• Start
  • Wiadomości
  • Czasopismo “30 dni”. O prezydencie Gdańska piszą osobistości polskiej nauki, polityki i kultury

Czasopismo “30 dni”. O prezydencie Gdańska piszą osobistości polskiej nauki, polityki i kultury

“30 dni” pierwszy tegoroczny numer poświęciło niemal w całości zamordowanemu prezydentowi Gdańska. W czasopiśmie Pawła Adamowicza wspominają: Aleksander Hall, Anna Wolff-Powęska, Donald Tusk, Anna Czekanowicz i Stefan Chwin. Znajdziemy tu również - publikowany po raz pierwszy - fragment przygotowywanej do druku książki Romana Daszczyńskiego „Adamowicz. Prawdziwa historia”.
05.05.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Gdańsk, okolice Hali Targowej, 2 listopada 2018 roku. Ostatni dzień kampanii wyborczej Pawła Adamowicza
Gdańsk, okolice Hali Targowej, 2 listopada 2018 roku. Ostatni dzień kampanii wyborczej Pawła Adamowicza
Krzysztof Mystkowski/KFP

 

Wydawane przez Millenium Media Sp. z o.o., gdańskie czasopismo "30 dni" rozpoczyna od przypomnienia tragicznego dla wszystkich gdańszczan styczniowego tygodnia - sceny zabójstwa z 13 stycznia 2019 roku podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy aż do uroczystości żałobnych i pogrzebowych sześć dni później, aby na kolejnych stronach przytoczyć końcowy rozdział książki autorstwa prezydenta “Gdańsk jako wspólnota”. Można ją znaleźć w całości tutaj.

Wydana w październiku 2018 roku książka stanowi swoiste memento i testament prezydenta dla gdańszczan, gdyż oprócz przemyśleń nad drogą, jaką przebył wspólnie z mieszkańcami i podsumowań dotychczasowych osiągnięć Gdańska i swojej 20-letniej prezydentury, zawarł w niej przyszłe cele dla miasta.

Zastanawiając się nad kierunkiem jego rozwoju i nad swoimi planami - pisał: “Czy moja wizja Gdańska Anno Domini 2008 się spełniła? Co w moim myśleniu było dostatecznie dojrzałe, a co naiwne? Czy i jak zmieniłem się jako człowiek, obywatel, prezydent miasta?”. W ostatnim rozdziale zawarł pytania, z którymi nas zostawił: “Czy potrafimy zdobyć się na solidarność? Międzyludzką, międzypokoleniową?" i deklarował: ”Gdańsk jest miastem otwartym i chce stać się jeszcze bardziej przyjazny dla każdego, kto szuka domu, potrzebuje bezpieczeństwa i szacunku.”

 

To zdjęcie Krzysztofa Mystkowskiego, z ostatniego dnia kampanii wyborczej Pawła Adamowicza, znalazło się na okładce czasopisma 30 dni
To zdjęcie Krzysztofa Mystkowskiego, z ostatniego dnia kampanii wyborczej Pawła Adamowicza, znalazło się na okładce czasopisma "30 dni"
Krzysztof Mystkowski/KFP

 

Historyk i polityk Aleksander Hall (str. 17 do 21) w artykule “Polityk, którego Polska potrzebowała” analizuje i ocenia prezydenturę Pawła Adamowicza: “Paweł Adamowicz był politykiem, który w coraz większym stopniu angażował się w debatę i spór dotyczący ustroju naszego państwa, zagrożeń polskiej demokracji, miejsca Polski w Europie. Dzięki swej postawie i aktywności stawał się jednym z najbardziej wyrazistych obrońców konstytucyjnego ładu i niezależności sądownictwa od władzy politycznej. Uważam, że pozostawił po sobie wzorzec polityka na trudne czasy. Polska bardzo go potrzebowała.”

“Był sobie Gdańsk” to tekst, który znajdziemy na str. 22. Autorka prof. Anna Wolff-Powęska, historyczka idei, politolożka i wykładowczyni UAM w Poznaniu i Uniwersytetu SWPS uważa, że: “Paweł Adamowicz był uosobieniem tych cech, które filozofowie chcieli dostrzec w ludziach tworzących idealną wspólnotę.”   

- Paweł Adamowicz wielokrotnie prezentował Gdańsk jako miasto wolności i solidarności - tłumaczy Anna Wolff-Powęska. - Chciał koncentrować się na tym, co łączy ludzi jako społeczeństwo i mieszkańców. Czy spełnił swe marzenie? Czy Gdańsk, miasto symbol początku II wojny światowej, Westerplatte i obrony Poczty Polskiej, grudnia 1970 i legendy „Solidarności” 1980, miasto, do którego podążali światowi mężowie stanu, wylęgarnia elit politycznych - czy taki Gdańsk utraci tego styczniowego dnia swą niewinność?

