• Start
  • Wiadomości
  • Lechia - Karpaty Lwów. W niedzielę piknik i atrakcyjny mecz, bilety po 5 zł

Lechia - Karpaty Lwów. W niedzielę piknik i atrakcyjny mecz, bilety po 5 zł

To będzie nie tylko wydarzenie sportowe, ale też społeczne o wymiarze międzynarodowym. Od marca br. Gdańsk ma połączenie lotnicze ze Lwowem, a samorządy obu miast nawiązały współpracę. Przyszedł czas na wspólny mecz i piknik.
07.09.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Sparing z Karpatami Lwów jest gratką dla gdańskich kibiców. Po pierwsze Lechia rzadko wybiega na boisko przeciwko zagranicznemu przeciwnikowi. Po drugie: dla biało-zielonych jest to sprawdzian przed arcyważnym meczem z Wisłą Kraków, który odbędzie się tydzień później
Sparing z Karpatami Lwów jest gratką dla gdańskich kibiców. Po pierwsze Lechia rzadko wybiega na boisko przeciwko zagranicznemu przeciwnikowi. Po drugie: dla biało-zielonych jest to sprawdzian przed arcyważnym meczem z Wisłą Kraków, który odbędzie się tydzień później
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl



Karpaty Lwów to silna drużyna futbolowa, występująca w najwyższej ukraińskiej klasie rozgrywkowej. Lechia ma świetną okazję, by rozegrać sparing z wartościowym przeciwnikiem - niecały tydzień później gdańszczan czeka arcyważny wyjazdowy mecz “na szczycie”, z Wisłą Kraków.

Przeczytaj także o Amberfest 2018, wielkim rodzinnym pikniku, który na gdańskim stadionie odbędzie się w sobotę.

Początek spotkania Lechia Gdańsk - Karpaty Lwów zaplanowano na niedzielę, 9 września, o godz. 18.30.

Dla gdańskich kibiców mecz jest okazją, żeby - inaczej niż zwykle - przyprowadzić całe swoje rodziny i znajomych, nawet tych niespecjalnie zainteresowanych futbolem. Piękny i efektowny Stadion Energa Gdańsk wart jest odwiedzin. W ogóle dobrze by było, gdyby gdańszczanie zechcieli przyjść całymi rodzinami, z dziećmi. Należy się spodziewać, że kibice będą zachowywać się spokojniej niż zwykle, i nie będą mieli powodów, by skandować wulgarne słowa.

Arena Gdańsk Operator liczy dodatkowo na przyciągnięcie na widownię Ukraińców. W mieście pracują dziesiątki tysięcy obywateli Ukrainy - chodzi o to, by integrowali się z Polakami. Z czasem może staną się kibicami Lechii Gdańsk.

Wejściówki kosztują tylko 5 zł od osoby. Jest też dodatkowa atrakcja - od godz. 11. wokół Stadionu Energa Gdańsk będzie odbywał się piknik.

- Będzie czterdzieści food trucków z całej Polski - mówi Agnieszka Kobus, organizatorka festynu z ramienia Arena Gdańsk Operator. - Będą “dmuchańce” i inne atrakcje dla dzieci, w tym znany z meczów lew-maskotka Lechii Gdańsk, z którym będzie można się przywitać i zrobić zdjęcie. Będą też występy na scenie. Dorosłych zainteresują zapewne stoiska z produktami regionalnymi. Będzie można napić się piwa z browaru Amber.

Dyrektor Budnik pisze list

Inicjatywa, by zorganizować takie wydarzenie, wyszła od Rolanda Budnika, dyrektora Gdańskiego Urzędu Pracy.

- W samym Gdańsku pracuje 30 tysięcy obywateli Ukrainy, na całym Pomorzu jest to liczba 60 tysięcy - mówi Roland Budnik. - Bardzo cenię tych ludzi i mam pozytywne sygnały od pracodawców. W Gdańsku brakuje rąk do pracy, a bez Ukraińców gdańska gospodarka miałaby duży kłopot. Z reguły są pracowici, zdyscyplinowani i nie sprawiają kłopotów, również po godzinach. Są skupieni na zarabianiu pieniędzy i wysyłaniu ich, lub paczek z różnymi zakupami, na Ukrainę. To sytuacja podobna do tej, w jakiej byliśmy my, Polacy, jeżdżąc w latach ‘80 i ‘90 do Niemiec.

