Trefl przerwał passę Projektu, Mariusz Wlazły ogłosił zakończenie sportowej kariery

W niedzielę, 2 kwietnia, siatkarze Trefla rozegrali ostatni mecz sezonu zasadniczego. Po ponad dwugodzinnej batalii pokonali Projekt Warszawa 3:2, kończąc serię zwycięstw stołecznej drużyny na trzynastu spotkaniach. MVP spotkania został wybrany libero Luke Perry. Po meczu kapitan Trefla Mariusz Wlazły ogłosił zakończenie kariery sportowej.
02.04.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Mężczyzna w czarnej koszulce stoi z mikrofonem
39-letni Mariusz Wlazły ogłosił zakończenie kariery sportowej. Za nim siatkarz w białej koszulce
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Mariusz Wlazły kończy sportową karierę

Mariusz Wlazły w sierpniu skończy 40 lat. Trzy lata temu trafił do Trefla Gdańsk. Ostatnio nie grał wcale lub niewiele. 

- Nadchodzące play-offy będą moimi ostatnimi - powiedział tuż po meczu z Projektem Warszawa do publiczności w Ergo Arenie 39-letni siatkarz. 

Mariusz Wlazły urodził się w 1983 roku w Wieluniu, całą seniorską karierę, czyli od 2003 roku spędził w Skrze Bełchatów. W tamtym roku m.in. wraz z Michałem Winiarskim, dzisiejszym trenerem Trefla Gdańsk, zdobył tytuł mistrza świata juniorów. Ale wtedy nie był jeszcze najlepszy, walczył - czasem nieskutecznie - o miejsce w podstawowej szóstce. Dopiero się rozkręcał.

W 2005 roku w wieku 22 lat po raz pierwszy został wybrany najlepszym polskim siatkarzem (łącznie ma pięć takich tytułów). W 2006 roku był liderem reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Japonii, która zdobyła srebrny medal. Był w trójce najlepszych tej imprezy - obok legendarnego Brazylijczyka Giby i Mateja Kazijskiego z Bułgarii. W 2014 roku poprowadził biało-czerwonych do tytułu mistrza świata: został MVP i najlepszym atakującym turnieju rozgrywanego w Polsce.

Medali mistrzostw Polski ma na koncie kilkanaście (większość złotych), Puchary Polski, Superpuchary Polski, medale Ligi Mistrzów i Klubowych Mistrzostw Świata. Wiele, bardzo wiele, nagród indywidualnych. Mógł mieć pewnie więcej sukcesów w reprezentacji, ale albo coś się nie udawało albo był z niej wykluczany (za trenera Raula Lozano - zawodnik chciał odpocząć, selekcjoner się nie zgadzał) albo sam rezygnował (po zdobyciu mistrzostwa świata w 2014 roku).

Wlazły na pewno jest najwybitniejszym polskim siatkarzem XXI wieku, co potwierdzili siatkarscy kibice. W plebiscycie PlusLigi bezapelacyjnie wybrali go MVP ostatniego XX-lecia i najlepszym atakującym. Wygrał z miażdżącą przewagą. 

Co mówił Mariusz Wlazły na pomeczowej konferencji prasowej

Po meczu rozpoczęła się konferencja prasowa z Mariuszem Wlazłym, w której uczestniczyli również zastępca prezydent Gdańska Piotr Borawski, założyciel Trefla Gdańsk Kazimierz Wierzbicki oraz prezes klubu Dariusz Gadomski.

– Już od ponad dwudziestu lat jestem czynnym uczestnikiem krajowych i międzynarodowych wydarzeń sportowych. W tym czasie doświadczyłem wielu różnych sytuacji. Kilka lat temu zacząłem się interesować złożonością rywalizacji sportowej i zrozumiałem, że na sport trzeba patrzeć wieloaspektowo. Emocje, stres i presję w rywalizacji sportowej warto analizować przez pryzmat różnorodnych, powiązanych ze sobą czynników. To skierowało moje rozważania na strefę mentalną sportowców. Uważam, że przygotowanie psychologiczne jest równie ważne jak inne elementy szkolenia i przygotowania zawodników do rywalizacji sportowej. Oczywiście nie twierdzę, że samo przygotowanie psychologiczne, bez innych jednostek szkoleniowych, wystarczyłoby do osiągniecia najwyższych celów i sukcesu sportowego. Podkreślam jedynie współzależność wszystkich płaszczyzn odpowiadających za przygotowanie zawodnika do zmagań sportowych – mówił podczas konferencji Mariusz Wlazły. – Dlatego zacząłem powoli wprowadzać w życie pomysł stworzenia Centrum Wsparcia Psychologicznego dla sportowców. Z panem prezesem Gadomskim wielokrotnie rozmawialiśmy na ten temat i w tym roku uruchomiliśmy innowacyjny, pilotażowy projekt programu opieki psychologicznej zawodników Trefla Gdańsk. Jest to połączenie mojego wieloletniego doświadczenia sportowego, czyli między innymi zrozumienia specyfiki sportu i bycia integralną częścią zespołu, z profesjonalnym oddziaływaniem psychologicznym. Zawodnicy współpracują z panią doktor Martą Witkowską, która bezpośrednio pracuje nad kondycją psychiczną zespołu. To, w połączeniu z moim doświadczeniem i oczywiście z pracą całego sztabu odpowiedzialnego za przygotowanie sportowe, pozwoliło nam cieszyć się z osiągniecia celu drużynowego, jakim był awans do fazy play-off. W przyszłym sezonie rozgrywkowym będę pełnił nową funkcję: koordynatora przygotowania psychologicznego. Podstawa moich obowiązków będzie miedzy innymi organizowanie przestrzeni współpracy pomiędzy drużyną a psychologiem.