 

W “Pięciu spotkaniach” (str. 26) wspomina wieloletnią, datującą się jeszcze od czasów studenckich znajomość z Pawłem Adamowiczem i ich ideologiczne potyczki, Donald Tusk, współzałożyciel Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Platformy Obywatelskiej, dziś przewodniczący Rady Europejskiej.  

- Był wręcz nieznośny z tym swoim ciągłym przypominaniem, że jestem gdańszczaninem i że to rodzi obowiązki - pisze Tusk. - Bez jego uporu nie zrealizowalibyśmy naszego marzenia o drugiej odbudowie Gdańska. Przegadaliśmy całe noce o fenomenie pierwszej odbudowy. Kłóciliśmy się o detale, ale na końcu zawsze coś razem uzgadnialiśmy. Gdańsk eksplodował w ostatnich latach, bo Pawet z roku na rok był coraz lepszy, skuteczniejszy, mądrzejszy.

 

Czasopismo 30 dni  z portretem prezydenta Pawła Adamowicza, autorstwa Krzysztofa Mystkowskiego, na okładce
Czasopismo "30 dni" z portretem prezydenta Pawła Adamowicza, autorstwa Krzysztofa Mystkowskiego, na okładce
Mat. pras.

 

“Pan od kultury” - tak zatytułowała swój tekst (str. 28) Anna Czekanowicz, poetka, prozaiczka i tłumaczka, która przez 10 lat piastowała stanowisko dyrektora Biura Prezydenta do spraw Kultury w Urzędzie Miejskim w Gdańsku i była doradcą prezydenta. Przytacza w nim jedną z najbardziej ryzykownych, ale też wizjonerskich decyzji prezydenta": "W 2006 roku Paweł Adamowicz został po raz trzeci prezydentem Gdańska. Postanowił szukać nowego kształtu dla kultury. W 2007 roku podjął decyzję, że Gdańsk będzie się ubiegał o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. To była prawdziwa jazda bez trzymanki! Ta decyzja pociągnęła za sobą spore zmiany w zarządzaniu: nowa strategia dla kultury, samodzielne biuro kultury w strukturze urzędu, duże współfinansowane przez Unię Europejską inwestycje infrastrukturalne w kulturze, nowe instytucje, system grantów dla organizacji pozarządowych".

Anna Czekanowicz tłumaczy, że Adamowicz zawsze dużo czytał, powtarzał: “Kultura jest najważniejsza” nazywając ją “tkanką łączną” miasta i wiążąc z aktywnością świadomych mieszkańców. Zastanawiał się też: “To dziwne, rozwój, sukces, wizerunek miasta i samopoczucie mieszkańców w ogromnej mierze zależy od kultury. To widać nawet we wszystkich rankingach. A w procesie wyborczym w ogóle tego nie widać. Kulturą nie wygrywa się wyborów. Chciałbym to kiedyś zrozumieć.”    

Do najsłynniejszego dotąd i o wielkich zasługach dla miasta burmistrza Leopolda von Wintera porównuje z kolei Pawła Adamowicza, w tekście “Nadburmistrz i Prezydent” (str. 34), Waldemar Borzestowski.

- W wypadku Leopolda von Wintera i Pawła Adamowicza rozmiar podejmowanych inwestycji, zaangażowanie, a przede wszystkim spektakularny sukces różnorodnych przedsięwzięć sprawiły, że nie sposób przecenić ich znaczenia w dziejach Gdańska. To za ich przyczyną miasto we właściwym momencie dokonywało cywilizacyjnego skoku, stając się wzorem dla innych - uważa Waldemar Borzestowski.


"Przybyli z „miłego miasta” to z kolei fragment przygotowywanej do druku książki dziennikarza Romana Daszczyńskiego „Adamowicz. Prawdziwa historia":
“Jest późny kwietniowy wieczór, Piotr i Paweł leżą już w swoich łóżkach, ale zamiast spać, przysłuchują się rozmowom dorosłych. W pokoju obok rodzina świętuje imieniny taty. Przy stole sami mieszkańcy Wilna i Wileńszczyzny. Utracone rodzinne miasto powraca jak refren.” Znajdziemy to na str. 42.

Osobiste przeżycia, o tym, co czuł w chłodny wieczór 13 stycznia i później, zawarł w opowiadaniu “Błysk noża w Gdańsku” pisarz Stefan Chwin (str. 50): “Patrzę na K., patrzę na ekran z internetowymi obrazkami żałobnego tłumu i rośnie we mnie ostrze z lodu, myśl zimna, twarda, bezlitosna, która wszystko prześwietla lodowatym promieniem. Odwracam oczy. Nie chcę już widzieć tej inteligenckiej parady bezsilności, która wzniosie pod czarnym, polskim niebem tonie w kojących westchnieniach żałoby, alibi sobie robiąc z własnych przemarzniętych nóg.”

 

CZYTAJ TAKŻE:

Stefan Chwin skończył 70 lat. Uroczystość w Dworze Artusa WIDEO I ZDJĘCIA



TV

MEVO rozkręca wiosnę. Wsiadaj i jedź: do pracy, na uczelnię, na plażę