ze wschodnioniemieckimi realiami to przede wszystkim gorzki film rozrachunkowy z NRD, próbujący przeciwstawić się powracającej fali nostalgii. Jednak celem Schlöndorffa i Kohlhaasego jest coś więcej: spojrzenie na koegzystencję dwóch państw niemieckich jak na bezpardonową walkę dwóch ideologii. Walkę prowadzoną przez polityków bez oglądania się na konsekwencje, których ofiarami padają tacy ludzie jak Rita.” (Konrad J. Zarębski)

DZIEWIĄTY DZIEŃ / Der Neunte Tag
reż.: VOLKER SCHLÖNDORFF / zdj. Tomas Erhart / wyst.: Ulrich Matthes, August Diehl, Hilmar Thate, Bibiana Beglau i inni / Luksemburg, Niemcy, Czechy 2004; 98 min.
„Henri Kremer jest katolickim księdzem z Luksemburga, osadzonym w obozie koncentracyjnym w Dachau, przeżywającym codzienne upokorzenia i wystawionym na bluźnierstwa pilnujących go esesmanów. W styczniu 1942 roku dowiaduje się, że ma zdjąć pasiak i na powrót założyć sutannę. (…) Kremer zostaje wysłany pociągiem do Luksemburga. Na miejscu dowiaduje się, że nie jest to bynajmniej zwolnienie z obozu, ale krótki, dziewięciodniowy ledwie urlop. Z pozoru ma to być odpowiedź na prośbę matki Kremera, która wstawiła się za synem w gestapo, ale która nie doczekała jego powrotu - zmarła kilka tygodni wcześniej. W rzeczywistości chodzi o co innego: ksiądz Kremer ma dotrzeć do biskupa Luksemburga i wykorzystując swoje wpływy (a Kremerowie są rodziną szczególnie oddaną Kościołowi) wpłynąć na niego, by poparł politykę wyznaniową III Rzeszy - czytaj: doprowadził do podpisania konkordatu z okupantem. Zadanie nie jest łatwe, bowiem biskup odsunął się od życia publicznego i na znak protestu przeciwko okupacji każe bić codziennie w dzwony.
Ksiądz Henri staje wobec szeregu pokus. Pierwsza to pokusa ucieczki, którą chce mu zorganizować kochająca rodzina - jakby nie zdając sobie sprawy, że Kremer z racji wagi postawionego przed nim zadania jest pod nieustanną obserwacją. (…) Pokusa druga to uniknięcie powrotu do obozu koncentracyjnego - zrozumiała zarówno wobec upokorzeń doznanych osobiście, jak męki innych kapłanów, której był świadkiem. (…) Jednak obok pokus są też moralne hamulce. Namawianie biskupa do zdrady będzie przecież sprzeniewierzeniem się nie tylko instytucji Kościoła z jego hierarchią, ale przede wszystkim sprzeniewierzeniem się samemu sobie - ksiądz trafił do Dachau za działalność antyhitlerowską. Poza tym Henri Kremer nie potrafi wyzwolić się od wątpliwości, czy przeżywając piekło obozu koncentracyjnego potrafił dorównać swoim współwięźniom w cierpieniu. Zwolnienie z obozu traktuje jako akt Bożej łaski, na który nie do końca zasłużył. Mijające w błyskawicznym tempie dni urlopu mają więc być okresem naprawy, może nawet pokuty - zarówno w rozumieniu liturgicznym, jak i w czysto ludzkim wymiarze. Czy wytrwa? (…)
Ascetyczny i po reportersku wręcz chłodny film Volkera Schlöndorffa różni się od większości filmów poświęconych II wojnie światowej. W ostatnich latach problematykę tę zdominował temat Holocaustu: film próbujący spojrzeć na wojnę z innej perspektywy należy do rzadkości (…). Tymczasem w "Dziewiątym dniu" mamy obraz obozu koncentracyjnego bez Żydów, za to z upokarzanymi nie mniej okrutnie katolickimi księżmi różnych narodowości. Dla polskiego widza całkowitym zaskoczeniem może być obraz okupacji Luksemburga. Patrząc na ekran z polskiego punktu widzenia wydaje się, że bohaterowie filmu - rodzina Kremerów i inni mieszkańcy Luksemburga - nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie niosła okupacja hitlerowska. (…)
Volker Schlöndrff bywa nazywany patetycznie "niemieckim sumieniem". Nie pamiętam, czy to określenie padło przy okazji filmu "Utracona cześć Katarzyny Blum", czy już wcześniej. Tak czy inaczej rozrachunek z niemiecką przeszłością, także z faszyzmem, jest stale obecny w jego twórczości - od debiutanckich "Niepokojów wychowanka Törlessa" poprzez "Blaszany bębenek", do "Dziewiątego dnia". Ale ten ostatni film byłby tylko przyczynkarskim uzupełnieniem tematu, gdyby nie kreacja Ulricha Matthesa w roli księdza Kremera. Kreacja tym bardziej poruszająca, że niemal jednocześnie Matthes pracował nad innym filmem, zamykającym się w tematyce II wojny światowej - w "Upadku" Olivera Hirschbiegla zagrał Josepha Goebbelsa, ministra propagandy III Rzeszy, jednego z najbliższych współpracowników Hitlera. Jednoczesne użyczenie swej twarzy katu i ofierze (obie premiery dzieliło kilkanaście tygodni, "Upadek" wszedł na ekrany we wrześniu, "Dziewiąty dzień" w listopadzie 2004 r.) dowodzi wyjątkowej odwagi aktora, ale przede wszystkim każe się doszukiwać świadomej decyzji obsadowej Schlöndorffa. Im dalej od II wojny światowej, tym trudniej uwierzyć, jak łatwo w tamtych czasach było utracić wrażliwość i idąc drogą łatwych pokus zostać katem.” (Kamil Rudziński – KINO, 12/2005)


