Spektakl „Cztery pory roku” przeznaczony jest dla dzieci od 1. roku życia i bliskich im dorosłych. Opowieść o przyrodzie i pogodzie powstała według scenariusza i reżyserii, znanego w teatrze dla najmłodszych widzów, Tomasza Maśląkowskiego.
- Uważam, że takie dziecko jest już gotowe na to, żeby współtworzyć z nami to spotkanie teatralne. Kwestia wieku nie ma nic do rzeczy. Każdy podczas pierwszej wizyty w teatrze, czy mając pięć miesięcy, czy 50 lat, jest tak samo przygotowany do tego, żeby odbierać sztukę po swojemu, zawsze w jedyny i niepowtarzalny sposób. Teatr musi tylko pamiętać o tym, żeby ten pierwszy kontakt nie był kontaktem drażliwym, źle wspominanym - tłumaczy Maśląkowski.
Można mu zaufać, bo przedstawienia tego aktora i reżysera, związanego z Wrocławskim Teatrem Lalek i fundacją LALE.Teatr, z którą zrealizował świetnie przyjęte spektakle dla najnajów („Podłogowo”, „Ściana. Banana”), bawią zarówno małych widzów, jak i towarzyszących im dorosłych. Ich znakiem charakterystycznym jest abstrakcyjny humor i wykorzystanie w scenografii przedmiotów codziennego użytku, poprzez co najmłodsi oswajają się z teatralnym sposobem budowania świata i pobudzają swoją wyobraźnię.
- Działamy bardziej na zasadzie emocji. Nie chodzi więc o przekazanie konkretnej treści, historii czy morałów, a o moment spotkania, takiej bliskości i intymności tego teatru. To współuczestnictwo jest moim zdaniem dużo ważniejsze, bo sądzę, że zaprocentuje w przyszłości takiego dziecka - mówi reżyser.
W najnowszym spektaklu Maśląkowskiego, który współtworzą choreografka i performerka Ula Zerek (przez lata związana z Teatrem Dada von Bzdülöw) oraz trójka aktorów Teatru Miniatura: Edyta Janusz-Ehrlich, Piotr Kłudka i Piotr Srebrowski, dzieci wyruszą w podróż odbywającą się w rytmie następujących po sobie pór roku. W tej podróży towarzyszyć im będzie muzyka Antonio Vivaldiego.
- „Cztery pory roku” to przeprowadzka do świata wyobraźni. To teatr inicjacji, oswajający z teatralnym sposobem budowania myśli i budzeniem wyobraźni. Spektakl, choć pozbawiony słów, opowie wiele o wszechobecnych zjawiskach, o świecie natury, jej dźwiękach i barwach odbieranych wszystkimi zmysłami - zdradza Maśląkowski.
„Cztery pory roku” zainaugurują otwarcie Sceny Najnajów, czyli cyklu spektakli i wydarzeń dla najmłodszych widzów teatralnych, od pół roku do trzech lat.
- To bardzo ważna część naszej działalności. Takie spektakle cieszą się dużą popularnością, a dla nas to okazja do zapoznania dzieci z teatrem w profesjonalny, artystyczny sposób. Liczymy na to, że złapią teatralnego bakcyla - komentuje nowy dyrektor Teatru Miniatura, Michała Derlatka.
Podkreśla, że to właśnie pierwsze doświadczenia w życiu dziecka kształtują przyszłego dorosłego człowieka. Dlatego Miniatura nie tylko planuje co sezon nową premierę dla dzieci w tym wieku, ale też zwiększenie ilości prezentacji spektakli dla „najnajów” w weekendy, współpracę z gdańskimi żłobkami oraz powrót do Gdańska festiwalu Sztuka Szuka Malucha, organizowanego przez poznańskie Centrum Sztuki Dziecka.
- Dziecko tymi pierwszymi doświadczeniami teatralnymi nasiąka. Nawet więc jeśli tak mały widz obejrzanych spektakli później nie pamięta, mogą one wywrzeć pewien efekt na niego - ukształtować jego wrażliwość, potrzeby, chęć obcowania z tego typu sztuką - dodaje Derlatka.
Kolejne pokazy: sobota, 2 listopada - godz. 10:00; niedziela, 3 listopada - godz. 12:00; sobota, 9 listopada - godz. 10:00; niedziela, 10 listopada - godz. 10:00 i 12:00; piątek, 6 grudnia - godz. 15:00; sobota, 7 grudnia - godz. 10:00; niedziela, 8 grudnia - godz. 10:00 i 12:00. |