 

Siatkarze w białych koszulkach idą, trzymają za ręce dzieci w białych t-shirtach
Spotkanie Trefla z Projektem było rozgrywane w Światowym Dniu Świadomości Autyzmu. Drużyny na przedmeczową prezentację wyszły w asyście eskorty dziecięcej, którą tworzyli podopieczni Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 w Nowym Porcie
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Na boisko wyszli w asyście dzieci autystycznych

Przed niedzielnym meczem Projekt Warszawa zajmował piąte miejsce w tabeli, Trefl był szósty. Było wiadomo, że bez względu na wynik spotkania, oba zespoły nie zmienią już swojej pozycji przed play-off. Spotkanie teoretycznie było więc bez stawki. Mimo to niespełna 5 tysięcy widzów zebranych w Ergo Arenie oglądało bardzo dobre widowisko. 

Zanim jednak zawodnicy rozpoczęli rywalizację, to na przedmeczową prezentację wyszli w asyście eskorty dziecięcej, którą tworzyli podopieczni Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 w Nowym Porcie. To ze względu na przypadający w niedzielę, 2 kwietnia, Światowy Dzień Świadomości Autyzmu

 

Atakuje zawodnik w białej koszulce, za siatką dwóch w ciemnych koszulkach blokuje w wyskoku
Bartłomiej Bołądź zdobył 22 punkty, był jednym z najskuteczniejszych w zespole Trefla
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Projekt z 13 wygranymi z rzędu

Projekt do Gdańska przyjechał mając na koncie 13 wygranych z rzędu. Siatkarze ze stolicy byli niepokonani od 21 grudnia. I tak też rozpoczęli spotkanie: od zwycięstwa pierwszego seta. 

Ale gdańszczanie świetnie grają we własnej hali, co pokazali w dwóch następnych partiach. 

Mikołaj Sawicki posłał asa serwisowego. Trefl w drugiej odsłonie prowadził 13:10, Trener gości Piotr Graban poprosił o przerwę. Po powrocie na boisko Patryk Niemiec zatrzymał Andrzeja Wronę, w następnej akcji Lukas Kampa - Kevina Tillie. Na tablicy wyników pojawił się rezultat 15:10, ale ten ostatni punkt nie został jednak uznany, trener Graban poprosił o challenge: okazało się, że przed blokiem Kampy piłka spadła na parkiet. Jednak 14:11. 

Przy stanie 17:12 szkoleniowiec Projektu ponowne poprosił o przerwę. Gdańszczanie nic sobie z tego nie robili, odjechali na 24:16. Wykorzystali drugą piłkę setową. 

O wszystkim decydował tie-break

W trzecim secie było 7:6, 7:8, 8:8 po ataku Karola Urbanowicza. Na dwa punkty przewagi gdańszczanie odskoczyli, gdy Bartłomiej Bołądź uderzył po skosie na 20:18. Za chwilę zaatakował Mikołaj Sawicki, blok, aut. 21:18. Rywale doprowadzili do remisu 23:23. Seta zakończył Bołądź. 25:23. 

O czwartej partii gospodarze jak najszybciej chcieliby zapomnieć. 5:5. 8:11. 10:17. Trener Igor Juricić zaczął wprowadzać na boisko rezerwowych. 10:19. 15:25.

W końcu tie-break. Bardzo wyrównany. 2:2, 2:3, 4:3. Jan Franchi Marinez as na 5:3. 5:5, 7:5, 7:7, 8:8, 9:9, 10:10. Przy stanie 12:10 czas dla gości. 13:11. Urbanowicz na 14:12. 15:12.  

MVP spotkania wybrany został Luke Perry, który po raz kolejny w tym sezonie popisywał się wspaniałymi obronami.

 

Zawodnik w zielonej koszulce przybija piątki
Luke Perry - MVP spotkania
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Trefl z Jastrzębskim Węglem w play-off

Trefl w pierwszej rundzie play-off zagra z Jastrzębskim Węglem, trzecim po sezonie zasadniczym. Rywalizacja odbywać się będzie do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze w Jastrzębiu-Zdroju odbędą się w sobotę i niedzielę, 8 i 9 kwietnia. Trzecie i ewentualnie czwarte spotkanie 12 i 13 kwietnia w Gdańsku, ewentualny piąty mecz ponownie w Jastrzębiu-Zdroju. 

Trefl Gdańsk - Projekt Warszawa 3:2 (21:25, 25:17, 25:23, 15:25, 15:12)

Trefl: Mikołaj Sawicki 23, Bartłomiej Bołądź 22, Patryk Niemiec 9, Karol Urbanowicz 9, Lukas Kampa 4, Jingyin Zhang 2, Luke Perry (l) oraz Jan Franchi Martinez 9, Jakub Czerwiński 1, Aliaksej Nasevich 1, Kamil Droszyński, 

Projekt: Linus Weber 26, Artur Szalpuk 21, Kevin Tillie 8, Piotr Nowakowski 6, Jan Firlej 4, Andrzej Wrona 3, Damian Wojtaszek (l) oraz Jakub Kowalczyk 7, Jurii Semeniuk 2, Igor Grobelny 


ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

 

TV

Światowa stolica bursztynu