STRAJK / Strajk – die Heldin von Danzig
reż.: VOLKER SCHLÖNDORFF / zdj. Andreas Höfer / wyst.: Katharina Thalbach („Blaszany bębenek”), Andrzej Chyra, DominiqueHorwitz, Andrzej Grabowski i inni / Niemcy, Polska; 2006; 104 min.
Agnieszka jest niską, rezolutną i żywotną kobietą. Odkąd zmarł jej mąż prowadzi skromny żywot, samotnie wychowując syna, którego kocha ponad życie. Ciężko i sumiennie pracuje w gdańskiej stoczni im. Lenina, gdzie przeszła drogę od niewykwalifikowanej robotnicy do operatorki suwnicy. Polityka jej nie interesuje, do zaleceń swoich przełożonych stosuje się nie zadając zbędnych pytań. Jej postawa ulega jednak zmianie, gdy kilku z pracowników ginie w wypadku spowodowanym lekceważeniem bezpieczeństwa pracy. Kiedy kierownictwo stoczni próbuje zatuszować przyczynę wypadku, by wdowom po robotnikach nie należała się renta, Agnieszka stanowczo się buntuje. Wkrótce jej walka o prawa wdów rozszerza się o żądania polepszenia warunków pracy i o wolne związki zawodowe. Stając się niewygodną dla zarządu stoczni, zostaje zwolniona pod fałszywym pretekstem. Jej koledzy w poczuciu solidarności rozpoczynają strajk początkowo dla przywrócenia Agnieszki do pracy. Film nakreśla sytuację w komunistycznej Polsce od wczesnych lat sześćdziesiątych do momentu utworzenia niezawisłego związku zawodowego Solidarność. Strajk został oparty na motywach biografii Anny Walentynowicz, pierwowzoru filmowej postaci Agnieszki Kowalskiej.