Gdańsk ma regularne połączenia lotnicze w Lwowem i Kijowem. W naszym mieście pracuje 30 tys. obywateli Ukrainy, na całym Pomorzu - dwa razy więcej. Mecz będzie okazją do integracji
Gdańsk ma regularne połączenia lotnicze w Lwowem i Kijowem. W naszym mieście pracuje 30 tys. obywateli Ukrainy, na całym Pomorzu - dwa razy więcej. Mecz będzie okazją do integracji
Mateusz Ochocki/Kosycarz KFP

Roland Budnik podkreśla, że nie potwierdziły się obawy o możliwy wzrost przestępczości, w związku z masowym napływem Ukraińców: - To już częściej słyszy się, że jakiś nieuczciwy polski pracodawca kogoś z nich oszukał. Zdarzają się też, na szczęście bardzo rzadko, jakieś zaczepki, pobicia i wstyd powiedzieć, napastnikami są Polacy.

Dyrektor Budnik wysłał do setek pomorskich pracodawców, którzy zatrudniają Ukraińców, list z zachętą, by zorganizowali wspólny przyjazd na Lechię: “Będzie to niezwykła okazja do integracji obywateli Ukrainy i mieszkańców Gdańska oraz zaprezentowania miasta Gdańsk jako przyjaznego miejsca do pracy i życia. W tym miejscu zwracam się z prośbą o rozważenie możliwości sfinansowania zakupu biletów Waszym polskim i ukraińskim pracownikom”.

Wizyta wartościowego przeciwnika

W sobotę, 8 września, piłkarze Karpat Lwów zwiedzą Gdańsk i odbędą przedmeczowy trening.

Według portalu Transfermarkt.pl, łączna wartość rynkowa piłkarzy, którymi dysponuje Lechia (9,4 mln euro) jest mniejsza niż wartość drużyny Kapat Lwów (11,4 mln). W rzeczywistości jednak oba zespoły są w przeliczeniu na pieniądze porównywalne. Różnicę robi jeden zawodnik - Jorge Carrascal, 20-letni ofensywny pomocnik z Kolumbii, wyceniany na 2,5 mln euro.   

Lwowiacy to bardzo dobry i wymagający przeciwnik. 2 września Karpaty wygrały na wyjeździe 2:0 ze słynnym Dynamem Kijów. Obie bramki strzelił prawy napastnik Maryan Shved, wyceniany przez Transfermarkt na 500 tys. euro. Przy drugim golu asystował wspomniany już Jorge Carrascal.

Gdański stadion jest bardzo efektowny - warto go odwiedzać, tym bardziej jeśli szykuje się ciekawe wydarzenie, a bilety są w niemal symbolicznej cenie 5 zł
Gdański stadion jest bardzo efektowny - warto go odwiedzać, tym bardziej jeśli szykuje się ciekawe wydarzenie, a bilety są w niemal symbolicznej cenie 5 zł
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

Najdroższym z zawodników Lechii jest według notowań Transfermarkt Rafał Wolski (800 tys. euro), który wraca do gry po kontuzji i nie wiadomo, czy pojawi się na boisku już w tę niedzielę. O sile Lechii stanowi jednak coraz lepiej zgrany kolektyw. Gdańszczanie w nowym sezonie są samodzielnym liderem Ekstraklasy - w siedmiu meczach zdobyli 17 punktów.

To spotkanie ma charakter towarzyski, ale nie należy spodziewać się obliczonego na remis “meczu przyjaźni”. Dla Lechii przyjazd Karpat Lwów jest bowiem okazją do ważnego sparingu przed bardzo trudnym wyjazdowym starciem w Ekstraklasie z Wisłą Kraków (sobota, 15 września, godz. 20.30). Będzie to mecz na ligowym szczycie - wicelider będzie podejmował lidera.

TV

To przedszkole jest wzorem