• Start
  • Wiadomości
  • Trzy gole Lechii w meczu ze Śląskiem. Bohaterem spotkania Conrado

Trzy gole Lechii w meczu ze Śląskiem. Bohaterem spotkania Conrado

To był jego mecz. W pierwszej połowie oddał jedyny celny strzał Lechii, w drugiej najpierw zdobył gola na 1:1 a potem asystował przy bramkach Flavio Paixao i Łukasza Zwolińskiego. Conrado na długo zapamięta piątkowy wieczór, 20 listopada, i mecz w Gdańsku ze Śląskiem Wrocław. Lechia wygrała 3:2, zagrała dobrze, choć nie obyło się bez błędów.
20.11.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Conrado szalał w piątek, 20 listopada, w Gdańsku. Zdobył gola, miał dwie asysty
Conrado szalał w piątek, 20 listopada, w Gdańsku. Zdobył gola, miał dwie asysty
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

 

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego minutą ciszy uczczono pamięć zmarłych kilka dni wcześniej dziennikarza Andrzeja Gowarzewskiego i Adama Musiała, reprezentanta Polski, medalisty mistrzostw świata z 1974 roku, byłego trenera Lechii w sezonie1992/1993.

Pierwszy mecz w sezonie 2020/2021 ekstraklasy zagrał Zlatan Alomerović, który w Lechii broni przede wszystkim w spotkaniach Pucharu Polski. Po raz pierwszy w wyjściowym składzie znalazł się też 18-letni Jakub Kałuziński.

Bliski zdobycia gola był w 6. minucie Michał Nalepa, który po rzucie rożnym główkował obok słupka. Dziesięć minut później bramki dla Śląska nie uznał sędzia Krzysztof Jakubik, gdyż Marcel Zylla przed oddaniem strzału dotknął piłki ręką.

Ale gol dla gości padł w 20. minucie. 20-letni Mateusz Praszelik kapitalnie zagrał w pole karne do wybiegającego na pozycję Roberta Picha, który strzelił mocno w krótki róg, Alomerović nie interweniował najlepiej: dotknął piłki, ale nie zdołał jej zatrzymać. 0:1.


Potem w jednej z akcji nieźle poczynał sobie Conrado, który na małym fragmencie boiska minął trzech rywali, zbliżał się do pola karnego, został jednak nieprzepisowo zatrzymany przez Waldemara Sobotę.

Brazylijczyk miał straszną ochotę wpisać się na listę strzelców. W pierwszej połowie oddał jedyny celny strzał na bramkę Śląska. W drugiej - dokładnie w 56. minucie - był we właściwym miejscu i znalazł drogę do siatki.

Karol Fila wgrywał z prawej strony, piłkę zbyt lekko wybił Mark Tomas i przejął ją właśnie Conrado, strzelił mocno i pewnie z około 10 metrów. Matus Putnocky był bez szans. 1:1.


I jeszcze raz Conrado, tym razem w roli asystującego.

Najpierw dobrze grający Kenny Saief kapitalnie zagrał do przodu do Brazylijczyka, który z lewej strony wgrał w pole karne. Piłka mijała kolejno jednego, drugiego i trzeciego zawodnika Śląska, przejął ją Flavio Paixo, bez przyjęcia uderzył obok interweniującego Putnocky'ego. W 66. minucie było 2:1 dla Lechii.


Chwilę po wyjściu na prowadzenie, trener Lechii Piotr Stokowiec dokonał pierwszej zmiany: za Saiefa wszedł Łukasz Zwoliński. Szkoleniowiec biało-zielonych postawił więc na dwóch napastników - na boisku pozostawał Paixao.

Ale jeszcze bardziej vabank poszedł trener Śląska Vítezslav Lavicka, który w ciągu jedenastu minut wymienił pięciu piłkarzy.

W 67. minucie jego podopieczni poszli z akcją, strzelił mocno z około 25 metrów Bartłomiej Pawłowski, jeszcze przed polem karnym piłkę ręką trącił Nalepa. Żółta kartka dla obrońcy biało-zielonych i rzut wolny. Wykonawcą był Pawłowski, uderzył potężnie, bardzo precyzyjnie - piłka minęła mur i szybującego w powietrzu Alomerovicia. 2:2.


Od czego był jednak niezmordowany Conrado.

W 82. minucie Brazylijczyk zgubił piłkę, ale przejął ją stojący trzy metry dalej Kałuziński, który odbił do starszego kolegi. Conrado poszedł zwodem do przodu, wgrał z lewej strony do środka pola karnego, gdzie czyhał już Zwoliński. Pewny strzał, piłka odbita od słupka, Putnocky znów bez szans. 3:2.


Gdańszczanie kolejny mecz w ekstraklasie rozegrają już w poniedziałek, 23 listopada, w Gliwicach z Piastem. Transmisja od godz. 18.00 w Canal+Sport.

Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 3:2 (0:1)

Bramki:

0:1 - Robert Pich 20'
1:1 - Conrado 56'
2:1 - Flavio Paixao 66'
2:2 - Bartłomiej Pawłowski 79'
3:2 - Łukasz Zwoliński 82'

Żółte kartki: Kopacz, Saief, Nalepa (Lechia) - Celeban (Śląsk)

Lechia: Zlatan Alomerović - Karol Fila, Michał Nalepa, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak - Jarosław Pietrzak, Jakub Kałuziński (90+1' Kristers Tobers) - Jaroslav Mihalik (86' Omran Haydary), Kenny Saief (69' Łukasz Zwoliński), Conrado (86' Mateusz Żukowski).

Śląsk: Matus Putnovky - Piotr Celeban, Israel Puerto, Mark Tamas, Dino Stiglec - Krzysztof Mączyński, Waldemar Sobota (73' Maciej Pałaszewski) - Marcel Zylla (67' Bartłomiej Pawłowski), Mateusz Praszelik (77' Piotr Samiec-Talar), Robert Pich (76' Rafał Makowski) - Fabian Piasecki (73' Erik Exposito).


ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

 

TV

Światowa stolica bursztynu