 

ULZHAN / Ulzhan– Das vergessene Licht
reż.: VOLKER SCHLÖNDORFF / zdj. Tom Fährmann / wyst.: Ayanat Ksenbai, Philippe Torreton, David Bennent („Blaszany bębenek”), Olga Landia i inni / Kazachstan, Francja, Niemcy 2007 r. 105min.
Kierowany przez tajemniczą siłę, Charles jedzie na wschód. Kiedy w Kazachstanie psuje się jego samochód, wiedziony silnym pragnieniem decyduje się iść dalej na piechotę. Pozbawiony wszelkich środków, ale po raz pierwszy w życiu szczęśliwy, przemierza bezkresne stepy środkowej Azji. Niezwykle interesujące postaci stają mu na drodze – od szamana Shakuni, sprzedającego słowa, do pięknej Ulzhan. Oboje pomagają Charlesowi odnaleźć to, po co tu naprawdę przybył...

 

 


Volker Schlöndorff, reżyser ponad trzydziestu filmów i inscenizacji telewizyjnych, spektakli operowych i sztuk teatralnych, za swoje dzieła uhonorowany najwyższymi nagrodami w kraju i za granicą, m.in. Oscarem za film Blaszany bębenek (1979).
Urodził się w Wiesbaden w 1939 roku. Bardzo wcześnie stracił matkę. Większą część swojej młodości spędził we Francji, do której wyjechał na stypendium jako nastolatek (gimnazjum jezuickie w Bretanii, studia na wydziale nauk politycznych w Paryżu). Już podczas studiów rozpoczął naukę rzemiosła filmowego u najlepszych francuskich reżyserów – Louisa Malle’a, Jean-Pierre’a Melville’a, Alaina Resnais. Wraz z Fassbinderem, Klugem, Herzogiem i Wendersem stworzył grupę reżyserów młodego kina niemieckiego, które z dnia na dzień odesłało do lamusa dotychczasową niemiecką kinematografię. Za swój pierwszy film, Niepokoje wychowanka Törlessa (1965), otrzymał w Cannes nagrodę krytyków, za Blaszany bębenek (1979) – Złotą Palmę i wspomnianego wcześniej Oscara. Jest autorem takich filmów, jak Utracona cześć Katarzyny Blum (1975), Niemcy jesienią (1978), Miłość Swanna (1983), Śmierć komiwojażera (1985), Homo Faber (1991), Król Olch (1996), Dziewiąty dzień (2004), czy Strajk (2005). Przy ich realizacji pracował z wybitnymi autorami zdjęć, m.in. ze Svenen Nykvistem, Michaelem Ballhausem, Jostem Vacano, Pierre’em Lhommem, Igorem Lutherem, Edwardem Lachmanem, Franzem Rathem, a także przedstawicielami młodego pokolenia Andreasem Höferem, Tomem Erhartem czy Tomem Fährmannem. Obecnie reżyser mieszka w Berlinie.

