Gdańsk po raz pierwszy będzie gospodarzem Wielkiego Finału tej imprezy. To właśnie w mieście nad Motławą rozdane zostaną medale Drużynowych Mistrzostw Europy, które odbywają się czwarty raz w historii. W trzech poprzednich edycjach triumfowali Biało- Czerwoni. W 2022 roku sięgnęli po złoto w Poznaniu, rok później okazali się najlepsi na torze w niemieckim mieście Stralsund, wreszcie w sezonie 2023 zwyciężyli na obiekcie w Grudziądzu. Z pewnością wystąpią w Gdańsku w roli faworytów, ale konkurencja – wyłoniona podczas Finału A w Pardubiach oraz Finału B w Elgane – będzie mocna. W Czechach awans wywalczyli Duńczycy oraz dość niespodziewanie Ukraińcy, z kolei w Norwegii kwalifikację zdobyli na torze Szwedzi.
Tegoroczna edycja ETSC przyniosła jedną istotną zmianę regulaminową. Do punktacji wliczają się bowiem 22 wyścigi (dotychczas 20). Zagwarantowano po dwa starty rezerwowym. Walczą oni na torze w swoim gronie, ale w pozostałych wyścigach mogą oczywiście zastępować swoich kolegów na dotychczasowych zasadach. Drużyny składają się z czterech żużlowców (jeden z nich może być stałym uczestnikiem cyklu Speedway Grand Prix) oraz wspomnianego rezerwowego (zawodnik do lat 21).
– Na powołania jest jeszcze trochę czasu, niemniej postaramy się dobrać optymalne zestawienie. Takie, które pozwoli nam skutecznie powalczyć o obronę tytułu. Mamy jednak duży szacunek do naszych rywali i zdajemy sobie sprawę, że łatwo nie będzie.
Niemniej postaramy się nie zawieść oczekiwań kibiców – mówi Rafał Dobrucki, trener Żużlowej Reprezentacji Polski.
Rozpoczęła się właśnie sprzedaż biletów online na te zawody. Można je nabywać na stronach internetowych.