W środę, 27 stycznia 2021 r., późnym wieczorem Trybunał Konstytucyjny opublikował w Dzienniku Ustaw wyrok zaostrzający prawo aborcyjne w Polsce. Oznacza to, że w życie weszły przepisy uniemożliwiające przerwanie ciąży w wyniku nieodwracalnych wad czy uszkodzeń płodu. Decyzja TK sprowokowała tysiące ludzi w całym kraju do ponownego wyjścia na ulice i sprzeciwieniu się temu.
Również w piątek, o godz. 19, przy siedzibie posłów PiS na Targu Drzewnym w Gdańsku pojawiło się ponad 300 osób, były to w większości młode kobiety. Podobnie jak w poprzednich dniach, przyniosły ze sobą transparenty i skandowały hasła przeciwko wyrokowi TK, decyzjom rządu PiS i Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Środowa manifestacja, licząca prawie tysiąc osób, przeszła Wałami Jagiellońskimi i Wałami Piastowskimi na plac Solidarności, pod pomnik poległych Stoczniowców i tam się zakończyła. Dziś, po przemowach m.in. wiceprezydentki Sopotu Magdaleny Jachim, jednego z prawników oraz działaczy lewicowych, zebrany tłum ruszył w kierunku Wrzeszcza. Manifestacja zatrzymała się przy skrzyżowaniu ulic Jaśkowa Dolina i Grunwaldzka, przy kamienicach, gdzie mieści się biuro poselskie Konfederacji. Po kilku krótkich przemowach, organizatorki zachęciły obecnych do stworzenia wspólnej, symbolicznej błyskawicy. Tak też się stało - "błyskawica" została uformowana na skrzyżowaniu wspomnianych ulic. Kilka minut później manifestacja zakończyła się.
W przeciwieństwie do poprzednich protestów, tym razem większą liczbę policjantów ochraniających mienie można było zauważyć przy biurze posłów Konfederacji we Wrzeszczu. Mniej funkcjonariuszy było na Targu Drzewnym, przy siedzibie PiS.
O bezpieczeństwo manifestujących także dbali policjanci, którzy w radiowozach zabezpieczali ich przejście główną arterią Gdańska, al. Zwycięstwa.
Podobnie jak w poprzednich dniach, protest miał pokojowy charakter.