Twórczość Volkera Schlöndorffa stanowi jeden z ważniejszych rozdziałów w historii kina niemieckiego. Pierwsze jego filmy powstawały w okresie „nowej fali”, ale reżyser nie uległ nowym trendom i pozostał wierny klasycznym wzorcom filmowego opowiadania. Jego debiut Niepokoje wychowanka Törlessa (1965) z miejsca przyniósł mu rozgłos.
Mimo tego, że prawie wszystkie jego filmy to adaptacje światowej literatury, dzięki mistrzowskiej reżyserii i niezwykle dopracowanej warstwie wizualnej filmy te wnoszą nowe, niezależne treści do poruszanych w dziełach literackich problemów. Wybierane przez niego tematy odnoszą się do momentów przełomowych – czy to w życiu społeczności (np. Blaszany bębenek 1979), czy w życiu jednostki (np. Homo Faber 1991). Heinrich Böll autor powieści Utracona cześć Katarzyny Blum znając polityczne zaangażowanie Volkera Schlöndorffa i jego ówczesnej partnerki, wybitnej niemieckiej reżyserki, Margarethe von Trotta, zachęcił ich do przeniesienia tej historii na ekran.
Pomimo kreacji fikcyjnego świata, filmy Schlöndorffa zwierają liczne elementy autobiograficzne i refleksje w oparciu o osobiste doświadczenia reżysera: dzieciństwo w czasach powojennych i wczesna śmierć matki; lata nauki we francuskich internatach; polityczne zaangażowanie w roku 1968 czy wspomnienia z życia w Niemczech, Francji, Włoszech i Ameryce.
Pobyt i praca we Francji miały dla Schlöndorffa i jego twórczości przełomowe znaczenie: z jednej strony ukształtowały jego artystyczną wrażliwość i świadomość kulturową, z drugiej pozwoliły mu na odnalezienie własnej tożsamości. W przeciwieństwie do powojennych Niemiec, w których nie mówiono o niedalekiej przeszłości II wojny światowej, we Francji Schlöndorff był postrzegany jako przedstawiciel narodu, który dopuścił do narodzin nazizmu. Szkolni koledzy we francuskim gimnazjum po projekcji filmu o Holokauście (Noc i mgła, A. Resnais) zadali mu pytanie: „Jak to było możliwe?” - cała jego późniejsza twórczość, począwszy od Niepokojów wychowanka Törlessa (1965) po Dziewiąty dzień (2004), jest próbą znalezienia odpowiedzi na to pytanie.

Filmografia (wybrane pozycje)
1965 – Niepokoje wychowanka Törlessa (Der junge Törless)
1969 – Michael Kohlhaas, buntownik (Michael Kohlhaas – der Rebell)
1969 – Baal
1970 – Nagłe bogactwo biednych ludzi z Kombach (Der plötzliche Reichtum der armen Leute von Krombach)
1971 – Moralność Ruth Halbfass (Die Moral der Ruth Halbfass)
1975 – Utracona cześć Katarzyny Blum (Die verlorene Ehre der Katharina Blum)
1976 – Strzał z litości (Le Coup de grâce)
1979 – Blaszany bębenek (Die Blechtrommel)
1981 – Fałszerstwo (Die Fälschung)
1983 – Miłość Swanna (Un Amour de Swann)
1985 – Śmierć komiwojażera (Death of a Salesman)
1989 – Opowieść podręcznej (The Handmaid's Tale)
1991 – Homo Faber
1996 – Król Olch (The Ogre)
2000 – Legenda Rity (Die Stille nach dem Schuss)
2004 – Dziewiąty dzień (Der neunte Tag)
2005 – Strajk (Strajk - Die Heldin von Danzig)
2007 – Ulzhan

ORGANIZATORZY
Festiwal Plus Camerimage - Fundacja Tumult
Goethe-Institut w Warszawie
Filmoteka Narodowa

PRZY WSPARCIU
Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej
Konsulatu Generalnego Republiki Federalnej Niemiec we Wrocławiu
Konsulatu Generalnego Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku
GOETHE-ZENTRUM Lublin, Dethloff Deutschschule, Partner Goethe-Institut

PARTNERZY
Goethe-Institut w Krakowie
Multikino
Empik
Kino Iluzjon w Warszawie
Kino Studyjne Chatka Żaka w Lublinie
Kinoteatr Rialto w Katowicach
Odra-Film, Kino Warszawa we Wrocławiu
Kino Pod Baranami w Krakowie
Kino Żak / Dyskusyjny Klub Filmowy Żak im. Zbyszka Cybulskiego / Gdańsk
Wydawnictwo Propaganda
Wydawnictwo Notoro

PARTNERZY MEDIALNI
Dziennik - Gazeta Prawna
Miesięcznik KINO
Stopklatka.pl
 

www.klubzak.com.pl