- Liczę, że kilka transferów zrobimy w najbliższym czasie. Potwierdziliśmy kilka, ale nie mamy jeszcze podpisów. Chcemy wzmocnić pozycję numer jeden, środek obrony i lewą obronę, potrzebujemy dwóch skrzydłowych, chcemy ściągnąć napastnika - mówił przed pierwszym meczem ligowym tegorocznej wiosny trener Lechii Piotr Stokowiec.
W piątek, 7 lutego, we Wrocławiu biało-zieloni zremisowali ze Śląskiem 2:2, choć prowadzili 2:0 i mimo dużych luk w składzie (szczególnie na ławce rezerwowych, gdzie siedzieli sami młodzieżowcy i juniorzy) byli bliscy zainkasowania trzech punktów.
Lechia zremisowała we Wrocławiu, choć była bliska zwycięstwa
W meczu ze Śląskiem wystąpili dwaj nowi gracze, których Lechia zdążyła zakontraktować jeszcze w styczniu. Byli to 23-letni Brazylijczyk Conrado Buchanelli Holz oraz 19-letni Kristers Tobers z Łotwy. Zagrali całkiem dobrze, szczególnie Conrado, który często parł do przodu, podawał, uciekał rywalom, miał asystę przy golu Flavio Paixao na 1:0.
We wtorek, 11 lutego, gdański klub poinformował, że nowym zawodnikiem Lechii został Ze Gomes, który został wypożyczony do końca sezonu 2019/2020 z Benfiki Lizbona, której jest wychowankiem.
Portugalczyk w kwietniu skończy 21 lat, ma 178 cm wzrostu, jest napastnikiem. W zespole z Lizbony zadebiutował w sezonie 2016/2017, wówczas pojawił się na murawie w meczach ligi portugalskiej, Pucharu Portugalii oraz Ligi Mistrzów (w 82. minucie wszedł na boisko w przegranym wyjazdowym meczu z Napoli 2:4). W latach 2017-2019 był podstawowym zawodnikiem Benfiki B, występującej na zapleczu Ligi NOS. W rundzie jesiennej obecnego sezonu został wypożyczony do Portimonense SC. W barwach klubu z Portimao rozegrał 8 meczów w lidze młodzieżowej, w których strzelił 4 bramki. Zagrał w dwóch meczach pierwszej drużyny Portimonense SC.
Gomes od 2013 roku grał w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju. W 2016 roku został mistrzem Europy do lat 17, rok później z reprezentacją Portugalii doszedł do ćwierćfinału mistrzostw świata U-20, w 2018 roku został mistrzem Europy do lat 19.
Portal Transfermarkt.pl wycenia młodego Portugalczyka na 300 tys. euro, w czerwcu 2017 roku wyceniany był na 1 mln euro. W Lechii będzie do 30 czerwca 2020 roku.
Przypomnijmy, że jeszcze w styczniu gdański klub podpisał 3-letnie umowy z 27-letnim środkowym obrońcą Bartoszem Kopaczem z Zagłębia Lubin oraz 26-letnim napastnikiem Łukaszem Zwolińskim z chorwackiego HNK Gorica. W biało-zielonych barwach mieli być pierwotnie od 1 lipca 2020 roku, ale Zwoliński już jest w Gdańsku i być może wystąpi już w piątek, 14 lutego, na Stadionie Energa Gdańsk w meczu z mistrzem Polski Piastem Gliwice.
- Bardzo cieszę się, że klubom udało się dojść do porozumienia już w lutym, a mój powrót na polskie boiska będzie miał miejsce właśnie w Gdańsku. Dużo zawdzięczam trenerowi Stokowcowi, który rozmawiał ze mną telefonicznie kilkukrotnie. Nakreślał mi plan, jaki ma na mnie, co także pomogło mi w podjęciu decyzji o dołączeniu do Lechii. Kluby znały moje stanowisko i jestem naprawdę szczęśliwy, że rozmowy między nimi przebiegły naprawdę sprawnie - mówi dla portalu lechia.pl nowy napastnik biało-zielonych. - W swojej karierze udowodniłem, że jeśli trener obdarza mnie zaufaniem, jak to było w Pogoni u trenera Michniewicza czy ostatnio w Goricy, to odpłacam się dobrą grą i bramkami. W Chorwacji pobiłem swój rekord bramek w jednym sezonie, bo strzeliłem ich czternaście, co dało mi tytuł obcokrajowca z największą liczbą trafień.
Zwoliński to wychowanek Pogoni Szczecin, który ostatnio występował w lidze chorwackiej w barwach HNK Gorica. Dla mierzącego 184 cm zawodnika szczególnie udany był pierwszy sezon w Chorwacji, kiedy to zanotował 14 goli w 33 meczach. W obecnych rozgrywkach strzelił 4 gole w 16 rozegranych spotkaniach.